tag:blogger.com,1999:blog-70701920791045442092024-03-19T09:21:22.127+01:00KarmelloAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.comBlogger27125tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-56021244836541641672017-03-19T11:02:00.000+01:002017-03-19T11:02:01.746+01:00LIFEFOOD, Lifebar- apple i carob hazelnut <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Dzisiaj znowu zdecydowałam się na zrecenzowanie raw batonów. Mam nadzieję, że to Was nie zanudzi, ale ostatnio bardzo je pokochałam. Nie wiem czy pamiętacie- niedawno bardzo zachwycałam się lifebar'em z baobabem, migdałami i wiśniami <a href="http://zkarmelkami.blogspot.com/2017/01/lifefood-life-bar-berry-maca-baobab.html">klik </a>i zachwycił mnie on na tyle, że postanowiłam spróbować jego wszystkich smaków.<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #38761d;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="color: #38761d;"> APPLE</span></span><br />
Każdy chyba wie, jak to jest z tymi raw batonami- zbita, lekko gumowata masa, którą trzeba troszkę pogryźć. Zapach jest delikatnie cynamonowy, a że ja cynamon uwielbiam, to zapowiada się bardzo dobrze :)<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEib2Yit3t41k1_86S03NGkJbKr2_IJ630VPsmRwdrj-jtNgGK601CTyQvuSZI8ING_j_pnrpKr2rJgB0GHlb40NN3t-OREUv3O7zJ0e7D02q8o0Sm4ReikQH30YMaBkcKIJMTQav81ri4je/s1600/20170307_125205%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEib2Yit3t41k1_86S03NGkJbKr2_IJ630VPsmRwdrj-jtNgGK601CTyQvuSZI8ING_j_pnrpKr2rJgB0GHlb40NN3t-OREUv3O7zJ0e7D02q8o0Sm4ReikQH30YMaBkcKIJMTQav81ri4je/s320/20170307_125205%255B1%255D.jpg" width="320" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1Jq2lDDjZ57TV0Sj1qCSYXDi4HaCgIe1LgKCmEJmwX6AMQ3wLBY8zHPXdtCokJ3YlQKjaHXCF9tT6M84obWp7F5jFhYz3-r4yUohenOYPLXyYs4s779cVrmt4c54w4JOHxrBiJLppauvH/s1600/20170307_125302%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1Jq2lDDjZ57TV0Sj1qCSYXDi4HaCgIe1LgKCmEJmwX6AMQ3wLBY8zHPXdtCokJ3YlQKjaHXCF9tT6M84obWp7F5jFhYz3-r4yUohenOYPLXyYs4s779cVrmt4c54w4JOHxrBiJLppauvH/s320/20170307_125302%255B1%255D.jpg" width="180" /></a> Na początku zaznaczę, że czuć wyraźnie słodycz, oraz sam smak daktyli, jednak jabłko idealnie to równoważy i nie ma możliwości całkowitego zasłodzenia. Nie ukrywam, że liczyłam na odrobinkę większą dawkę kwasku, pochodzącą od jabłek, jednak jak widać mamy tutaj tą słodzą odmianę. Dodatkowo, jak widać na zdjęciu, są one w wersji suszonej, powpychane w batonik :). Jest to zarówno przyjemne dla oka, jak i miło jest je pogryźć. :)<br />
W większości tego typu słodycze są po brzegi wypchane orzechami, ale tutaj zamiast tego dostaliśmy słonecznika. Już sam zapach zdradzał jego obecność. Jest go tu mnóstwo i bardzo on tutaj pasuje. No i na koniec najlepsze- cynamon! Towarzyszy on nam przy każdym gryzie. Jest to bardzo dobra wiadomość dla wielbicieli tego smaku.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFcYWJwPzVn7Avr_kDTZL1ESI4gQYLY9X8aE5TDEQq-p7YmbwvVtyltlppakVX_FX47k7EtGMjUFDyO8eHZbCqVdcUTRExLYVdudL-y1jiOB3uITcNS95bnhhd1_Yqlfv0HkosNIZjdOAg/s1600/20170307_125347%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFcYWJwPzVn7Avr_kDTZL1ESI4gQYLY9X8aE5TDEQq-p7YmbwvVtyltlppakVX_FX47k7EtGMjUFDyO8eHZbCqVdcUTRExLYVdudL-y1jiOB3uITcNS95bnhhd1_Yqlfv0HkosNIZjdOAg/s320/20170307_125347%255B1%255D.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<span style="color: #cc0000;">SKŁAD: owoce*(71%) (daktyle*, suszone jabłka*(23%), rodzynki*), kiełkujące
nasiona słonecznika*(27%), mielony cynamon* (*certyfikowany składnik
ekologiczny</span><br />
<br />
<span style="color: #0c343d;"> Gdzie kupiłam: eko sklep</span><br />
<span style="color: #0c343d;"> Cena: 6,30zł (47g)</span><br />
<span style="color: #0c343d;"> Ocena 9/10</span><br />
<span style="color: #7f6000;"><span style="font-size: large;">CAROB HAZELNUT</span></span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQT-c75L-mon_q31iHpXuLIjcmuHaUefSARTidPTesPuTMHG5kqyV15u8OQjgvboNuXsMehmSUFNDCKfmlC3xHuCCPFSUbBbhcO2aVs1unaP0lqxaAZtqG7tshH7S0t5igliLHQ9dPsPA-/s1600/20170213_180302%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQT-c75L-mon_q31iHpXuLIjcmuHaUefSARTidPTesPuTMHG5kqyV15u8OQjgvboNuXsMehmSUFNDCKfmlC3xHuCCPFSUbBbhcO2aVs1unaP0lqxaAZtqG7tshH7S0t5igliLHQ9dPsPA-/s320/20170213_180302%255B1%255D.jpg" width="320" /></a> Ten smak okazał się być idealny po wizycie od ortodonty (gdy mam dokręcany aparat, ból potrafi skutecznie przenieść mnie na dietę "kaszkową"), ponieważ był mięciutki i niemalże rozpływający się w ustach. Widoczny był też olej, zapewne pochodzący od orzechów.<br />
Po rozerwaniu opakowania poczułam... rogalika 7days. Nie mam pojęcia skąd on się tu wziął xd.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0cIGS7Ev9cSjnpqYanNddbxoBJbf-_tKIR1I90skPxGA2qBwuj6rarVLnoM4A_h_yeofkczclBvUp9K0qVgJlqv7QYBFhagLzgBm98hN3sKMDvwaqS0zj3ur5PJhfNFnMs62yvgn2JQ8X/s1600/20170213_180354%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0cIGS7Ev9cSjnpqYanNddbxoBJbf-_tKIR1I90skPxGA2qBwuj6rarVLnoM4A_h_yeofkczclBvUp9K0qVgJlqv7QYBFhagLzgBm98hN3sKMDvwaqS0zj3ur5PJhfNFnMs62yvgn2JQ8X/s320/20170213_180354%255B1%255D.jpg" width="180" /></a><br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjz8pWbNnlcIFfHp_RlIz5DKkaGDWGol3Mj3LEqPJACUGk_GP0hPR8-Uq1w939CYiAOwt-H8v4u7Bog09VDwbsa054x0By-loYYh9bHybrSYmD8Q5RyHIwFgDZcN3VAtYKvgKsOXsH1_GtT/s1600/20170213_180442%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjz8pWbNnlcIFfHp_RlIz5DKkaGDWGol3Mj3LEqPJACUGk_GP0hPR8-Uq1w939CYiAOwt-H8v4u7Bog09VDwbsa054x0By-loYYh9bHybrSYmD8Q5RyHIwFgDZcN3VAtYKvgKsOXsH1_GtT/s320/20170213_180442%255B1%255D.jpg" width="320" /></a> Ponownie w smaku dominują daktyle, tym razem batonik jest jednak słodszy. Nie przeszkadza to jednak zbytnio, ponieważ zaraz dochodzą nam orzechy, które przyjmują to na siebie. Jest ich tu pełno, jednak przeważały głównie laskowe, a migdałów raczej nie poczułam (prawdopodobnie gdzieś tam się one zgubiły :))<br />
<br />
<br />
Co ciekawe, moje początkowe skojarzenie z 7daysem nie było bezpodstawne. Baton nie tylko pachnie, ale i leciutko smakuje tym rogalem. *w tym momencie zdecydowałam się sięgnąć po pomoc wikipedii- co to jest ten karob* Już wszystko wiem! Karob to roślina, której proszek bardzo przypomina kakao. Prawdopodobnie stąd te moje skojarzenia z tą drożdżówką :)<br />
<br />
Podsumowując, smak jabłkowy okazał się być idealny- cynamonowy z kawałeczkami jabłek, nie za słodki. Jego rodak orzech również mi smakował, jednak moim zdaniem był odrobinkę za nudny. Niby ten karob troszkę przełamywał to wszystko, ale był on tak delikatny w smaku, że ogólnie ciężko było coś poczuć. Uważam też, że oba batoniki nie pobiły tego z baobabem. Mimo wszystko jestem przekonana, że jeszcze nieraz do nich wrócę :)<br />
<br />
<span style="color: #cc0000;">SKŁAD:owoce*(63%) (daktyle*, proszek Lucuma*) orzechy* (31%)(pasta z orzechów
laskowych*(15%), orzechy laskowe*(8%), migdały*), surowy karob w
proszku*(6%), wanilia mielona* (*certyfikowany składnik ekologiczny)</span><br />
<br />
<span style="color: #cc0000;"> </span><span style="color: #0c343d;">Gdzie kupiłam: eko sklep</span><br />
<span style="color: #0c343d;"> Cena: 6,30 zł (47g)</span><br />
<span style="color: #0c343d;"> </span><span style="color: #0c343d;"> Ocena: 8,5/10</span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-91731454146981713582017-03-01T22:06:00.001+01:002017-03-01T22:06:43.200+01:00DOBRA KALORIA, śliwka i ziarna, oraz cynamon i jabłko Powiem Wam, że dzisiaj jestem już tym wszystkim zmęczona. Może to ta pogoda (chociaż już pomału zaczyna przygrzewać), może to ten nawał nauki, którym nas przytłaczają? A może chodzi o same testy, o których słyszę już od tygodnia? (tak, jestem w 3 gim) Sama nie wiem, ale dzisiaj jedyne o czym marzyłam to wygodna kanapa z kubasem ciepłej kawy :) Jutro zamierzam zrobić coś bardziej produktywnego. Jak na razie do najbardziej pożytecznych rzeczy, jakie dziś wykonałam, pozostanie napisanie tego posta :D. <br />
<br />
Dzisiaj mam dla was recenzję "fit" słodycza, a raczej słodyczy, ponieważ zdecydowałam się na opisanie dwóch wariantów smakowych batoników, które oferuje nam firma Dobra kaloria. Jeden z nich już recenzowałam <a href="http://zkarmelkami.blogspot.com/2016/10/dobra-kaloria-kokos-orzech.html">tutaj</a>, a dzisiaj wyróżnionymi przeze mnie smakami będą śliwka & ziarna, oraz jabłko & cynamon. Wierzę, że i tym razem mnie one nie zawiodą ;D.<br />
<br />
<span style="color: #c27ba0;">ŚLIWKA & ZIARNA</span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzY0wli8XUki9TP1uOJPFcB4PLTL_1BORYPo9aMlE6AE6oFljWKU-lK-_pd91JDABSbsh3Hbt3z9nyPU1kcpzk7XX97m09WYjm-aNIdNO2RIn91WO9l5U86-JTA4tcquc8Ca1qMyRrXre3/s1600/20170208_162956%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzY0wli8XUki9TP1uOJPFcB4PLTL_1BORYPo9aMlE6AE6oFljWKU-lK-_pd91JDABSbsh3Hbt3z9nyPU1kcpzk7XX97m09WYjm-aNIdNO2RIn91WO9l5U86-JTA4tcquc8Ca1qMyRrXre3/s320/20170208_162956%255B1%255D.jpg" width="180" /></a><span style="color: #c27ba0;"> <span style="color: black;">Co do konsystencji, to jest ona standardowa, jak w prawie wszystkich raw batonach, czyli gumowata, ale przy tym rozpadająca się pod naporem zębów. Całość jest zbita i raczej niewielkich rozmiarów.</span></span><br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnHxulHZdS7ZcS8jpynuSf6EzD9ambbM62FJ_tFQgReJIl_G49hP6h6N6DpUQ9EqDsChXlC04_RjUPUzaT1CpWBzegalgrNhwf8H8F2FNIsInOMads0SbZm21KGp5yXZkqmm64mePKycJF/s1600/20170208_163115%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnHxulHZdS7ZcS8jpynuSf6EzD9ambbM62FJ_tFQgReJIl_G49hP6h6N6DpUQ9EqDsChXlC04_RjUPUzaT1CpWBzegalgrNhwf8H8F2FNIsInOMads0SbZm21KGp5yXZkqmm64mePKycJF/s320/20170208_163115%255B1%255D.jpg" width="180" /></a><span style="color: #c27ba0;"><span style="color: black;"> W smaku oczywiście pojawia się słodycz, jednak nie aż tak duża, jak w poprzedniku. Z pewnością jest to spowodowanie w zamianie daktyli na śliwkę (nie od dziś wiadomo, że to pierwsze jest 1000 razy bardziej słodkie). Co za tym idzie na pierwszy plan wysuwa się ten oto owoc. przy każdym gryzie czuć było też chrzęszczenie pod zębami różnych ziaren. Tych było tu od groma i jeszcze więcej :D. Jednak w całym batonie zabrakło mi czegoś :/. Chyba takiej świeżości, z jaką spotykałam się w poprzednich wariantach, bo tu pojawiała się taka... drewnianość? Nie mam pojęcia jak to opisać, ale coś w stylu takiego drewna. Kurcze... chyba wywalę to poprzednie zdanie haha. (błagam wybaczcie, jestem okropnie zmęczona).</span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy3jOasQ_v_FBc60Reh31KSIlmKuqobiHzmzYlBlnNY3UEy2swsnoPzepO4ltiQ5FCrgXF9acCmYtvJI9oJrsCfELIgKsrO3aL_O-2rJoyXX_XcnE9F3qk1qa5qOHVo8lwxoocvKbbXHL5/s1600/20170208_163139%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy3jOasQ_v_FBc60Reh31KSIlmKuqobiHzmzYlBlnNY3UEy2swsnoPzepO4ltiQ5FCrgXF9acCmYtvJI9oJrsCfELIgKsrO3aL_O-2rJoyXX_XcnE9F3qk1qa5qOHVo8lwxoocvKbbXHL5/s320/20170208_163139%255B1%255D.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="color: #c27ba0;"><span style="color: black;"><br /></span></span>
<span style="color: #cc0000;"><br />SKŁAD: Daktyle, śliwka suszona (27%), ziarno słonecznika (19%), chrupki zbożowe
(mąka kukurydziana, mąka ryżowa), siemię lniane (8%) Może zawierać
kawałki pestek owoców.</span><br />
<br />
<span style="color: #cc0000;"><span style="color: #cc0000;"><span style="color: #134f5c;">Gdzie kupiłam: lidl</span></span></span><br />
<span style="color: #cc0000;"><span style="color: #cc0000;"></span></span><span style="color: #cc0000;"><span style="color: #cc0000;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #cc0000;"><span style="color: #134f5c;">Cena: </span></span></span></span></span><span style="color: #cc0000;"><span style="color: #134f5c;">ok 2,50zł (za 35g)</span></span><br />
<span style="color: #cc0000;"><span style="color: #cc0000;"><span style="color: #134f5c;"><span style="color: #cc0000;"></span></span></span></span><span style="color: #cc0000;"><span style="color: #134f5c;">Ocena: 7/10</span></span><br />
<br />
<span style="color: #cc0000;"><span style="color: orange;"><span style="color: #990000;">JABŁKO & CYNAMON</span>:</span></span><br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTE_hKl0CWqCLZOfksTKo-ftsvLGsTtOywABxIHZDsx1ewuFpg0yf4ipAHbbbRoKrwwAMLF22qQ81hIpuoI2UtT7Iim8Fv6SoIrduzwrsiFPEZD9F_YI5bc4WBk_3zxGtpFtpvlu1BAUeJ/s1600/20170224_160959%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTE_hKl0CWqCLZOfksTKo-ftsvLGsTtOywABxIHZDsx1ewuFpg0yf4ipAHbbbRoKrwwAMLF22qQ81hIpuoI2UtT7Iim8Fv6SoIrduzwrsiFPEZD9F_YI5bc4WBk_3zxGtpFtpvlu1BAUeJ/s320/20170224_160959%255B1%255D.jpg" width="180" /></a><span style="color: #cc0000;"><span style="color: orange;"><span style="color: black;"> Kocham cynamon i wiedzą to wszyscy moi znajomi. Zaczęło się w wieku lat 6, gdy to pochłaniałam kilogramy cini minis, a skończyło na dodawaniu go wszędzie, gdzie tylko się da. No i nie mogę pominąć też szarlotek i pierników (które mają podobny korzenny posmak). Dlatego też zaufałam przeczuciu i kupiłam aż trzy sztuki tego wariantu :D. Zobaczmy, czy było warto.</span></span></span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhU_h_Q8H2st_9nsNcd87AI5KwZIi6-7eAv8QdfKYOm_qaJcvGup3v1enD86a6OZWnDBW7s4cNxxlG5qNJwBnfZFIR7g4REKARBH9n5qZBQjKeIwoch3KlI3vY605ictJFRUifkxLYiXpu7/s1600/20170224_161028%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhU_h_Q8H2st_9nsNcd87AI5KwZIi6-7eAv8QdfKYOm_qaJcvGup3v1enD86a6OZWnDBW7s4cNxxlG5qNJwBnfZFIR7g4REKARBH9n5qZBQjKeIwoch3KlI3vY605ictJFRUifkxLYiXpu7/s320/20170224_161028%255B1%255D.jpg" width="180" /></a><span style="color: #cc0000;"><span style="color: orange;"><span style="color: black;"> </span></span></span><br />
<span style="color: #cc0000;"><span style="color: orange;"><span style="color: black;"> O konsystencji się już nie rozpisuję, ponieważ to samo macie powyżej. W tym temacie nie zmienia się kompletnie nic. Za to smak... niebiański. </span></span></span><br />
<span style="color: #cc0000;"><span style="color: orange;"><span style="color: black;"> Oczywiście nie da się pominąć tej charakterystycznej dla daktyli słodyczy, jednak tutaj sam owoc gdzieś zaginą a zastąpiło go dojrzałe jabłuszko, posypane pokaźną ilością cynamonu, przykryte maślaną kruszonką, czyli... nic innego jak szarlotka :D. Przysięgam Wam, że czułam tu wyżej wymienione ciasto. Przede wszystkim w całym tym batoniku nie ginie smak cynamonu (czego bardzo się obawiałam), co więcej, jest on bardzo wyraźny,tak jak i same jabłka :). Dla mnie okazało się to połączenie idealne i warte spróbowania.</span></span></span><br />
<span style="color: #cc0000;"><span style="color: orange;"><span style="color: black;"><br /></span></span></span>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLQFaNMTA_BzA4H2HgtNH-vWedLOLdRubTz0zmbnwngjGPl4TTt5xffNb1crreIjCT-dtwT5toy9_6Db49hmyimQAM2N1qTU9QJcy9tII6zMdBUcVLYDFw19l165HrUNPWXYz9-Cxtjesw/s1600/20170224_161120%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLQFaNMTA_BzA4H2HgtNH-vWedLOLdRubTz0zmbnwngjGPl4TTt5xffNb1crreIjCT-dtwT5toy9_6Db49hmyimQAM2N1qTU9QJcy9tII6zMdBUcVLYDFw19l165HrUNPWXYz9-Cxtjesw/s320/20170224_161120%255B1%255D.jpg" width="320" /></a><span style="color: #cc0000;"><span style="color: orange;"><span style="color: black;"> <span style="color: #cc0000;">SKŁAD: Daktyle, chrupki zbożowe (mąka kukurydziana, mąka ryżowa), jabłka
suszone (12%), orzechy nerkowca, rodzynki, cynamon (0,7%) Może zawierać
kawałki pestek owoców. </span></span></span></span><br />
<br />
<span style="color: #cc0000;"><span style="color: #134f5c;">Gdzie kupiłam: lidl</span></span><br />
<span style="color: #cc0000;"><span style="color: #134f5c;">Cena: ok 2,50zł (za 35g)</span></span><br />
<span style="color: #cc0000;"><span style="color: #134f5c;">Ocena: 10/10 </span> </span><br />
<br />
<br />
<br />
<span style="color: #cc0000;"><span style="color: orange;"><span style="color: black;"> Zdecydowanie dzisiejszą bitwę wygrał cynamon i coś czuję, że jutro pobiegnę do sklepu po nowy zapasik. Śliwka nie była zła, jednak zdecydowanie najgorsza z całej rodziny :/. </span></span></span><br />
<span style="color: #cc0000;"><span style="color: orange;"><span style="color: black;"><br /></span></span></span>
<span style="color: #cc0000;"><span style="color: orange;"><span style="color: black;"> Powiem Wam, że jestem tak padnięta, że co drugie słowo musiałam poprawiać (a to literówki, a to w ogóle wychodziło jakieś "jksbjhzhjb", a co najzabawniejsze, prawie opublikowałam post bez zdjęć hahaha.Musicie mi to wybaczyć :). Do następnego :*</span></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<br />
<br /><br />
<span style="color: #cc0000;"><span style="color: orange;"><span style="color: black;"> </span></span> </span><br />
<br />
<span style="color: #c27ba0;"><span style="color: black;"> </span> </span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-12778314510718464142017-02-22T22:36:00.000+01:002017-02-22T22:36:02.362+01:00CADBURY, double deckerNie wiem, czy pamiętacie, ale opisywałam kiedyś jeden z elementów słodyczowej paczki firmy Cadbury, zakupionej w biedronce. Poprzedni wpis macie <a href="http://zkarmelkami.blogspot.com/2016/12/cadbury-fudge.html">tutaj</a>.<br />
Raczej nie jestem fanką "ciężkich" batonów, jestem w stanie powiedzieć nawet, że bardzo ich nie lubię (głównie przez tą zamulającą słodycz, która często im towarzyszy). Dlatego też postanowiłam sobie, że wezmę go jak najwcześniej, żeby mieć z głowy.<br />
Oto przed Wami double decker, czyli "mleczna czekolada z delikatnymi kawałkami nugatu i zbożowym, chrupiącym wypełnieniem".<br />
<br />
<span style="color: magenta;"> WYGLĄD:</span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigHWITzYGGc9kTD6kZRMmYUF3sw0tasoqwETojDoaaUPqXYwp_va9f3uk95f34dbqqwwkch0qZcRtbZ8rZbZ4HGtTODuk9SaPzlGLG1X8nslFwPu0hvctnWnjdDP1vDbA8xNkbSvxCtc6f/s1600/20170212_144605%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigHWITzYGGc9kTD6kZRMmYUF3sw0tasoqwETojDoaaUPqXYwp_va9f3uk95f34dbqqwwkch0qZcRtbZ8rZbZ4HGtTODuk9SaPzlGLG1X8nslFwPu0hvctnWnjdDP1vDbA8xNkbSvxCtc6f/s320/20170212_144605%255B1%255D.jpg" width="320" /></a>Tutaj mam ogromne zastrzeżenia. Już przez opakowanie czułam, że batonik spłaszczył się, najprawdopodobniej pod wpływem ciepła. Jednak nie myślałam o tak wielkich zniszczeniach :/. Nugat, mający go wypełniać, wylał się i przykleił do opakowania. Nie był to zbyt przyjemny widok, a tym bardziej apetyczny.<br />
Jeśli o zapach chodzi to... poczułam tu rogalika chipicao. Trochę dziwne ale niech już im tam będzie.<br />
<br />
<span style="color: magenta;">SMAK:</span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiI0vOSNFFza7DIsF2zeS0kxOsXqbJYLNjEYmGtkHA2Hz_bLN7qzc91lHHsLu-LBC6IT4wrrCELHvOvMPsZxy-lmxgo-Ms6xd62Rkv7wU8ZQXFv8i5mV_Ysso70Qyxijp_V9fQq6CsoxRLw/s1600/20170212_144737%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiI0vOSNFFza7DIsF2zeS0kxOsXqbJYLNjEYmGtkHA2Hz_bLN7qzc91lHHsLu-LBC6IT4wrrCELHvOvMPsZxy-lmxgo-Ms6xd62Rkv7wU8ZQXFv8i5mV_Ysso70Qyxijp_V9fQq6CsoxRLw/s320/20170212_144737%255B1%255D.jpg" width="320" /></a> Zacznę może od samej czekolady. Czy kogoś zdziwi to, że była ona okropnie słodka? Myślę, że nie. Tak więc: cukier w cukrze, połączony z delikatną nutką masła i... w sumie tyle. Nic więcej nie potrafię o niej napisać, bo ta słodycz zabiła wszystko (a już na pewno kakao, którego mogłam szukać z lupą, a i tak nie dałoby to jakiegokolwiek efektu).<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPv7nEWyK_VjrCg_XUDC3sldi7b-KkYyxwSW4CFB8yaerEpIpvm4ZFsf_0B4WCZU93Kn5UsAYyDJWa3NuamXh8dmjJUF0cSTVP8oCT9BqIyw6lqAezbjO82EhPziQnsCSOvuBabhf7rimK/s1600/20170212_144832%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPv7nEWyK_VjrCg_XUDC3sldi7b-KkYyxwSW4CFB8yaerEpIpvm4ZFsf_0B4WCZU93Kn5UsAYyDJWa3NuamXh8dmjJUF0cSTVP8oCT9BqIyw6lqAezbjO82EhPziQnsCSOvuBabhf7rimK/s320/20170212_144832%255B1%255D.jpg" width="320" /></a> Kolejny w kolejce miał być nugat (no właśnie- miał, bo życie zweryfikowało jego plany i postanowiło oblać nim cały batonik xd). Na początku zaznaczę, iż nienawidzę nugatu,przede wszystkim ze względu na tą wysoką słodycz. No więc tak: w konsystencji jest twardy i ciągnący, lekko oporny i wymagający żucia. Musiałam się bardzo namęczyć, aby go przełknąć. Poza tym okazał się przeraźliwie słodkim tworem z posmakiem... kawy. Chociaż tak właściwie to cappuccino. To dopiero było dziwne i zaskakujące. Niestety, nawet dla mnie (ogromnej miłośniczki kawy), było to sprytne, acz niewystarczające zagranie ze strony producenta. Nugat w dalszym ciągu był niesmaczny i za SŁODKI.<br />
Dalej mamy już tylko chrupki, zatopione w czekoladowej masie. Ta była o wiele bardziej zjadliwa, niż zewnętrzna polewa- dużo mniej w niej było cukru, była bardziej maślana i z odrobiną kakao.Za to chrupki, jak to chrupki, były... po prostu chrupkami<br />
<br />
Podsumowując, zrobiło mi się niedobrze od tego cukru, wszystkie te elementy były (moim zdaniem) nieodpowiednio połączone- mam na myśli to, że gdy czekolada się rozpuściła, a chrupki już dawno zostały pogryzione, ja w dalszym ciągu starałam się uporać z tym nieszczęsnym, słodkim nugatem. O walorach estetycznych nawet nie wspomnę. Myślę, że nawet cukrożercy by mu nie podołali. Jedyne, co tutaj było ciekawe to ta kawa, towarzysząca mi do końca tej połówki którą zjadłam. Nie wiem skąd się tutaj wzięła, ale mimo wszystko, niewiele pomogła.<br />
<br />
<span style="color: red;">Skład: <span style="font-family: Arial,Arial,Helvetica,sans-serif; font-size: 12pt; line-height: 14px; text-align: left;">nugat
(syrop glukozowy, cukier, syrop glukozowo-fruktozowy, olej roślinny,
odtłuszczone kakao, białko jajka w proszku, aromaty, sól), czekolada
mleczna (cukier, masa kakaowa, masło kakaowe, mleko w proszku, serwatka w
proszku, tłuszcz roślinny, emulgator (E442), cukier, chrupiące płatki
(mąka przenna, ekstrakt słodu jęczmiennego, sól, emulgator (E471,
lecytyna sojowa), spulchniacze (wodorowęglan anomu) oleje roślinne,
węglan wapnia, tłuszcz roślinny, mleko w proszku, odtłuszczone kakao,
emulgator (E442), aromaty.</span></span>
<br />
<span style="color: red;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 13.993056297302246px; text-align: left;"><span style="font-family: Arial, Arial, Helvetica, sans-serif;">Może zawierać: orzechy.</span></span></span><br />
<br />
<br />
<span style="color: #134f5c;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 13.993056297302246px; text-align: left;"><span style="font-family: Arial, Arial, Helvetica, sans-serif;">Gdzie kupiłam: Biedronka</span></span></span><br />
<span style="color: #134f5c;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 13.993056297302246px; text-align: left;"><span style="font-family: Arial, Arial, Helvetica, sans-serif;">Cena: 9,99zł (za całe pudełko, zawierające 5 batonów)</span></span></span><span style="color: #134f5c;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 13.993056297302246px; text-align: left;"><span style="font-family: Arial, Arial, Helvetica, sans-serif;"></span></span></span><br />
<span style="font-family: Arial, Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: red;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 13.993056297302246px; text-align: left;"><span style="font-family: Arial, Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #134f5c;">Ocena: 4,5/10 </span></span></span></span></span><br />
<span style="color: #134f5c;"></span><span style="color: red;"><span style="font-size: 12pt; line-height: 13.993056297302246px; text-align: left;"><span style="font-family: Arial, Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #134f5c;"></span> </span></span></span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-19727839965314518622017-02-16T23:13:00.001+01:002017-02-16T23:13:23.297+01:00OXfam Fairtrade, czekolada z solonym karmelemWitam Was moi mili po krótkiej przerwie. Pisałam Wam już wcześniej, że posty będą dosyć nieregularne, ale nie myślałam o aż takiej nieregularności :/. Dzisiaj już jestem z Wami i biorę na celownik, upolowaną w eko sklepie czekoladę... w sumie nie wiem jakiej firmy, jak się nazywa. Przyjmijmy, że jest to po prostu czekolada (o smaku solonego karmelu) :).<br />
<br />
<span style="color: magenta;"> WYGLĄD:</span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDKyhmux9prnfRw4EmzKERv8xsoA_2NMF8GHZiBKxOTyIb2dVQDDB38sucfaJnRi3X43F69fLlHAn7dQsyYWdj8IbY0cEjk7z-mjqPZgrXoNc5DAe-D6XbZ-CKkpAm59IQzgBFClxgYyIX/s1600/20170208_152401%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDKyhmux9prnfRw4EmzKERv8xsoA_2NMF8GHZiBKxOTyIb2dVQDDB38sucfaJnRi3X43F69fLlHAn7dQsyYWdj8IbY0cEjk7z-mjqPZgrXoNc5DAe-D6XbZ-CKkpAm59IQzgBFClxgYyIX/s320/20170208_152401%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Samo opakowanie jest dosyć ciekawe. Przyjemna dla oka zieleń z licznymi wzorkami. Nie powiem, żeby jakoś specjalnie mnie zachwyciło, ale nie było nudne i przede wszystkim było w sztywnym, tekturkowym opakowaniu a pod spodem, w pazłotku. Nie tak, jak milka czy inne takie (w plastiku).<br />
Kosteczki miały jakieś dziwne, czarne plamki ( do tej pory zastanawia mnie czym one są). <br />
<br />
<span style="color: magenta;">SMAK: </span><br />
Gdy wzięłam ją na język, od razu poczułam jak bardzo opornie się rozpuszcza. Dopiero po dłuższej chwili czekolada "się uwolniła" i mogłam poczuć jej smak. Oczywiście jest ona bardzo intensywnie mleczna, na próżno tutaj szukać kakao, jak i bardzo słodka. Jednak miałam wrażenie, że przy tym wszystkim była odrobinę mało konkretna. Nie wiem, czy wiecie o co mi chodzi, ale zdarzają się takie tabliczki, które po prostu nie mają smaku. Tutaj tak właśnie było (przynajmniej w pewnym stopniu).<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjs1Z4tcipuG6W3z_xteI7T6p7IcZb6Jnry1g6EbQhIauy1EJF1qnYETTbzX1ej8J_kcNqdyyVcWtR406mQ4RdJjnCfE7AAUCK48CbJuKQ0M758Ta8ZaDa6kdyLkHry7a4f_WDNOGSX30dU/s1600/20170208_152638%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjs1Z4tcipuG6W3z_xteI7T6p7IcZb6Jnry1g6EbQhIauy1EJF1qnYETTbzX1ej8J_kcNqdyyVcWtR406mQ4RdJjnCfE7AAUCK48CbJuKQ0M758Ta8ZaDa6kdyLkHry7a4f_WDNOGSX30dU/s320/20170208_152638%255B1%255D.jpg" width="320" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBr3Ym_G4RyQCk8fcx2tvkquLn4FtNiAM9kFOcck4vcGDBps2ru0pGWr5IPLqStn82ZxGF0qtbinuPIRZri9amdgzEvY3aWjqSpea2xHf8peELYbDjMzWkhPiGKlx51BGwdcaCb3WQAiKZ/s1600/20170208_152721%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBr3Ym_G4RyQCk8fcx2tvkquLn4FtNiAM9kFOcck4vcGDBps2ru0pGWr5IPLqStn82ZxGF0qtbinuPIRZri9amdgzEvY3aWjqSpea2xHf8peELYbDjMzWkhPiGKlx51BGwdcaCb3WQAiKZ/s320/20170208_152721%255B1%255D.jpg" width="320" /></a> Jednak pamiętajmy o jeszcze jednym bonusie od producenta, mianowicie sól+karmel. Oooo tak, o tym pierwszym nie da się zapomnieć. Szczerze się przyznam, że w pewnym stopniu miałam problemy z wyczuciem w tej tabliczce czegokolwiek, oprócz soli. Każda kostka była nią upchana po brzegi. Fakt, bardzo denerwuje mnie, gdy na opakowaniu widnieje napis "solony karmel", a ja trafiam na nią jedynie raz, czy dwa, jednak tutaj chyba trochę za hojnie nas potraktowali. Po prostu zaczęła mi odrobinę uprzykrzać cała konsumpcję.<br />
Jeśli o karmel chodzi, to był to zwyczajny palony cukier, którego nie było ani za dużo, ani za mało.<br />
<br />
<br />
Podsumowując, sama czekolada nie była jakiejś wybitnej jakości i praktycznie nie czułam jej smaku, szczególnie, gdy się ją gryzło. Co za tym idzie nie zdołała mnie zasłodzić (co dla mnie jest zazwyczaj zaletą), ale tym razem zdecydowanie nie nazwę tego plusem :/. Dodatkowo ta za duża ilość soli. Ja bardzo lubię takie dodatki w słodyczach, ale nie, gdy czekolada nie ma smaku i koniec końców czuję tylko "słony tłuszcz". Raczej nie wrócę do niej. Kurcze, zawiodłam się trochę :/<br />
<br />
<span style="color: #990000;">Skład: cukier trzcinowy*, tłuszcz kakaowy*, mleko w proszku*, masa kakaowa*, sól, wanilia*.</span><br />
<span style="color: #990000;">Masa kakaowa minimum 37%</span><br />
<span style="color: #990000;">*składniki pochodzące z upraw ekologicznych</span><br />
<br />
<span style="color: #0c343d;">Gdzie kupiłam; eko sklep</span><br />
<span style="color: #0c343d;">Cena: 11,50zł (100g)</span><br />
<span style="color: #0c343d;">Ocena: 5/10</span><br />
<br />
<span style="color: #0c343d;"> <span style="color: black;">Dziękuję Wam bardzo mocno, że dalej ze mną jesteście i chcę powiedzieć, jak wiele dla mnie znaczy Wasz czas, poświęcony na czytanie moich postów. Jeszcze raz ogromne dzięki. Buziak i do następnego :*</span></span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-86816524714255917802017-01-27T12:07:00.001+01:002017-01-27T12:07:23.236+01:00LIFEFOOD, life bar- berry, maca, baobabWitam wszystkich bardzo serdecznie, po chwilowej nieobecności. Od razu ostrzegam, że posty do 20 lutego, mogą pojawiać się nieregularnie. :/. Mam nadzieję, że pomimo tego będziecie tu dalej zaglądać i wybaczycie mi te rzadkie wpisy :)<br />
<br />
Dzisiaj, po przebytej chorobie (ZNOWU! To już 3 raz w ciągu miesiąca! Po trzeciej zmianie lekarza łaskawie otrzymałam antybiotyk w zestawie z pogardliwym prychnięciem: "Dlaczego nikt ci go wcześniej nie przepisał?") nie miałam ochoty na nic "ciężkiego". Postawiłam więc na raw baton o nazwie lifebar. Ogólnie raw batonów nie zjadłam w swoim życiu za wiele, jednak pomimo tego pałam do nich ogromną sympatią xd. Do dzieła więc!<br />
<br />
<span style="color: magenta;">WYGLĄD:</span><br />
Jeśli chodzi o sam rozmiar batonika, to niestety nie pokrywa się on z opakowanie, które sugeruje nam, że będzie on ciut większy. Nie byłoby z tym większego problemu, bo więcej i tak pewnie ciężko zjeść, ale nie trzeba wtedy pchać tak dużego opakowania :/<br />
<br />
<span style="color: magenta;"> SMAK:</span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSFYspLSj9N0t3V59EA9H0UXPYy7cgAayKX2bmmpaz1AyAtvcB_K-xLMLI-Tg_LiSH17tLzAPhLLHF_H9t1Cz8ZbtCqEtCpDsln5TT67PSJLF0XP1Qocig2hnfsQew6W7lUa-bFr8znUGd/s1600/20170127_110008%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSFYspLSj9N0t3V59EA9H0UXPYy7cgAayKX2bmmpaz1AyAtvcB_K-xLMLI-Tg_LiSH17tLzAPhLLHF_H9t1Cz8ZbtCqEtCpDsln5TT67PSJLF0XP1Qocig2hnfsQew6W7lUa-bFr8znUGd/s320/20170127_110008%255B1%255D.jpg" width="320" /></a>Jeśli chodzi o konsystencję, to jest ona lekko gumowata, stworzona do żucia, wilgotna, ale rozpadająca się pod wpływem zębów. <br />
Pierwszy gryz i... ale szał! Momentalnie spłynęła na mnie słodycz, wymieszana z kwaskiem. Starałam się analizować tego batonika, czytając skład, więc już wyjaśniam: mamy tutaj nieodzowny element takich słodyczy, czyli daktyle, odpowiadające za słodycz, natomiast wina za kwasek spada na wiśnie i sok z żurawiny. Smaki te tak idealnie się równoważyły, że nie pozostało mi nic innego, niż tylko westchnąć z zadowolenia.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieX69t14xHyCTDWGiGKD_1vX2XVcL4eVKIbvvDocjJwy9cizSdjeAE3O42gzxlDpP3gFSFzC8hh4mX6epS7qu-f-kjfCDgq7aoqZ0yE38fA_naJ03eUnrCaMtpxiFVMZA0Y7j4w_2r_CFs/s1600/20170127_110126%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieX69t14xHyCTDWGiGKD_1vX2XVcL4eVKIbvvDocjJwy9cizSdjeAE3O42gzxlDpP3gFSFzC8hh4mX6epS7qu-f-kjfCDgq7aoqZ0yE38fA_naJ03eUnrCaMtpxiFVMZA0Y7j4w_2r_CFs/s320/20170127_110126%255B1%255D.jpg" width="320" /></a></div>
Gołym okiem można zobaczyć, jak wiele w batoniku było zatopionych orzeszków (nerkowca i migdałów). Nie dość, że wpływały one na smak, to jeszcze przyjemnie chrupały i miło urozmaicały jedzenie. Gdzieniegdzie można się było natknąć na kawałeczki wiśni. Jedyne czego raczej nie udało mi się wychwycić, to maca z tym baobabem, które są ujęte w składzie. Może to dlatego, że mam jesze odrobinkę przytkany nos? Pewnie tak, jednak i bez tego baton okazał się strzałem w 10.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_msZpvwkWJjMkAAL0d0-WTzj_Z14fnidS6qUsOe0WT6Ck2nXpJJ1ih4Xks9zZPUSqofEB7ZK8iV6vkoAMC7aoQgDvGczmY2OCCJB23dVslULWsbTf-N52RGromkCKZ2MGMnTUgMO-1iQr/s1600/20170127_110401%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_msZpvwkWJjMkAAL0d0-WTzj_Z14fnidS6qUsOe0WT6Ck2nXpJJ1ih4Xks9zZPUSqofEB7ZK8iV6vkoAMC7aoQgDvGczmY2OCCJB23dVslULWsbTf-N52RGromkCKZ2MGMnTUgMO-1iQr/s320/20170127_110401%255B1%255D.jpg" width="320" /></a>Nigdy jeszcze nie jadłam tak pysznego surowego batona. W tym akurat wariancie wszystkie te smaki były tak idealnie
skomponowane, że nie czułam ani zasłodzenia, ani przekwaszenia (?),
czego się bardzo obawiałam. Jeszcze co prawda nie próbowałam innych smaków tej firmy, ale jak najszybciej polecę je kupić w moim eko sklepie. Myślę, że na koniec zrobię wpis podsumowujący je wszystkie :). Jak na razie wystawiana przeze mnie ocena jest oczywista<br />
<br />
<span style="color: #cc0000;">SKŁAD: daktyle*, migdały*, suszone wiśnie* (8%), surowe orzechy nerkowca*, sproszkowany baobab (5%), liofilizowany sok z żurawiny* (4%), pasta migdałowa*, proszek maca (2%), krystaliczna różowa sól himalajska </span><br />
<span style="color: #cc0000;">(*składniki ekologiczne) </span><br />
<span style="color: #134f5c;"> Gdzie kupiłam: eko sklep</span><br />
<span style="color: #134f5c;"> Cena: 6,20 zł</span><br />
<span style="color: #45818e;"><span style="color: #134f5c;"> Ocena: mocne 100/10!!!! </span></span><br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-25877668593542013172017-01-16T22:34:00.002+01:002017-01-16T22:34:34.308+01:00RITTER SPORT, karamell musseA dzisiaj, jako wstęp mam dla Was rewelacyjną (jak dla mnie) akcję. Jest ona związana z wymianą książek. Dowiedziałam się o niej na facebooku i być może już coś o tym słyszeliście, a jeśli nie, to gorąco polecam!<br />
"Jest akcja!<br /> Poszukuję chętnych do udziału w pewnej, na dużą skalę,
zabawie związanej z wymianą książek. Możecie być z każdego zakątka
globu! Wszystko, co musicie zrobić to kupić swoją ulubioną książkę i
wysłać ją do zupełnie obcej osoby (wyślę Wam dane tej osoby na priv,
jeśli zdecydujecie się wziąć udział w zabawie). Otrzymacie ksiązki (do swojej własnej kolekcji), a będą to ulubione tytuły <br />
zupełnie obcych Wam ludzi. Jeśli jesteście
zainteresowani udziałem w zabawie, napiszcie do mnie na maila: ewe0036@wp.pl , a ja
Wam wyślę szczegóły co dalej!"<br />
Jest to post skopiowany z mojego fb. Tak więc jeszcze raz gorąco zapraszam Was do zabawy i śmiało do mnie piszcie :). <br />
<br />
To tak w ramach wstępu, ale teraz przejdźmy do samej recenzji, dotyczącej dosyć często pojawiających się u mnie, czekolady Ritter Sport. Czy jestem ich jakąś wielką fanką? Chyba jednak raczej nie. Znaczy... są poprawne i tyle w temacie. Jedynym wyjątkiem jest wersja kokosowa, za którą dałabym się pokroić ^^. Dzisiaj natomiast mam dla Was RS karamell musse, czyli mleczną z nadzieniem w postaci karmelowego musu i migdałami. Będzie ciekawie!<br />
<br />
<br /><span style="color: magenta;">WYGLĄD I ZAPACH:</span><br />
Wyjątkowo, mamy tu do czynienia z trzema rządkami po trzy (dużo większe niż zazwyczaj) kosteczki. Bardzo mnie to zaskoczyło, nie powiem xd. Desperacko próbowałam się w tą czekoladę "wwąchać", ale nic nie poczułam. To było kolejnym zaskoczeniem.<br />
<br />
<span style="color: magenta;"> SMAK:</span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEja1RNCtmj_jrDfuu50dAsznZh4iaRwY-6au10Lc1wJ46QSAoVNKzhHD9o3xmGvpezdDslVFM8tflDVQAvTkTgcqOYqm0OQqXFHs4vvW62jP6b8BKLfGEXrbYGnVhafoKp40xJC4O7rlW8L/s1600/20170106_151311%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEja1RNCtmj_jrDfuu50dAsznZh4iaRwY-6au10Lc1wJ46QSAoVNKzhHD9o3xmGvpezdDslVFM8tflDVQAvTkTgcqOYqm0OQqXFHs4vvW62jP6b8BKLfGEXrbYGnVhafoKp40xJC4O7rlW8L/s320/20170106_151311%255B1%255D.jpg" width="320" /></a><span style="color: magenta;"></span>Zacznę od najlepszej części, czyli czekolady. Przyznam się, że nie spodziewałam się tego, ale była nadzwyczaj ;pyszna! Mocno maślana, tłuściutka, rozpływająca się w ustach, bardzo podobna do milki, tylko dużo mniej słodka (co dla mnie jest dużym plusem, bo ja preferuję raczej mniej cukrowe smaki). Dodatkowo udało mi się wyczuć nutkę kakao. Gdyby ktoś mi dał całą taką tabliczkę, mogłabym śmiało wystawić ocenę 9/10.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9uQxzavDFTxD2G_kU3zN_hEnQvl0PWvXgTjlsmL9-FJwz-eNA3gbHAeA-r1T5jsYWP8afQ4eB4OKrXV221-x0mUe9LJvk8i4e4z4obXJDQp1n9IVTw1T3q6q_eIYjk5ogOIoZzX5k9w0A/s1600/20170116_123054%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9uQxzavDFTxD2G_kU3zN_hEnQvl0PWvXgTjlsmL9-FJwz-eNA3gbHAeA-r1T5jsYWP8afQ4eB4OKrXV221-x0mUe9LJvk8i4e4z4obXJDQp1n9IVTw1T3q6q_eIYjk5ogOIoZzX5k9w0A/s320/20170116_123054%255B1%255D.jpg" width="320" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhT-w9MUVSPzWE6yR2Te3w43PqQtVbdtOwkQ2w-C7RkJ55kbY30RtTmiAbbB8PxpVXecQZ_gRB8KDtoYZAXLtPoA-Vo9BfwMHNaubN23uSnn00l_o_QlzuIJ239KYQjwLEKftOSTcVQW4R_/s1600/20170106_151531%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhT-w9MUVSPzWE6yR2Te3w43PqQtVbdtOwkQ2w-C7RkJ55kbY30RtTmiAbbB8PxpVXecQZ_gRB8KDtoYZAXLtPoA-Vo9BfwMHNaubN23uSnn00l_o_QlzuIJ239KYQjwLEKftOSTcVQW4R_/s320/20170106_151531%255B1%255D.jpg" width="180" /></a> Teraz czas na gorszą część (spojler), czyli nadzienie. Zacznę może od samej konsystencji, bo była ona dosyć... dziwna- sypiąca się (wręcz bym powiedziała że taka krucho-sypiąca), latało to na wszystkie strony świata. Patrząc można by pomyśleć, że jest ono suche. Jednak po wzięciu na język, uwalnia się tłustość i oczywiście mleko w proszku, bo jakżeby inaczej (jest to dodatek, którego w słodyczach wyjątkowo nie toleruję). Dodatkowo jeszcze waliło starocią na kilometr. Fakt, dawało ono odrobinę słonego smaku, który fajnie łączyłby się z karmelem, ale nic poza tym. Właśnie, cząstka "by" znalazła się tutaj, ponieważ żadnego karmelu tutaj nie nie poczułam. Tak na dobrą sprawę, to w połączeniu: czekolada plus nadzienie, to nie miało ono w ogóle smaku. Było po prostu nijakie i waliło odrobinę tym mlekiem. Co prawda fajnym urozmaiceniem okazały się te migdały, które były nawet pokaźnych rozmiarów, ale sytuacji bardzo tu nie poprawiły.<br />
<br />
<br />
Znowu porażka. Ta czekolada była tak nijaka, że jedząc ją, nie poczułam kompletnie nic- ani smaku, ani zasłodzenia (a to akurat na plus). Kurczę, ona naprawdę mogła być smaczna. Uważam, że niewiele potrzeba było, aby stała się hitem. Zawiodłam się i to bardzo, szczególnie, że z całych moich Ritterowych zapasów, to w niej pokładałam największe nadzieje. No cóż, przynajmniej sama czekolada (bez nadzienia), była rewelacyjna. Za to i przyjemnie chrupiące, spore migdały, punkty w górę.<br />
<span style="color: #0c343d;"><br /></span>
<span style="color: #0c343d;">Gdzie kupiłam: dostałam</span><br />
<span style="color: #0c343d;">Cena: oj nie wiem xd</span><br />
<span style="color: #0c343d;">Ocena 5/10 (głównie za tą czekoladę)</span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-89182433015045500822017-01-12T18:47:00.001+01:002017-06-13T20:05:15.424+02:00NESTLE, Princessa zebra coco Nie da się ukryć, że princessa to jeden z najpopularniejszych wafelków. Ja osobiście jestem dużo większą fanką prince polo, a z princessy jadam czasem tylko wersję kokosową. Ogólnie jestem ogromną fanką kokosowych słodyczy i wystarczy mi, że coś ma delikatny aromat tego orzecha i już jestem kupiona :). Podobnie mam zresztą z masłem orzechowym (wyjątkowo jednak nie podchodzi z mi nim kit kat :/). Jednak oprócz tej naszej białej księżniczki ostatnio moją ulubienicą została princessa zebra. Zakochałam się w tej jego "leciutkiej" formie, pozbawionej czekolady. Dodatkowo kupił mnie brakiem nadmiernej słodyczy. Dzisiaj mam dla was tego właśnie batonika, ale w wersji kokosowej, czyli jak dla mnie połączenie idealne.<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="color: magenta;"><span style="font-size: x-large;"> </span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.ros.net.pl/GalleryImages/product_photos/1280_720/76476_256616_1280_720_19759.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Znalezione obrazy dla zapytania princessa zebra coco" border="0" class="irc_mi iMVI3_tvYHXk-pQOPx8XEepE" height="105" src="https://www.ros.net.pl/GalleryImages/product_photos/1280_720/76476_256616_1280_720_19759.png" style="margin-top: 93px;" width="320" /></a></div>
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAeuRHNrjO-GnxGhb9k_8PJvMaIAawxTJfOSQRVag2s_hDGnym34en_QbUKXMHkb4s1S6InAT1QKFSO3bBGMg-bazYuTPiO802wl7OUO3K5a1pgcsnJKX9kr7NKdfeg2UTZ6mz-QdSfNE/s1600/330_01_9212.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img alt="Znalezione obrazy dla zapytania princessa zebra" border="0" class="irc_mi ilHwbTYVxCv4-pQOPx8XEepE" height="108" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAeuRHNrjO-GnxGhb9k_8PJvMaIAawxTJfOSQRVag2s_hDGnym34en_QbUKXMHkb4s1S6InAT1QKFSO3bBGMg-bazYuTPiO802wl7OUO3K5a1pgcsnJKX9kr7NKdfeg2UTZ6mz-QdSfNE/s320/330_01_9212.jpg" style="margin-top: 109px;" width="320" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAeuRHNrjO-GnxGhb9k_8PJvMaIAawxTJfOSQRVag2s_hDGnym34en_QbUKXMHkb4s1S6InAT1QKFSO3bBGMg-bazYuTPiO802wl7OUO3K5a1pgcsnJKX9kr7NKdfeg2UTZ6mz-QdSfNE/s1600/330_01_9212.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><br />
<br />
<span style="color: magenta;"><span style="font-size: x-large;"> </span></span><br />
<a href="data:image/jpeg;base64,/9j/4AAQSkZJRgABAQAAAQABAAD/2wCEAAkGBxQTEhUUExQUFhUXFxoaFxYWGBgcFRwcGBYeGhccHBgYHyggHB8lHBgeITEiJSksLi8uGB8zODMsNygtLiwBCgoKDg0OGhAQGywkHyQ0LCwsLCw3LDQ0LC8sLCwsLCwvLywuLCwsLCwsLCw0LCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLP/AABEIAIMBgAMBIgACEQEDEQH/xAAcAAACAgMBAQAAAAAAAAAAAAAABgUHAQMEAgj/xABKEAACAAQEAgcECAMGBAQHAAABAgADBBEFEiExBkEHEyJRYXGRMlOB0RQWI0JyobHBUmKSFTNDgrLwNJOi4SRjwvEIF0RVc4Oj/8QAGgEAAgMBAQAAAAAAAAAAAAAAAAIBAwQFBv/EADMRAAIBAgQDBwIFBQEAAAAAAAABAgMRBBIhMQVBURMUImFxgZEyUgZCobHwFSQzNNEj/9oADAMBAAIRAxEAPwC8CYT8b6QaenntJKTJhX2mTJYH+HtMNRzhvMUf0gzZTV0zqltbSYeRce0QOX76/GmtNwjdHT4VhaeJrOFRO1uQ9SelCkO6VC+aKf8ASxjtkdIdC3+Ky/iRh+0UoTHh9oyrEzPQy/D+GezaPoCk4qo5uiVMknuzqD6E3iWlzQ2oIPkQY+YpHdEnQVkyUbypjp+BiPyGhh1iuqMlX8OL8k/lH0ZeARTuG9IlXLFnyTh/MMrf1L8onqTpTT/EpnHijqw/6spi6OIg+Zy6vBsXDaN/QsWCEyV0lUZ9rrV80J/03iUpOMKWZ7DO3gJUwkfAKYsVSD2Zjng68NZQa9ifgiDncW0qGzzCp7mSYp9CsePrlRe/X0b5ROePURYeq9VF/DJ+CID65UXv19G+UB4zovfr6N8oM8epPdq32P4ZPwRADjKi9+v9LfKOlOI6YjSZ6q4/UQ0fF9OpRVXZf5PD66EtBEX9Yaf3g9G+UH1hp/eD0b5Q/ZT6Mo7zR+9fKJSCIv6w0/vB6N8oPrDT+8Ho3yg7KfRh3mj96+USkERf1hp/eD0b5QfWGn94PRvlB2c+jJ7zR+5fJKQRF/WGn94PRvlB9Yaf3g9G+UHZT6MO80fuXySkERf1gp/eD0b5QfWCn94PRvlB2c+jDvNH7l8kpBEX9Yaf3g9G+UY+sVP7wejfKDsp9GR3mj9y+SVgiK+sVP7wejfKD6xU/vB6N8oOyn0Yd5o/evlErBEV9Yaf3g9G+UH1ip/eD0b5QdlPow7zR+9fKJWCIr6xU/vB6N8oPrDT+8Ho3yg7KfRh3mj96+USsEcVJikqYCUcEA2O+9r8/ON4qV74Rq2jLYyUleLujdBHOKxL2vr5GPX0le/8jEXGN0YMcVXikuWpZiQo3Nv93PhEA/GgPsSW82YD9LxbTozqK8UZq+Mo0XapKzGyNVTUpLUvMZUUC5ZiFUDvJOghUwrG6ionAaJLUEtlG/IDMfHu7o1dI8gvhtWL7SWY310TtNv4AxFWm6bs9ycNiIYiOaF7eZ3VPSFhqXvWyGt7ts/+i8RM/pgwtdpsxvwyphHqRHzi+nzhj4A4aFfVIpB6pAHn+V7Bf8xsPK/dFGc2ZD6EwfjGVUkdXKn2KhrsqAWYXX7/ADGvlGnjDjqRh8tJk1Jr52yqqBcxsLk9pgAB+4jtp6dZahFAFgBoANhpt4RSHTFxMZ1R9GluDJkaMLCxnDMHN+eUEL3XzRN3zF0b0Lp4J4ykYlKZ5OZWRrPLfLnW/sk5SRYgaHwI5GGSKp/+H+pkGjmoiZZ6TPtn/jDEmUb9wXTL4E84tYQyIZ5aKR6RatZldMypkyWQm1ixA9oju5A9w8ou5opTpImzGrW6xMgAAl/zKPvX56+m0UYn6DtcA/2vZ/zzFRzGH2jLxhto557Y5pJ1julxwSjrEhJW9gNSe6BhLQ9R34NhUypmiVKHaIuSdgBuT4R1zOFatZfWGQ+W1+Ra3flBv+USPR3iKSqhlchRNTIGOwa4y6+Py74eMPElIwYjFLsJzoNSa6anY/AF1YSqmXMmp7UsC3w0YkfER3U1LOmYbKSjOSYjkT1Vsrkgm9z52PpHbw3wx9CntOmzlIbsJyLF2HtX535C+pvC1xdOm0tdNMmY0vOFbsm241056gn4xoaUFe1uRw4VKmKq9kpqVvEm1pfmv1GbiHCWOGWnNnnyVDF9yDe5F9/Z0vzteEPD8CmzSmmRZhIRmvlYhc1hbW1hva3rDFw1iSmirutmDOwJ7bdo5ksN9TqLRyYBhNTOkhFlBUzFhOe4Ivl9gGwv2R2vTxMqqSVlyHhWngqdSM5JWlv6q+i9RanUjq+RlYN/CQb67abxM4fw4x1mnKP4R7XxPKHTDuGJUrUuCx9ojtOTz7RiWl4VL/gmN4k2+UbaGEowd6mvlyODxH8QYyuuzwyUF15v21t+4qU9AiDsKB+vrvG7qhDX/ZMv3Tf1/wDeNczA0O2dfQj5x044mlFWSseRq4DEVHmk8z83/wBFjqxAZUSGIYXOlgsEMxf/AC9X/oNifJbnwiNpqtJl8jAlfaXZlPcynVT4ECNEKsZ7Mw1cLUp/VGxnqhGOrjdaN9LStMbKov8AoPOGckldlUabk7I4+rjwkmY/9zJmTQfvCyy/+Y5AP+W8ONJgstQMwDnxGnp843YtXiSma2ZiQqKPvMdh5cz4Axgq4630HbwvB8z/APTnyQmDhjEH+/SSB5TJz/8AoWBuB6w74gg/DSr+7mODEeIK6azdRnVVYqWsiLmG4Cv3DkSTHfQ4xiLyWF5LmzFZikZuwCSCVBl30te++niMXfqjfM9F/QKdOKfg9L6r1NTcCV/3cRlnwalX9Q0cVRwxjCezMop3hZlP52/WN9XPxGRLmual2y62yIy2uLsGftWF+QMPmAzxMp5Uwf4iK/xYXP5w8MbUuU4jhNGnHNaLW2hVdRV4jIv9Iw1yo3eScw9FzfnaOej41pHOVy8phuHXbzK3tF1xHYrgdNUi1RIlzfFlGb4NuPgY0Rx0lujl1OFUJbKwi0k+XNF5bq471YEflG/q40Yt0QySc9HPm07jYEl09bhx6nyhbrlxbD/+IlfSZQ/xEuw+LIMy7buvxjXTxUJ8znVuETjrB3Grq4OqiCwfjOmn2BbqmPKZYA+T7H8oYhGi5y6lGVN2krGrqhGRLEbIIBEiU4TlduaOVlNvWGCYbKT8BEJwx7czxUfkT84mZ40H4o4uN/ys9Vwr/WXv+4t4li0yVPyIRlAGYEXux1Ou+xAiPrukNJZZD1edd9HIBte2nPXa8GIa1c38dvTSKRqaiYXbMLnrHzm25ubgn1tGnE5KNOFopsxcP7XF1qt6jST5epZUni5a2YQ7kWJyhrKnwF/11iWFQl+rRlZ9OyCC2ug0HjFShERc2VxpcLfU67nw8Y00U9w4mIxVxa1rrYjXQjURVT4nKMbOK0NVf8PQnJyU3d9dT6fwalMuSiNqQNfM62+EJ/S9jq09E0q/bqbyx4La8xrd1rL5sIryi6Q6+TMQmc05VuHV7FSLbHKAQb65t9POODpH4jGITJExUKMkoqUzZh7ea40HI936RilVztt8zrU8N2UVFbIUZj27iO+L46HuHzTUfWTEyzZ7FjmFmCAWljvA3a388V70b8ENWThOfsSJLoxuL9YQc2QcuQv4Hxi96o3VrnLcG7d2mphUNN8hT4949k0StJVialpZKZVDKhI7BfUemu0fPbMzvzdmbzLMx8OZJjrxyoDz5rKWZS7FWb2iNgSPIaeFoaei2glPVS500sqyWDLcdkuDoO8gb+GneIGxow6Fx9EmDzKSgWTOlqkzMztbc5zcZyPvAWXwAEO8cWFzCy35cj398dsWrYqe55MUl0jSHWufPMz5gGXXVV5KRytY+d7xdpij+kKRLSumdW5fNZnB1ysd1B56a25bRRifoO1wD/Zfo/55Cy+0YaMzBoYCI557Y5Je8N3ASK1bIDbXYgeIQlfzhRTeJfD6hpMxHXRkYEX7wdjDRdpJlGKg6lKUFu0x8rOK58jEHWY32IfKUsLBTswO99bxHca8PlaxVkrfr9VUWAzfe8AOfxMTNXSUeJhZ3W9TMygTFuoNuejcxyYaRH8aY+HqZP0ZrmTezLrdjbQd4AFj5mNElda666HncPPJVj2ccslFqd9FotG/chamjn0tRJFSWAV0YEsXXKGF8vda20TfFtIa6sH0W0wCWodwfs11O7bbHYaxOTMIatEmZVgqET2BYO7G2Ym18q6aAa+UdGP45S4dJBm2QW+zkSwM7W7l2A72OnjF0MM34Xt+pircYScKkEu0Sadvp15nLgHB0mTZnAnTRzYfZr5Kd/Mw0PKAF5jgDuJAX84q5MYxjE/+ERaSnPsvchiO/OQWP+UAeJjH/wAnZk3tVNYXbvKlz6uxjdGjGmrXSOHXxNTETzVG5P8AQtaneWf7sofwkH9I3xRHEHRTU0imfTTBNCC5EsFJwHetvatvoQdNjHV0e9JU5JiSKuZ1slyFWa2sxCdFu33l89RfflEuhdXg7iKVtGrF2wQQRmHCITiLheTVdo5pc4exPldmavgSPbX+VriJStrZclDMmustBuzkKvqY2SJyuodGDKwBVlN1IOxBG4iYtx1RDSasytqL6VJqUpKqXnZ79VUS1+zmAC5zAewQN7xYlDRiUthvzPMmOiCLaleVRJMopYSnTk5RWoQl9J855cqnnLe0uepa3iNPz0+MOkQvEeJUSo0mrnSUVxYpMdQbHw3HnFDi5KyN1CqqVRTfIXKzHpaBmqOqkM7sVZmHXFGWyt1csMwe2UbahYjZ3E8t7lHzm5sTS1D9kk3UdlSLhiDaw1OkNnCuBUUuWHpsk6+88lXdjzu37C0MQELZ8zS8TTT8Kv8Az3KxRKqsBlIJhRhl6x5PVS5a2ANusYzG0Hsi2vOxMWRQUqypaS19lFCjyUWEI3SZ0gmgKyJAVp7LmYvcpLUmwNgRdjY2Gwtc90c9HiWKU1Oa2snyHlCUXMjIBMuy/ZAMoABzFbjXQneLo0HbN1M9bFdp4bWSLIMEUHw1gtRjk6dMqalgsvLcWuLvmsqITlUALv5b7w88L8MVuH1aKs8zqJ1bOHJHVkLdTlJIBuALqbWJuOcPKio6X1M6lcsOCKwxXjyprKk0mEqptfPUONLDdlvoq30zEEnkOcddDh+J0U2XPqsRlTafNaeJpyqqkHVSwGt7AWt5GI7Jrd69AzEtxN0d0VZdinUzT/iSrKSe9l9lviL+MVziHD2J4VdkP0imHNQWUDxl3LJ5rceMWvR4u8+ajU5SbSsNJiagkEhteRBFrfkb3E5DQrzpiVKUKitJFOYDxlIqLKx6qYdlY9k/hfY+RsYZbRt4y6NqWrzTJY6iefvIBkY/+Yg38xY+cZwLhyZLkIjMHMtADZjdmG+p2F9vADaN9PFwktThYvhuVrsvg7eHZlp4B+8hHoQf0vDFOG34oiKTD1+ymKpWYjDMCTYjZtPEG/nEtWGwv3EH0Mc/FzjOWZHT4dSnTp5Je3uI1Wf/ABE4/wA7frFQcSJ1FXOX7pJdQNjn7Q/6iR8IunHKQy5kxzs5uCPHkfGKv49pbTJM4C4ZWRtNOzqPyJ9I24xKph1NcrHL4TOVDHSpS0zX/cWhLaYQ6sb7WP3T8o21RKAqoUzCNbbjyvz1j1MmhFbq1zNzIscoI8PPeNcmQrG5BB+8dbeYPKOH6ns/JGuRKt2rMLb22J8I8o4bMzWPM3NmGg0EeZ0/rGAuwCns32vzv4xsqf4AVJ0Z9Nzbb8/ziSDdheN1FMLyZ86UWNyFY5CRuSvsnkNRErjvHtZVSzKeYqroGMoZCwtqp12J108toXHHaJ0sgtoeY8+8n9I1mXYga666j0/eGEyo90tLnYLMmhFAuWOY25gaAm/dFxcEcL0zBJqur5QLIrq1u69jve5vbX4RTTv7Xnb9uflGxXIzWuCFFmFwR6RHqGysj62w5LLv8O6OyK76GKjraV5jVE2dOz5Ziu5YSwLlAL/xA5r+NuUWJGhbGRqzPJij+P2lGum9UhS3t3uAz82AOwPfz387waKV6SlmitbrSpBUdXl5JyBG9733+EUYn6DtcAf9z7MVJo0MB5xlhABHPPaXOzhjqVd5k436sAon8RJsNOdjbTxvyiRx6lm3E+aqp1uyjdcoAAN9yVtr4G9to3YPhS0qioqUJcn7GUPaJ+6SO++w5W77CGH+yDcTKrtT37Sy/wDDlL3Wvqx/3rrGulQdW0Eed4hxSlhJOu3dLT18l77sV8MwOZNsbZV7yNT5DnFk8OcMy5ADFe346n4+PhtHbguGZQHYdrkO7x8/0iYAjd2dOj4Yb9TytfH4rHvPWdo8orb36v1IjibGEoqaZUOM2UDKv8TMbKPX8rxWnAXDUzEZzYhXHrAW7Cn2WKnfL/ApFguxsSb82/pYwadVUSrIBZkmq5UblcrKdOdiwa3hDRg1CsiTLlILKihQPIWi2M8sLrdmeSu1HkdcuWALAWEJfH3SDLw+0pE62oIzZb2RQdixGtzbRRv4Q5TpoRWZjZVBJPcALmPnrhwNieLiY4JDzDOYdyIRkX/QsRQpqbblsiZvKtC9+Hps55CNUZetYXYKLKCdcoB7r217jHz50k4YsjEKmWoshbOB3dYuYj1Jj6TRbAAR888Sr/aWMzJcvVXmiWCP4JYyu3lZWPpFmGfjbWxE9I6l84DNLU8lm9oy0J8yoJjviuG6WKVJvUy5TtLS4M24CWUEnIurNtlG1/KIfhVMQrqtMSmTOqkIxKoWYL1diCFQaWAPtH2iIR0JNtvRAppJIkOlvAa2rn06SELyQp1uAiuWsWe/8ttfP4vnDOGfRqWTIvfq0C377DU25XMV7wx0g1VfiKy5YSXTdpsuW8woo0zOToSSuwFr2jXP6Sp4xVpGaV9ESayNdO1llqesbPfcFWPdpDOnUcVC22oXV7lpVtZLkoXmzEloN2dgq+pjFDXS5yCZJmJMQ3syMGXTQ6iKK4kaoxOTPxGaxl08o5aeURe92C99gddW5nQaCG3oLcrSVLNfL1xPhpKXMYWVC0L31JVS7OrpS44emIpKUn6Q4GZlFygY2VVH8bfkCOZEeOFei+QqCZWgz576vmZsgJ5aHtnvZr67Qj8CP9OxlZ0zXM0yfY+A+zH+W6/0xcXHONGjoZ05dGChU/G5yqfgTf4Q806doR3ZC8TuIOI49JwudMo8JlGZOmzBmUlnlo+W2VBe7NpqL2Hfpprq+KcYw6ZKevMuZJmtYqBL0A1YBpaqQwBuL5gbR46D8IDvPqn7TKciltSCwzTGueZBAv4t3x64gq/7ZxOTTyNaWmOaZMHstqOsb42yL33YjSHaipZWr9WRd7kF0z0jLiHWH2J0pCh/CMrD4af1CHCorDX8OOQbzJUtesA3zU5Vm08VXN8Ynek7hn6ZRHILzpN3lW3OnbT/ADKNPECEHoNxO1TNpjrLnSi9uWZLD80Yj4CIUlKmmvyk2s/U5+hTGBJrWksbCoTKDyzywzKPiCw87Q6dNGPmRSrTobPUEhiNxLUdu3mSF8iYqnizCXw6vdEJGRxMkN/KTml+drZf8piZ6W8T+kzqOcPZmUUtwOQLzHLD8gPhDuClUjMhOyaLJ6IsEFPQJMIHWT/tGPPLc9WPILr5sYSOnPGS9TLpgfs5SCYw5Z3v+iW/rMWdwti0j+z5E3rEWWslAzFgApVbMDfYgjaKPx3EZdZi5mqc0mZUyQMwtdLohuDrY2Oh74rpJuo5PkTLaxdnRxhJpsOkS29sqXbzmMXt8AwHwhlgMaKqoCDx5CMrvOQ7airs04hPtoDr+0RtBVFmdUyk2vYtqRfkByv+sceIVVyRfU7n9or/AI4SqoqmVVobKygS2B0GXUow/mudOYJ+F9alGnSu9zFh60q+Iyxei3LXQnxt3f8Af5x1uMyfCFbhvH5VcgmqCjp2Zks37Lbgjkyncd3mIYpc4gb38PkYwo6TVjjnbjuIGn5QrdJGCS5lBNmIoWZKPWggkez7emwut4aZzAkZSCdRY6Hv5xmrohMkvLmLpMQoR3hhY7eECk1dX0FyRclJrVHzTTUxLXVtS3tDbx/3zj3Uzc95aMLAi9hYE+umseZ5aUzJo1nKGw3yEhrWOx+cFPIlseybd4O4+PMRW+rNy10R0S2aWOsfLcGy5tye8jw3v8440VgCXsbagnvO2vPU3jM6oR3sQerU2U3Onj8YKjL2UNyAL31tflp3RKIepoaXZbWFzvr3bn1tAg1YgN2VsNefcfiY9lRntYjKBY691zHThODzanMJUosbguC6Ja97W6xgCSRtvpDIU5FWwA137rnQRiYPb+RG1hDAvCFWSo6ltL6ibIPPXQP3WiNxPDJ1OSs6W8tmswBKnRibEZSRrl/IxDTW5N0XN0EzZTUs7LKZZwcdbNIYq4NzLCsdOyuhUbHU+1FoCK66Epc4UTF3UyC56hfvrYnrMxGwL6gHXnsQIsWL47GSf1MwYo/pBpsldNPWdYWs38yX2Q8tBt4W+N3mKR4/WSK6b1N+XWa6Zzvb8vjFOJ+g7PAHbEv0YuGJbhupCTD9iZzsLSwouwbXbuBvqRci0SWAcFTp9mmfZS+9h2yP5V/c+hixsGwSTTLaUgBPtOdXPmf2EZqVKV7nY4jxWhCLprxPy/6RWDYK5mLUVWUzgCERfZlgkn4vrYnw57xJPNltUKvZJtcnnmF8qk+WtorjpL6QMjvS0ri9mSdMHIm1wjA7gXBPK8eHp6ibR/ZNkmHKyMpNjkINgx2JsOfdHTwkM0mjw/Eq7ajKVrXXsi5hGYrzgXpEWdanrbSqlTlzN2VmEaa7ZHvy2PLuFhws4ODsyyLTWgRgsLgXFzsOem9ozCd0k8P1NVLkvSPlnSHLKM2UkEWOVuR0G+hiIpN2ZLNnSriPU4ZPt7UwLKH/AOxgGP8ARmhN6CcMuZ9QRsRLX4AO1vVfSFPjPFsTaXLp8QDABs6Z0RWYqLe0mjAZo7uFeHsWn06y5DtJpZl2vmChg25unbN+68boU8tJq+/Mzzldoeukrj5JCNTUrB6l+yWTtCXfQjT/ABDewHK9zyEQGAcONhuG1NbNFqgyisteaB7Kq/iLEE91gO+7Xwb0byKMiY566ePvkWVb75Vubeep8o5um6oKYcqDaZPRT5KrP+qiK4yimqcOe7GactWU9wfgRrKqXIF8pN3I5Its3roo8WEXpx/PWkwmeJYC/ZrKQDlnITTyUn0hX6C8HtLm1JGrtkX8Kb+rH/pESfTi7CglgbGoQN5BHI/MCHqyzVVDkRBaOQtdCtOEFXVNtLTKD3BVMx/0WK8w+nmVVQqJ7c+YR/WczE+QuT4AxZnDYErhuqcaGYs5Sfxt1X6Rx9COB558ypYaSxkQ/wAzDtn4LYf54tz2cpCW0JnpZpVpcJkU8sWTrpafBJbsL+JIufGOzodkg4W4uBmecCe64y3PwES3Spw/MrKLLJXNMlzBMVObWVlYC/OzXHlFXcO8J4pNU0w66np3a8wTLqvj2NGbbbY84pg1Ola/MsaytEHwVjAoa2VObtIhKTMmt1IysV7+TDvsItXpVxSRU4WWkT5My0yW9ldSSA1iMt73Ga9t9DHRW9E1FMlIq55TooXrEIu3i6m6k3O9vDYCOfDuh2jRrzXmzvAsFH/8wD+cEqlOUlK+qBJoqzAsamiUaIT1p5M6ZmmzSGOmUKQSuuWyjQWv32vFi0fE1FQSBS4WrVdTM2KqTmc6Z5jWFwP4V0A7t4lKPgHCKvNNko2VZjS2CPNRQ8s2YZSdPhp3Q2YJw3TUgtTyUl33IuXPm7EsfiYirWgwjFoQ+GuleWkt5eJZ0nyiQSE9ux2Kj2XG2tgdDEZ0TYSfpb1swCTLmF0p1c2LtMbOQl/aCopFxvy2i25+GyXYM8qWzDZmRS3qRHHxFw5IrZQlT1JCkMhVirKwFgVI8DttFaqxs0la+49mVn08iWZlLlIM60wFRq2UlctwNfavb4xL4r0ctU4dRywypVU8oAZr5DmF3RiBcWbY2O22sTuA9HdHTTROCvMmjVXmsWK+IGgv4kXhuEDrZUlHkCjfcpXAuhqaXBq5stUBByySWdv8zKAvnqfKGPi/orlzxLajZKd5ahLENkZQSQbjtBxf2tb84sZmA3jkrKkjTb+Y/wC9IFVqSloLNxgrs8SJzy5SLNZXnBQHZQQpYDU2OoB3tEPiFcbmxux3Pd/vujxiNWVZkGhB1PPYHT4HeOelphNmKi5hoCS1t9b27/jGqlRUFmZxcVi5VZdnDfYjMUrepkzJvNVJAOt22UeNyQPjEngGJyMVpGlTlVmACzkHJhqHTcgX1B5EW5RhJNPPnTaR1Yq6OApubqpCsxYeybnTy8IrWup5+C1o6slkFjKZlOSYjmzq1tMw0vbbQgRkxtTNNW2Olwmhlptvdv8AY1TmqsGriL31YrnNpc6SzXJYgb3AvYaG5563RgdfJq5Cz5PstcWI1BBsQR/u4IPOIPEKKmxuhDqQH1yP96XMtZlPep5jmCD3RX3R3j8yhq/o8zOJcyZ1cxW0yzL5VYC2+1/DXujHsdR+JeZdSUYBvlUnvNz+Uea1iB3R2mOerl3UwzWhTc+b+LEVcRqFy5FL3Ft+0Acw7wSSbRHV03q1CIDmb2msRsdtfzhn6SaQy6xZym2YW+K3v+TQp07PuwzBjcju8fCKfM2x2sbaVgdWXVeYsATyvyvGmQW1LgaXOp2J2HrBiE4GyKwtftG4/aOabU3UJcnUagam2wHfEpEOSR6VWykMdSbAnfXVte75wxcE4mkiptNbQoAAZee7h1ZOyNSwym1u+OOk4arqgKZdJNYW7JYFRY8+0QNYd+DeFJ9FUM9U8tP/AAzzFZe0ydXPkF75Rf2Wy3F9GMWQTzIrqNWGKnqUCq8yndfaDTPo1Sq2IUL2snZWwa500I8YqrjDFEqKh3Q3TMgS2ihVla5b6lQ5axPIxdj1U8LcVisQQDmkhRzDalbXvKmG3PbuivuJjhUqrqfpsmZNn5pbBZOZEIMhCScrKou+Y98XVE2iilK0hw6DadPo06dLnZlmTdZPuigy688zCx7rZYs0RX/RHVUM2TOejphTtnCzV3JAB6s5tiCCdBsbxYERHYJbmCIX67CZHXmoeUpmAABioJ00Deetr8hDDFM9NnFdTImillOqI8oMzL/eWLMMv8osu41Nz3Qs9iacnF6OxM4x0iU9POyzS2W5FkAZrjfTkIrTi/pIqauZaU8ynki4CSnZXYHnMZSLm33dhc77wmEljdiSe8m5PxO8MfCnAtVXklF6uULEzpoYIb7ZLDtnTlp4xWlYd25IiMCwafWTuppwGcqzakAADcknxI9RF9zaQSJcqQoGWWg2ue0RY6nXlHRwvwfT0JHUr9o0tEmOSTmy6k2+7mJuQNNB3QtUHFJqp8+UZiqFnMEVhoFTsKc4Fu0QTr/FpGnD1FComzBj6Mq1FxjuGP8ADMmrF2GSZawmKBfyYfeH59xiOwzimvwqyVSmppRoHzEsPwuddP4X+BtDjPpHQXZdP4hqv/aNI10AvcagC+nPTujqyUKkeqOFRxNfDvLJDDw5xZS1o+wmgtzlt2Zg81O/mLiJyKdxTgmnmnPKzSJgNw0v2b9+Xl5qRGyjxjGKLQ5K2UORv1lvMWb1DRiqYNrWJ16OPpVNG7M0dPv99Sd3Vzbf1Jf9os3hCQEoaZRsJMseiCK9xXjLDcRQSMQlz6WYpurEaqTvlYAkDT7y2NhD/wALV1M0iXKkVMueJaKgYOhchRYZlGxt4CEqZlTUWtjUrOWZE3ELxbw3Lr6fqJjMozB1ZbXVluAddDoSPjE1BGZNp3RaQnBuA/QqVKfOHyFznAtfM7Ntc29q2/KJHE8NlVEsyp8tZks7qwuLjUEdxHeI6ozEuTbuQkkrERQcNU0qnNKssNIYm8t+0vaNz7XjrHZhuGSqdMkmWktBsqKFX0H6x1wQOTfMLIIxaMwQpJXeL17viqyJFdOlqjK9TnmSxJQaZZKKVBLNoTqbBvSMwXGq6dWZw72WtaVMltPkrIEoNlyiQSHL27WYb/lFkTcGp2frGkSWe985loWuNjci9/GA4NT9d15kSeu971a9Z/Va8XKorbC2KkwKunSGlvJqHvMxebJal7BlsjMS75bZr7a3t+8/RYnPErEKifWVAlUsyfLVZay838hJIsWXMAt7DTWHuThFMkwzlkSVmneYqIHN9+0BeMrSSFWYoly8s0kzFCCzlhZiwt2iR3wzqKXIjRcxM6PcYnvWVEibNmugkSpqCc8mZMUude3JAWxBHZ5RYMQ9LSU1NbqpEmTYFQVVE0JuRpra+seZ+NLyJP4R+5iHTlN3SKZ4qlTWrJhnA3No5ptaANPU6CF+dirH2QB4nU/KMSKGbPUvmBsbdo/p3ResKo6zdjFLiLm8tJXJmprVZCQrkjVewxB8AQI55VG1Ql5hK2Y5RbW3MG/Lx8I4VoX26/LlALDOQqg7ajQ7GJyvR2RFQntMod1NrKNSR52t8YiSULKL9+hMHKteVRbLbqE/CpT6lddLsDYmwsLkb6CMUmFpLJK5rkWubG3lEWldNlWLFyCJjZHAuFBtL7W+YkjQnn4R6osYyKQ6OQubPM1tmFy9tLZc3ZGvwhHCpayd0OquHzJyjZi/xJw9VU16yjnTXnKuRpeVWzIWuxsdzc3t4aCOqmWRjNAoYsri1yP7yVMtuCRsdfMXGhGjJRYohlgzHQNpmOyXOtlJ0a3geUJ8yRQYJNM5mqWaoLkKozLlDZsthYWBcWJN9fOM9WMszudChKnkShy2ELBcVn4RWNKmZiAbTZduyy3Yh1PlseVyDDb0k4AtZITEKS0whLsFA7aG3b1scyAEd9vK0O2H4slVI+k0yLMJUhQ5CkgalSbNl15H/vFc9H3EzS6+bJnqJKT3e0vZUmhjYAfdDDsX5lB3xTaxpUs2qWowdFvGH0iWKecftkByEsSZiA951zLsbm5GvfD80UbxfgUzDKwTpNxLY55LWvlYMPsyByXN8V57xPp0zS1GWbSzOsFgcjoUJ52LEG3nEp8hZw/Mjt6Q+EplSVMrKGUmxYEizDXQc7gQmU3RHUv7c0C/8pP5lheGGp6a5dhkpXJ5h3Uf6QYicQ6ZKls3UypEpbaF87v5/dXTy9YjL5jKcrWsS2HdDspSDNmO1txpY89gP3iUn1mEYd2SZXWLsiLme52HZFl2+8RFbvimK4l9kJk+aj2GUIElEc7sqgZR4m1onKXo1kUqibidVKky+UqU1rkDbMRc89FF/GBJA21u7BjXSrUTz1NBJ6ssbK1s84/hRQVHn2tI7eDsIxJKl5lWvWPPp5oEue6uMqzJV8yFsqgkqLD00jhPGyITS4JR2d9OtZbzWt94Ibm1ubnTujqw6mq6B5tXXVCmdPppkpC73yPmR0RmFguYK1iLAEb3IiyG5XJKxYDI9hL+jU0w2Znlr1Qs2a6nITzDNqeZJ5xW+P48kmtqEnYbLqatnUoGsyKnVqqKFAbMbC+3PlEOajD5bpNksVqFmzmlsGcXbr/sxNY7IyWAa+xbNeLd4flmbMqZ3aVJk4FGtlDqtPLQlbjNlzq1jpe19QYvqwyxK4PW5v6N8Tq50qZ9LpBTWYdVlAVWUjbLcsCpG5sCCLbGHGOTDksum19P3jripbDPcDFR9InAk+vxJGlkLJ6oCZNYXCkOxyqLgsddtLd8W4Y4HftNcWsbDx03iJAnYS8L6MsPkqoMnrXXd5hY5j35b5beFrRN43i6U8sk7gWVRoPADlb/AHyiK4u4/pqFhLIebNOply8t1HezE2HgN4XcJSdjRWe+SnpZU1hllsTPmFbEAkjKo118zbkYqafIePWWw0cRVsxaCfOVcjinYqOeYr2fzMVZ0b1TS5xUqLWJzuDlBANtQDrvoe7wi3uKMUlU1O86cheUoGZAoa92AUWbTe2p0j50qcTcTHmy7ygZjMgBsFBYlVBHJQbfCIaHg1Zn04GGh8BfuPfHqVKVb5EVb7lbAxA8GY6tbTpMlFi2UCYMpADgDNrbKde4wzpTP4CLE5WsUOMbiliNC8tibFkJJDAd/fbYxqkU7sCVViBvpDstKe8Dyj19FP8AEfSN0MZNRtY5dThdOU3JNq5XtTISYtpio69zKCPziCqeDaJzmCMh75bkW+BuBFvGiB0JuO6wt6RzVGCSnILAEjnt623+MWLGJ7xK/wCm1YfRUKqk4HUyf+GxKpQclmfaL6E2HpHbKxLGJe1VSzv/AMsoj85djD7U8LSmN1Zk8Ftl9Dt8I1rwknOY/wALD9oZ1qElqiOzx8XZNMUE4qxVfapqOZ+Ca6/6hG5eN68e1hyH8NUn7pDO3CScpr/EL8ox9UV96/oIS+GHzY/7UL68dVPPDZnwqJR/9MbRxvUf/b5n/PkxOfVJfev6CD6pL71/QRH9sGbH/aiF+uNSdqG34qmWP9KGMfWmsP8A9NIHnUuT+UmJv6pL71/QQfVFfev6CJXdhW+IPkiFOPVZ5SF/5j/useP7VqSO1NTzSVY/9buPyid+qS+9f0EH1SX3r+ghlPDLkVSp8Ql/EQH0yZzmuf6R+SARhqlj95v6jDB9Ul96/oIz9Ul963oIsVeitiiWCxst/wBxavAWhl+qa+8b0EZ+qi+8b0EN3qkVf0zE9P1FnNHrrWsQGYA6HKSLwx/VNfeN6CMHhJfet6CB4qkyVw3ErZfqLKyl2sPSGTh2tJHVnYC6nuHdHr6pL71vQRu+rgyhRMI7yFGc/wCbl8LRVWrUqkbGnCYPEUZ5rfruSTqCLEAjuI0jmmYbKbNdB2iC2psSDfUbb798dCURFgH0AtYi508bxmZSMRo9j35b/qY56unoztyjGS8USKnYObKEmaKjS7uuYhWP3bEagC1zEZj9NR1SGlnFwEAQOAQBax9rbdRvDFMw52QqZzAm1mUKGHpHJN4dzZc81mtzsM5HcWi6MovSbMk6c4u9GPTfyFHEuMJtCrKMPZpYICT5AyyGWwXMRY5TyAJINhrrEP0j4RKqJC4nSG+g60KD2hewY2NwyNoR3X7oe8Q4TebJeQaqaJTixAVL27g29jzH/tGnhbgVKJJkoTnmypg7UuYqZed7W7wbEeA+OacNbLY6NKbsnLR8yD4frZOM0Qkz7ifKy59swcCyzB3htQR5juMLh6F2LEtWjKTykm9vi9r2/WGGb0RIGZpFZPk6nLltmQE3yhgQSPPeOOt6KaxlCjFp7KOUzrD/AKZg/OFyvmO5pbbGk9FmHSLNUVMzLt23ly1J562vr5xibjGAURJly5c2YBoERplyBawd+wPWIsdCdWz3mVckjbNaYz28jb/VEzL6LaOlUPPSpqSDsgYj+iXrbzMFrcgv5i9ivS1VTyZdFIEu+gOUzZu3JVGVT8GjxhfRvWVbfSMRnNLXch2zTiu/M5ZY8OXdDX/a1SoEnDcLNPfTrZ6LLlgD7xVTmOneb+HKJmZwxLqJaitvPfQveZM6st/KgKqB3dkQakNpbCPU8VSqVfomC05muB2pyoZnmdATMPibKOV9oMEwBinWYgqTKqfe3Xy3eYFcqihiGso0Y5QoPa0IsYs3C8Ik06laeXLlKdwigEnvJ3J847JOl4mLsxZS6CNh1FTU8pWp/o8sks2cU97+zazTCzKwvbe1yPItuG4qrEo7oZmd1AUMNEYjUHY2ESd9I1vYn5RZKSaER10Dqb2OvMR2Rx4aVIOW2+4+fhHZEIkIV+LMEq6gqaapSRYEMShZjfaxDC3P1hoggauSm1sU4vQpMJLPWrmNySJJuSdzcvD/AMI8JJQ04kq7P2izOQAWY87DbQAQyQRGVEuTe5F4rgcuolPJmF8kxcrhTYlTuLjUXiNwzgHDpBBl0krMNme8xvWYSYZoImwp5VQBYCwGwG0eoIIkAggggAIIIIACMRmCAAggggAIIIIACCCCAAggggAIIIIACCCCAAggggAIxGYIAC0YtGYIACC0EEABBBBAAQQQQAEYtGYIAPLoDuAY0NQpyFvKOmCADjND3MY8GgP8Q9I74IiyAjRh7C+oPcNQP0iNxjAJlVL6qY+SWfbWUzAsP4S9gcvlaGSMWgyolOxxYTQ9TLEsWCLooA2HdHdBBEogIIIIACCCCAAggggAIIIIACCCCAAggggAIIIIACCCCAAggggAIIIIACCCCAAggggAIIIIACCCCAAggggAIIIIACCCCAAggggAIIIIACCCCAAggggAIIIIACCCCAAggggA/9k=" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="color: magenta;"> </span><br />
<br />
<span style="color: magenta;"> OPAKOWANIE I ZAPACH</span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTb-P9sXnvA98YrHwdba8tf55uZuP66YRsMzyseAOj20-5CQssZ37aajLJmdB5V8NDEOovIO7uNWp-s7a26Yt5hgoO663e38HLbwZVQ8gAI2KY-f8Px4w6qtvRSSsqhXJJBteZlZGT8vHv/s1600/20170103_155919%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTb-P9sXnvA98YrHwdba8tf55uZuP66YRsMzyseAOj20-5CQssZ37aajLJmdB5V8NDEOovIO7uNWp-s7a26Yt5hgoO663e38HLbwZVQ8gAI2KY-f8Px4w6qtvRSSsqhXJJBteZlZGT8vHv/s320/20170103_155919%255B1%255D.jpg" width="320" /></a> Powiem Wam szczerze, że gdyby nie gazetka promocyjna i mój sokoli wzrok, nigdy w życiu nie wzięłabym go do ręki (albo bym go kupiła, po cvzym stwierdziła, że coś mi tu nie pasuje xd), bo opakowanie nie zwraca aż tak uwagi. Na początku myślałam nawet, że jest takie samo jak w tej zwykłej wersji. Po prostu ten kokos po lewej jakoś zupełnie nie rzuca się w oczy (przynajmniej mój skaner go przeoczył).<br />
Od razu po otwarciu poczułam bardzo intensywny kokosowy zapach. Przenosi on nas w bardziej egzotyczne strony świata i... zapowiada dobry produkt :).<br />
<br />
<span style="color: magenta;">SMAK</span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMrDFcgMkYvo8MBxRSQ27YPZLJ54MhA1r4eWmFX0GCPGQu1ilq1805So1Sqq__6LehT37i3qWwfe7LQCP6OVh7bMnCjAaR_KRrPyTUvjREgKrIL1N95guz6lTECH-hEJcALFK7T9YsmDG9/s1600/20170103_160019%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMrDFcgMkYvo8MBxRSQ27YPZLJ54MhA1r4eWmFX0GCPGQu1ilq1805So1Sqq__6LehT37i3qWwfe7LQCP6OVh7bMnCjAaR_KRrPyTUvjREgKrIL1N95guz6lTECH-hEJcALFK7T9YsmDG9/s320/20170103_160019%255B1%255D.jpg" width="320" /></a>Ogólnie przywykłam do tego, że jest to produkt bardzo suchy, kruchy i sypki (tutaj nawiązuję do wafla). Tak jest i w tym przypadku. Co do samego smaku to muszę przyznać, że wafelek zaliczył wpadkę, która dla mnie jest niewybaczalna. W klasycznej wersji jest on dosyć intensywnie kakaowy i właśnie za to go cenię. Tutaj niestety jest po prostu zwykły: słonawy, wypieczony i po prostu waflowy. Jedyne, co go odróżnia, to kolor- zdradziecki kolor, który sugeruje nam kakaowy smak. Za to ma ode mnie ogromny minus :/<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdCUPBKU4cOGNDyR-0xID3bDhL3MisM4wGphkWbY6sS4XbxbzQxXItn89Q-2IViBFWPoUWLgJGOq0HcOOSYhCD4dX8dK7dhat2jNsTxXoOo38PVYBC1hMsBfnaIALbyxXuLMviUsuOmdp9/s1600/20170103_160048%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdCUPBKU4cOGNDyR-0xID3bDhL3MisM4wGphkWbY6sS4XbxbzQxXItn89Q-2IViBFWPoUWLgJGOq0HcOOSYhCD4dX8dK7dhat2jNsTxXoOo38PVYBC1hMsBfnaIALbyxXuLMviUsuOmdp9/s320/20170103_160048%255B1%255D.jpg" width="320" /></a>Kolejnym etapem jest nadzienie. Mam wrażenie, że jest bardziej tłuste, niż w klasyku i dużo bardziej delikatne (zarówno w konsystencji, jak i w poziomie zacukrzenia). Na pierwszy ogień wysuwa się mleczny posmak połączony z muśnięciem kokosa. Obawiałam się, że zastanę tam wiórki kokosowe (które za nic mi tutaj nie pasują), ale naszczęście nic takiegoi się nie pojawiło. Za to znalazło się miejsce na coś innego- gorycz. Tak, dobrze widzicie. Po pierwszym gryzie nie była ona zbyt nachalna i ledwie zwróciłam na nią uwagę, jednak z każdym kolejnym kawałkiem było coraz gorzej. Pod koniec (i tutaj nie przesadzam) niemalże się krzywiłam. Nie wiem skąd to się tutaj wzięło, ale było nie do zniesienia i zabijało wszelkie inne smaki. Nie wiem, może kupiłam jakiś wadliwy egzemplarz, albo mam coś źle wyczulone.<br />
<br />
Myślę, że nie kupię go ponownie i Wam też raczej nie polecam. Co prawda krem na początku był naprawdę dobry: nie za słodki, kokosowo-mleczny (bardzo podobny do tego w zwykłej princessie kokosowej), ale potem to był koszmar. Ta gorycz okropnie mi przeszkadzała i była nie do zniesienia. No i nawet wafel był jakby gorszy. Zdecydowanie zostanę przy klasyku, który nie ma ze sobą takich problemów xd.<br />
<br />
<a href="data:image/jpeg;base64,/9j/4AAQSkZJRgABAQAAAQABAAD/2wCEAAkGBxQTEhUUExQUFhUXFxoaFxYWGBgcFRwcGBYeGhccHBgYHyggHB8lHBgeITEiJSksLi8uGB8zODMsNygtLiwBCgoKDg0OGhAQGywkHyQ0LCwsLCw3LDQ0LC8sLCwsLCwvLywuLCwsLCwsLCw0LCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLCwsLP/AABEIAIMBgAMBIgACEQEDEQH/xAAcAAACAgMBAQAAAAAAAAAAAAAABgUHAQMEAgj/xABKEAACAAQEAgcECAMGBAQHAAABAgADBBEFEiExBkEHEyJRYXGRMlOB0RQWI0JyobHBUmKSFTNDgrLwNJOi4SRjwvEIF0RVc4Oj/8QAGgEAAgMBAQAAAAAAAAAAAAAAAAIBAwQFBv/EADMRAAIBAgQDBwIFBQEAAAAAAAABAgMRBBIhMQVBURMUImFxgZEyUgZCobHwFSQzNNEj/9oADAMBAAIRAxEAPwC8CYT8b6QaenntJKTJhX2mTJYH+HtMNRzhvMUf0gzZTV0zqltbSYeRce0QOX76/GmtNwjdHT4VhaeJrOFRO1uQ9SelCkO6VC+aKf8ASxjtkdIdC3+Ky/iRh+0UoTHh9oyrEzPQy/D+GezaPoCk4qo5uiVMknuzqD6E3iWlzQ2oIPkQY+YpHdEnQVkyUbypjp+BiPyGhh1iuqMlX8OL8k/lH0ZeARTuG9IlXLFnyTh/MMrf1L8onqTpTT/EpnHijqw/6spi6OIg+Zy6vBsXDaN/QsWCEyV0lUZ9rrV80J/03iUpOMKWZ7DO3gJUwkfAKYsVSD2Zjng68NZQa9ifgiDncW0qGzzCp7mSYp9CsePrlRe/X0b5ROePURYeq9VF/DJ+CID65UXv19G+UB4zovfr6N8oM8epPdq32P4ZPwRADjKi9+v9LfKOlOI6YjSZ6q4/UQ0fF9OpRVXZf5PD66EtBEX9Yaf3g9G+UH1hp/eD0b5Q/ZT6Mo7zR+9fKJSCIv6w0/vB6N8oPrDT+8Ho3yg7KfRh3mj96+USkERf1hp/eD0b5QfWGn94PRvlB2c+jJ7zR+5fJKQRF/WGn94PRvlB9Yaf3g9G+UHZT6MO80fuXySkERf1gp/eD0b5QfWCn94PRvlB2c+jDvNH7l8kpBEX9Yaf3g9G+UY+sVP7wejfKDsp9GR3mj9y+SVgiK+sVP7wejfKD6xU/vB6N8oOyn0Yd5o/evlErBEV9Yaf3g9G+UH1ip/eD0b5QdlPow7zR+9fKJWCIr6xU/vB6N8oPrDT+8Ho3yg7KfRh3mj96+USsEcVJikqYCUcEA2O+9r8/ON4qV74Rq2jLYyUleLujdBHOKxL2vr5GPX0le/8jEXGN0YMcVXikuWpZiQo3Nv93PhEA/GgPsSW82YD9LxbTozqK8UZq+Mo0XapKzGyNVTUpLUvMZUUC5ZiFUDvJOghUwrG6ionAaJLUEtlG/IDMfHu7o1dI8gvhtWL7SWY310TtNv4AxFWm6bs9ycNiIYiOaF7eZ3VPSFhqXvWyGt7ts/+i8RM/pgwtdpsxvwyphHqRHzi+nzhj4A4aFfVIpB6pAHn+V7Bf8xsPK/dFGc2ZD6EwfjGVUkdXKn2KhrsqAWYXX7/ADGvlGnjDjqRh8tJk1Jr52yqqBcxsLk9pgAB+4jtp6dZahFAFgBoANhpt4RSHTFxMZ1R9GluDJkaMLCxnDMHN+eUEL3XzRN3zF0b0Lp4J4ykYlKZ5OZWRrPLfLnW/sk5SRYgaHwI5GGSKp/+H+pkGjmoiZZ6TPtn/jDEmUb9wXTL4E84tYQyIZ5aKR6RatZldMypkyWQm1ixA9oju5A9w8ou5opTpImzGrW6xMgAAl/zKPvX56+m0UYn6DtcA/2vZ/zzFRzGH2jLxhto557Y5pJ1julxwSjrEhJW9gNSe6BhLQ9R34NhUypmiVKHaIuSdgBuT4R1zOFatZfWGQ+W1+Ra3flBv+USPR3iKSqhlchRNTIGOwa4y6+Py74eMPElIwYjFLsJzoNSa6anY/AF1YSqmXMmp7UsC3w0YkfER3U1LOmYbKSjOSYjkT1Vsrkgm9z52PpHbw3wx9CntOmzlIbsJyLF2HtX535C+pvC1xdOm0tdNMmY0vOFbsm241056gn4xoaUFe1uRw4VKmKq9kpqVvEm1pfmv1GbiHCWOGWnNnnyVDF9yDe5F9/Z0vzteEPD8CmzSmmRZhIRmvlYhc1hbW1hva3rDFw1iSmirutmDOwJ7bdo5ksN9TqLRyYBhNTOkhFlBUzFhOe4Ivl9gGwv2R2vTxMqqSVlyHhWngqdSM5JWlv6q+i9RanUjq+RlYN/CQb67abxM4fw4x1mnKP4R7XxPKHTDuGJUrUuCx9ojtOTz7RiWl4VL/gmN4k2+UbaGEowd6mvlyODxH8QYyuuzwyUF15v21t+4qU9AiDsKB+vrvG7qhDX/ZMv3Tf1/wDeNczA0O2dfQj5x044mlFWSseRq4DEVHmk8z83/wBFjqxAZUSGIYXOlgsEMxf/AC9X/oNifJbnwiNpqtJl8jAlfaXZlPcynVT4ECNEKsZ7Mw1cLUp/VGxnqhGOrjdaN9LStMbKov8AoPOGckldlUabk7I4+rjwkmY/9zJmTQfvCyy/+Y5AP+W8ONJgstQMwDnxGnp843YtXiSma2ZiQqKPvMdh5cz4Axgq4630HbwvB8z/APTnyQmDhjEH+/SSB5TJz/8AoWBuB6w74gg/DSr+7mODEeIK6azdRnVVYqWsiLmG4Cv3DkSTHfQ4xiLyWF5LmzFZikZuwCSCVBl30te++niMXfqjfM9F/QKdOKfg9L6r1NTcCV/3cRlnwalX9Q0cVRwxjCezMop3hZlP52/WN9XPxGRLmual2y62yIy2uLsGftWF+QMPmAzxMp5Uwf4iK/xYXP5w8MbUuU4jhNGnHNaLW2hVdRV4jIv9Iw1yo3eScw9FzfnaOej41pHOVy8phuHXbzK3tF1xHYrgdNUi1RIlzfFlGb4NuPgY0Rx0lujl1OFUJbKwi0k+XNF5bq471YEflG/q40Yt0QySc9HPm07jYEl09bhx6nyhbrlxbD/+IlfSZQ/xEuw+LIMy7buvxjXTxUJ8znVuETjrB3Grq4OqiCwfjOmn2BbqmPKZYA+T7H8oYhGi5y6lGVN2krGrqhGRLEbIIBEiU4TlduaOVlNvWGCYbKT8BEJwx7czxUfkT84mZ40H4o4uN/ys9Vwr/WXv+4t4li0yVPyIRlAGYEXux1Ou+xAiPrukNJZZD1edd9HIBte2nPXa8GIa1c38dvTSKRqaiYXbMLnrHzm25ubgn1tGnE5KNOFopsxcP7XF1qt6jST5epZUni5a2YQ7kWJyhrKnwF/11iWFQl+rRlZ9OyCC2ug0HjFShERc2VxpcLfU67nw8Y00U9w4mIxVxa1rrYjXQjURVT4nKMbOK0NVf8PQnJyU3d9dT6fwalMuSiNqQNfM62+EJ/S9jq09E0q/bqbyx4La8xrd1rL5sIryi6Q6+TMQmc05VuHV7FSLbHKAQb65t9POODpH4jGITJExUKMkoqUzZh7ea40HI936RilVztt8zrU8N2UVFbIUZj27iO+L46HuHzTUfWTEyzZ7FjmFmCAWljvA3a388V70b8ENWThOfsSJLoxuL9YQc2QcuQv4Hxi96o3VrnLcG7d2mphUNN8hT4949k0StJVialpZKZVDKhI7BfUemu0fPbMzvzdmbzLMx8OZJjrxyoDz5rKWZS7FWb2iNgSPIaeFoaei2glPVS500sqyWDLcdkuDoO8gb+GneIGxow6Fx9EmDzKSgWTOlqkzMztbc5zcZyPvAWXwAEO8cWFzCy35cj398dsWrYqe55MUl0jSHWufPMz5gGXXVV5KRytY+d7xdpij+kKRLSumdW5fNZnB1ysd1B56a25bRRifoO1wD/Zfo/55Cy+0YaMzBoYCI557Y5Je8N3ASK1bIDbXYgeIQlfzhRTeJfD6hpMxHXRkYEX7wdjDRdpJlGKg6lKUFu0x8rOK58jEHWY32IfKUsLBTswO99bxHca8PlaxVkrfr9VUWAzfe8AOfxMTNXSUeJhZ3W9TMygTFuoNuejcxyYaRH8aY+HqZP0ZrmTezLrdjbQd4AFj5mNElda666HncPPJVj2ccslFqd9FotG/chamjn0tRJFSWAV0YEsXXKGF8vda20TfFtIa6sH0W0wCWodwfs11O7bbHYaxOTMIatEmZVgqET2BYO7G2Ym18q6aAa+UdGP45S4dJBm2QW+zkSwM7W7l2A72OnjF0MM34Xt+pircYScKkEu0Sadvp15nLgHB0mTZnAnTRzYfZr5Kd/Mw0PKAF5jgDuJAX84q5MYxjE/+ERaSnPsvchiO/OQWP+UAeJjH/wAnZk3tVNYXbvKlz6uxjdGjGmrXSOHXxNTETzVG5P8AQtaneWf7sofwkH9I3xRHEHRTU0imfTTBNCC5EsFJwHetvatvoQdNjHV0e9JU5JiSKuZ1slyFWa2sxCdFu33l89RfflEuhdXg7iKVtGrF2wQQRmHCITiLheTVdo5pc4exPldmavgSPbX+VriJStrZclDMmustBuzkKvqY2SJyuodGDKwBVlN1IOxBG4iYtx1RDSasytqL6VJqUpKqXnZ79VUS1+zmAC5zAewQN7xYlDRiUthvzPMmOiCLaleVRJMopYSnTk5RWoQl9J855cqnnLe0uepa3iNPz0+MOkQvEeJUSo0mrnSUVxYpMdQbHw3HnFDi5KyN1CqqVRTfIXKzHpaBmqOqkM7sVZmHXFGWyt1csMwe2UbahYjZ3E8t7lHzm5sTS1D9kk3UdlSLhiDaw1OkNnCuBUUuWHpsk6+88lXdjzu37C0MQELZ8zS8TTT8Kv8Az3KxRKqsBlIJhRhl6x5PVS5a2ANusYzG0Hsi2vOxMWRQUqypaS19lFCjyUWEI3SZ0gmgKyJAVp7LmYvcpLUmwNgRdjY2Gwtc90c9HiWKU1Oa2snyHlCUXMjIBMuy/ZAMoABzFbjXQneLo0HbN1M9bFdp4bWSLIMEUHw1gtRjk6dMqalgsvLcWuLvmsqITlUALv5b7w88L8MVuH1aKs8zqJ1bOHJHVkLdTlJIBuALqbWJuOcPKio6X1M6lcsOCKwxXjyprKk0mEqptfPUONLDdlvoq30zEEnkOcddDh+J0U2XPqsRlTafNaeJpyqqkHVSwGt7AWt5GI7Jrd69AzEtxN0d0VZdinUzT/iSrKSe9l9lviL+MVziHD2J4VdkP0imHNQWUDxl3LJ5rceMWvR4u8+ajU5SbSsNJiagkEhteRBFrfkb3E5DQrzpiVKUKitJFOYDxlIqLKx6qYdlY9k/hfY+RsYZbRt4y6NqWrzTJY6iefvIBkY/+Yg38xY+cZwLhyZLkIjMHMtADZjdmG+p2F9vADaN9PFwktThYvhuVrsvg7eHZlp4B+8hHoQf0vDFOG34oiKTD1+ymKpWYjDMCTYjZtPEG/nEtWGwv3EH0Mc/FzjOWZHT4dSnTp5Je3uI1Wf/ABE4/wA7frFQcSJ1FXOX7pJdQNjn7Q/6iR8IunHKQy5kxzs5uCPHkfGKv49pbTJM4C4ZWRtNOzqPyJ9I24xKph1NcrHL4TOVDHSpS0zX/cWhLaYQ6sb7WP3T8o21RKAqoUzCNbbjyvz1j1MmhFbq1zNzIscoI8PPeNcmQrG5BB+8dbeYPKOH6ns/JGuRKt2rMLb22J8I8o4bMzWPM3NmGg0EeZ0/rGAuwCns32vzv4xsqf4AVJ0Z9Nzbb8/ziSDdheN1FMLyZ86UWNyFY5CRuSvsnkNRErjvHtZVSzKeYqroGMoZCwtqp12J108toXHHaJ0sgtoeY8+8n9I1mXYga666j0/eGEyo90tLnYLMmhFAuWOY25gaAm/dFxcEcL0zBJqur5QLIrq1u69jve5vbX4RTTv7Xnb9uflGxXIzWuCFFmFwR6RHqGysj62w5LLv8O6OyK76GKjraV5jVE2dOz5Ziu5YSwLlAL/xA5r+NuUWJGhbGRqzPJij+P2lGum9UhS3t3uAz82AOwPfz387waKV6SlmitbrSpBUdXl5JyBG9733+EUYn6DtcAf9z7MVJo0MB5xlhABHPPaXOzhjqVd5k436sAon8RJsNOdjbTxvyiRx6lm3E+aqp1uyjdcoAAN9yVtr4G9to3YPhS0qioqUJcn7GUPaJ+6SO++w5W77CGH+yDcTKrtT37Sy/wDDlL3Wvqx/3rrGulQdW0Eed4hxSlhJOu3dLT18l77sV8MwOZNsbZV7yNT5DnFk8OcMy5ADFe346n4+PhtHbguGZQHYdrkO7x8/0iYAjd2dOj4Yb9TytfH4rHvPWdo8orb36v1IjibGEoqaZUOM2UDKv8TMbKPX8rxWnAXDUzEZzYhXHrAW7Cn2WKnfL/ApFguxsSb82/pYwadVUSrIBZkmq5UblcrKdOdiwa3hDRg1CsiTLlILKihQPIWi2M8sLrdmeSu1HkdcuWALAWEJfH3SDLw+0pE62oIzZb2RQdixGtzbRRv4Q5TpoRWZjZVBJPcALmPnrhwNieLiY4JDzDOYdyIRkX/QsRQpqbblsiZvKtC9+Hps55CNUZetYXYKLKCdcoB7r217jHz50k4YsjEKmWoshbOB3dYuYj1Jj6TRbAAR888Sr/aWMzJcvVXmiWCP4JYyu3lZWPpFmGfjbWxE9I6l84DNLU8lm9oy0J8yoJjviuG6WKVJvUy5TtLS4M24CWUEnIurNtlG1/KIfhVMQrqtMSmTOqkIxKoWYL1diCFQaWAPtH2iIR0JNtvRAppJIkOlvAa2rn06SELyQp1uAiuWsWe/8ttfP4vnDOGfRqWTIvfq0C377DU25XMV7wx0g1VfiKy5YSXTdpsuW8woo0zOToSSuwFr2jXP6Sp4xVpGaV9ESayNdO1llqesbPfcFWPdpDOnUcVC22oXV7lpVtZLkoXmzEloN2dgq+pjFDXS5yCZJmJMQ3syMGXTQ6iKK4kaoxOTPxGaxl08o5aeURe92C99gddW5nQaCG3oLcrSVLNfL1xPhpKXMYWVC0L31JVS7OrpS44emIpKUn6Q4GZlFygY2VVH8bfkCOZEeOFei+QqCZWgz576vmZsgJ5aHtnvZr67Qj8CP9OxlZ0zXM0yfY+A+zH+W6/0xcXHONGjoZ05dGChU/G5yqfgTf4Q806doR3ZC8TuIOI49JwudMo8JlGZOmzBmUlnlo+W2VBe7NpqL2Hfpprq+KcYw6ZKevMuZJmtYqBL0A1YBpaqQwBuL5gbR46D8IDvPqn7TKciltSCwzTGueZBAv4t3x64gq/7ZxOTTyNaWmOaZMHstqOsb42yL33YjSHaipZWr9WRd7kF0z0jLiHWH2J0pCh/CMrD4af1CHCorDX8OOQbzJUtesA3zU5Vm08VXN8Ynek7hn6ZRHILzpN3lW3OnbT/ADKNPECEHoNxO1TNpjrLnSi9uWZLD80Yj4CIUlKmmvyk2s/U5+hTGBJrWksbCoTKDyzywzKPiCw87Q6dNGPmRSrTobPUEhiNxLUdu3mSF8iYqnizCXw6vdEJGRxMkN/KTml+drZf8piZ6W8T+kzqOcPZmUUtwOQLzHLD8gPhDuClUjMhOyaLJ6IsEFPQJMIHWT/tGPPLc9WPILr5sYSOnPGS9TLpgfs5SCYw5Z3v+iW/rMWdwti0j+z5E3rEWWslAzFgApVbMDfYgjaKPx3EZdZi5mqc0mZUyQMwtdLohuDrY2Oh74rpJuo5PkTLaxdnRxhJpsOkS29sqXbzmMXt8AwHwhlgMaKqoCDx5CMrvOQ7airs04hPtoDr+0RtBVFmdUyk2vYtqRfkByv+sceIVVyRfU7n9or/AI4SqoqmVVobKygS2B0GXUow/mudOYJ+F9alGnSu9zFh60q+Iyxei3LXQnxt3f8Af5x1uMyfCFbhvH5VcgmqCjp2Zks37Lbgjkyncd3mIYpc4gb38PkYwo6TVjjnbjuIGn5QrdJGCS5lBNmIoWZKPWggkez7emwut4aZzAkZSCdRY6Hv5xmrohMkvLmLpMQoR3hhY7eECk1dX0FyRclJrVHzTTUxLXVtS3tDbx/3zj3Uzc95aMLAi9hYE+umseZ5aUzJo1nKGw3yEhrWOx+cFPIlseybd4O4+PMRW+rNy10R0S2aWOsfLcGy5tye8jw3v8440VgCXsbagnvO2vPU3jM6oR3sQerU2U3Onj8YKjL2UNyAL31tflp3RKIepoaXZbWFzvr3bn1tAg1YgN2VsNefcfiY9lRntYjKBY691zHThODzanMJUosbguC6Ja97W6xgCSRtvpDIU5FWwA137rnQRiYPb+RG1hDAvCFWSo6ltL6ibIPPXQP3WiNxPDJ1OSs6W8tmswBKnRibEZSRrl/IxDTW5N0XN0EzZTUs7LKZZwcdbNIYq4NzLCsdOyuhUbHU+1FoCK66Epc4UTF3UyC56hfvrYnrMxGwL6gHXnsQIsWL47GSf1MwYo/pBpsldNPWdYWs38yX2Q8tBt4W+N3mKR4/WSK6b1N+XWa6Zzvb8vjFOJ+g7PAHbEv0YuGJbhupCTD9iZzsLSwouwbXbuBvqRci0SWAcFTp9mmfZS+9h2yP5V/c+hixsGwSTTLaUgBPtOdXPmf2EZqVKV7nY4jxWhCLprxPy/6RWDYK5mLUVWUzgCERfZlgkn4vrYnw57xJPNltUKvZJtcnnmF8qk+WtorjpL6QMjvS0ri9mSdMHIm1wjA7gXBPK8eHp6ibR/ZNkmHKyMpNjkINgx2JsOfdHTwkM0mjw/Eq7ajKVrXXsi5hGYrzgXpEWdanrbSqlTlzN2VmEaa7ZHvy2PLuFhws4ODsyyLTWgRgsLgXFzsOem9ozCd0k8P1NVLkvSPlnSHLKM2UkEWOVuR0G+hiIpN2ZLNnSriPU4ZPt7UwLKH/AOxgGP8ARmhN6CcMuZ9QRsRLX4AO1vVfSFPjPFsTaXLp8QDABs6Z0RWYqLe0mjAZo7uFeHsWn06y5DtJpZl2vmChg25unbN+68boU8tJq+/Mzzldoeukrj5JCNTUrB6l+yWTtCXfQjT/ABDewHK9zyEQGAcONhuG1NbNFqgyisteaB7Kq/iLEE91gO+7Xwb0byKMiY566ePvkWVb75Vubeep8o5um6oKYcqDaZPRT5KrP+qiK4yimqcOe7GactWU9wfgRrKqXIF8pN3I5Its3roo8WEXpx/PWkwmeJYC/ZrKQDlnITTyUn0hX6C8HtLm1JGrtkX8Kb+rH/pESfTi7CglgbGoQN5BHI/MCHqyzVVDkRBaOQtdCtOEFXVNtLTKD3BVMx/0WK8w+nmVVQqJ7c+YR/WczE+QuT4AxZnDYErhuqcaGYs5Sfxt1X6Rx9COB558ypYaSxkQ/wAzDtn4LYf54tz2cpCW0JnpZpVpcJkU8sWTrpafBJbsL+JIufGOzodkg4W4uBmecCe64y3PwES3Spw/MrKLLJXNMlzBMVObWVlYC/OzXHlFXcO8J4pNU0w66np3a8wTLqvj2NGbbbY84pg1Ola/MsaytEHwVjAoa2VObtIhKTMmt1IysV7+TDvsItXpVxSRU4WWkT5My0yW9ldSSA1iMt73Ga9t9DHRW9E1FMlIq55TooXrEIu3i6m6k3O9vDYCOfDuh2jRrzXmzvAsFH/8wD+cEqlOUlK+qBJoqzAsamiUaIT1p5M6ZmmzSGOmUKQSuuWyjQWv32vFi0fE1FQSBS4WrVdTM2KqTmc6Z5jWFwP4V0A7t4lKPgHCKvNNko2VZjS2CPNRQ8s2YZSdPhp3Q2YJw3TUgtTyUl33IuXPm7EsfiYirWgwjFoQ+GuleWkt5eJZ0nyiQSE9ux2Kj2XG2tgdDEZ0TYSfpb1swCTLmF0p1c2LtMbOQl/aCopFxvy2i25+GyXYM8qWzDZmRS3qRHHxFw5IrZQlT1JCkMhVirKwFgVI8DttFaqxs0la+49mVn08iWZlLlIM60wFRq2UlctwNfavb4xL4r0ctU4dRywypVU8oAZr5DmF3RiBcWbY2O22sTuA9HdHTTROCvMmjVXmsWK+IGgv4kXhuEDrZUlHkCjfcpXAuhqaXBq5stUBByySWdv8zKAvnqfKGPi/orlzxLajZKd5ahLENkZQSQbjtBxf2tb84sZmA3jkrKkjTb+Y/wC9IFVqSloLNxgrs8SJzy5SLNZXnBQHZQQpYDU2OoB3tEPiFcbmxux3Pd/vujxiNWVZkGhB1PPYHT4HeOelphNmKi5hoCS1t9b27/jGqlRUFmZxcVi5VZdnDfYjMUrepkzJvNVJAOt22UeNyQPjEngGJyMVpGlTlVmACzkHJhqHTcgX1B5EW5RhJNPPnTaR1Yq6OApubqpCsxYeybnTy8IrWup5+C1o6slkFjKZlOSYjmzq1tMw0vbbQgRkxtTNNW2Olwmhlptvdv8AY1TmqsGriL31YrnNpc6SzXJYgb3AvYaG5563RgdfJq5Cz5PstcWI1BBsQR/u4IPOIPEKKmxuhDqQH1yP96XMtZlPep5jmCD3RX3R3j8yhq/o8zOJcyZ1cxW0yzL5VYC2+1/DXujHsdR+JeZdSUYBvlUnvNz+Uea1iB3R2mOerl3UwzWhTc+b+LEVcRqFy5FL3Ft+0Acw7wSSbRHV03q1CIDmb2msRsdtfzhn6SaQy6xZym2YW+K3v+TQp07PuwzBjcju8fCKfM2x2sbaVgdWXVeYsATyvyvGmQW1LgaXOp2J2HrBiE4GyKwtftG4/aOabU3UJcnUagam2wHfEpEOSR6VWykMdSbAnfXVte75wxcE4mkiptNbQoAAZee7h1ZOyNSwym1u+OOk4arqgKZdJNYW7JYFRY8+0QNYd+DeFJ9FUM9U8tP/AAzzFZe0ydXPkF75Rf2Wy3F9GMWQTzIrqNWGKnqUCq8yndfaDTPo1Sq2IUL2snZWwa500I8YqrjDFEqKh3Q3TMgS2ihVla5b6lQ5axPIxdj1U8LcVisQQDmkhRzDalbXvKmG3PbuivuJjhUqrqfpsmZNn5pbBZOZEIMhCScrKou+Y98XVE2iilK0hw6DadPo06dLnZlmTdZPuigy688zCx7rZYs0RX/RHVUM2TOejphTtnCzV3JAB6s5tiCCdBsbxYERHYJbmCIX67CZHXmoeUpmAABioJ00Deetr8hDDFM9NnFdTImillOqI8oMzL/eWLMMv8osu41Nz3Qs9iacnF6OxM4x0iU9POyzS2W5FkAZrjfTkIrTi/pIqauZaU8ynki4CSnZXYHnMZSLm33dhc77wmEljdiSe8m5PxO8MfCnAtVXklF6uULEzpoYIb7ZLDtnTlp4xWlYd25IiMCwafWTuppwGcqzakAADcknxI9RF9zaQSJcqQoGWWg2ue0RY6nXlHRwvwfT0JHUr9o0tEmOSTmy6k2+7mJuQNNB3QtUHFJqp8+UZiqFnMEVhoFTsKc4Fu0QTr/FpGnD1FComzBj6Mq1FxjuGP8ADMmrF2GSZawmKBfyYfeH59xiOwzimvwqyVSmppRoHzEsPwuddP4X+BtDjPpHQXZdP4hqv/aNI10AvcagC+nPTujqyUKkeqOFRxNfDvLJDDw5xZS1o+wmgtzlt2Zg81O/mLiJyKdxTgmnmnPKzSJgNw0v2b9+Xl5qRGyjxjGKLQ5K2UORv1lvMWb1DRiqYNrWJ16OPpVNG7M0dPv99Sd3Vzbf1Jf9os3hCQEoaZRsJMseiCK9xXjLDcRQSMQlz6WYpurEaqTvlYAkDT7y2NhD/wALV1M0iXKkVMueJaKgYOhchRYZlGxt4CEqZlTUWtjUrOWZE3ELxbw3Lr6fqJjMozB1ZbXVluAddDoSPjE1BGZNp3RaQnBuA/QqVKfOHyFznAtfM7Ntc29q2/KJHE8NlVEsyp8tZks7qwuLjUEdxHeI6ozEuTbuQkkrERQcNU0qnNKssNIYm8t+0vaNz7XjrHZhuGSqdMkmWktBsqKFX0H6x1wQOTfMLIIxaMwQpJXeL17viqyJFdOlqjK9TnmSxJQaZZKKVBLNoTqbBvSMwXGq6dWZw72WtaVMltPkrIEoNlyiQSHL27WYb/lFkTcGp2frGkSWe985loWuNjci9/GA4NT9d15kSeu971a9Z/Va8XKorbC2KkwKunSGlvJqHvMxebJal7BlsjMS75bZr7a3t+8/RYnPErEKifWVAlUsyfLVZay838hJIsWXMAt7DTWHuThFMkwzlkSVmneYqIHN9+0BeMrSSFWYoly8s0kzFCCzlhZiwt2iR3wzqKXIjRcxM6PcYnvWVEibNmugkSpqCc8mZMUude3JAWxBHZ5RYMQ9LSU1NbqpEmTYFQVVE0JuRpra+seZ+NLyJP4R+5iHTlN3SKZ4qlTWrJhnA3No5ptaANPU6CF+dirH2QB4nU/KMSKGbPUvmBsbdo/p3ResKo6zdjFLiLm8tJXJmprVZCQrkjVewxB8AQI55VG1Ql5hK2Y5RbW3MG/Lx8I4VoX26/LlALDOQqg7ajQ7GJyvR2RFQntMod1NrKNSR52t8YiSULKL9+hMHKteVRbLbqE/CpT6lddLsDYmwsLkb6CMUmFpLJK5rkWubG3lEWldNlWLFyCJjZHAuFBtL7W+YkjQnn4R6osYyKQ6OQubPM1tmFy9tLZc3ZGvwhHCpayd0OquHzJyjZi/xJw9VU16yjnTXnKuRpeVWzIWuxsdzc3t4aCOqmWRjNAoYsri1yP7yVMtuCRsdfMXGhGjJRYohlgzHQNpmOyXOtlJ0a3geUJ8yRQYJNM5mqWaoLkKozLlDZsthYWBcWJN9fOM9WMszudChKnkShy2ELBcVn4RWNKmZiAbTZduyy3Yh1PlseVyDDb0k4AtZITEKS0whLsFA7aG3b1scyAEd9vK0O2H4slVI+k0yLMJUhQ5CkgalSbNl15H/vFc9H3EzS6+bJnqJKT3e0vZUmhjYAfdDDsX5lB3xTaxpUs2qWowdFvGH0iWKecftkByEsSZiA951zLsbm5GvfD80UbxfgUzDKwTpNxLY55LWvlYMPsyByXN8V57xPp0zS1GWbSzOsFgcjoUJ52LEG3nEp8hZw/Mjt6Q+EplSVMrKGUmxYEizDXQc7gQmU3RHUv7c0C/8pP5lheGGp6a5dhkpXJ5h3Uf6QYicQ6ZKls3UypEpbaF87v5/dXTy9YjL5jKcrWsS2HdDspSDNmO1txpY89gP3iUn1mEYd2SZXWLsiLme52HZFl2+8RFbvimK4l9kJk+aj2GUIElEc7sqgZR4m1onKXo1kUqibidVKky+UqU1rkDbMRc89FF/GBJA21u7BjXSrUTz1NBJ6ssbK1s84/hRQVHn2tI7eDsIxJKl5lWvWPPp5oEue6uMqzJV8yFsqgkqLD00jhPGyITS4JR2d9OtZbzWt94Ibm1ubnTujqw6mq6B5tXXVCmdPppkpC73yPmR0RmFguYK1iLAEb3IiyG5XJKxYDI9hL+jU0w2Znlr1Qs2a6nITzDNqeZJ5xW+P48kmtqEnYbLqatnUoGsyKnVqqKFAbMbC+3PlEOajD5bpNksVqFmzmlsGcXbr/sxNY7IyWAa+xbNeLd4flmbMqZ3aVJk4FGtlDqtPLQlbjNlzq1jpe19QYvqwyxK4PW5v6N8Tq50qZ9LpBTWYdVlAVWUjbLcsCpG5sCCLbGHGOTDksum19P3jripbDPcDFR9InAk+vxJGlkLJ6oCZNYXCkOxyqLgsddtLd8W4Y4HftNcWsbDx03iJAnYS8L6MsPkqoMnrXXd5hY5j35b5beFrRN43i6U8sk7gWVRoPADlb/AHyiK4u4/pqFhLIebNOply8t1HezE2HgN4XcJSdjRWe+SnpZU1hllsTPmFbEAkjKo118zbkYqafIePWWw0cRVsxaCfOVcjinYqOeYr2fzMVZ0b1TS5xUqLWJzuDlBANtQDrvoe7wi3uKMUlU1O86cheUoGZAoa92AUWbTe2p0j50qcTcTHmy7ygZjMgBsFBYlVBHJQbfCIaHg1Zn04GGh8BfuPfHqVKVb5EVb7lbAxA8GY6tbTpMlFi2UCYMpADgDNrbKde4wzpTP4CLE5WsUOMbiliNC8tibFkJJDAd/fbYxqkU7sCVViBvpDstKe8Dyj19FP8AEfSN0MZNRtY5dThdOU3JNq5XtTISYtpio69zKCPziCqeDaJzmCMh75bkW+BuBFvGiB0JuO6wt6RzVGCSnILAEjnt623+MWLGJ7xK/wCm1YfRUKqk4HUyf+GxKpQclmfaL6E2HpHbKxLGJe1VSzv/AMsoj85djD7U8LSmN1Zk8Ftl9Dt8I1rwknOY/wALD9oZ1qElqiOzx8XZNMUE4qxVfapqOZ+Ca6/6hG5eN68e1hyH8NUn7pDO3CScpr/EL8ox9UV96/oIS+GHzY/7UL68dVPPDZnwqJR/9MbRxvUf/b5n/PkxOfVJfev6CD6pL71/QRH9sGbH/aiF+uNSdqG34qmWP9KGMfWmsP8A9NIHnUuT+UmJv6pL71/QQfVFfev6CJXdhW+IPkiFOPVZ5SF/5j/useP7VqSO1NTzSVY/9buPyid+qS+9f0EH1SX3r+ghlPDLkVSp8Ql/EQH0yZzmuf6R+SARhqlj95v6jDB9Ul96/oIz9Ul963oIsVeitiiWCxst/wBxavAWhl+qa+8b0EZ+qi+8b0EN3qkVf0zE9P1FnNHrrWsQGYA6HKSLwx/VNfeN6CMHhJfet6CB4qkyVw3ErZfqLKyl2sPSGTh2tJHVnYC6nuHdHr6pL71vQRu+rgyhRMI7yFGc/wCbl8LRVWrUqkbGnCYPEUZ5rfruSTqCLEAjuI0jmmYbKbNdB2iC2psSDfUbb798dCURFgH0AtYi508bxmZSMRo9j35b/qY56unoztyjGS8USKnYObKEmaKjS7uuYhWP3bEagC1zEZj9NR1SGlnFwEAQOAQBax9rbdRvDFMw52QqZzAm1mUKGHpHJN4dzZc81mtzsM5HcWi6MovSbMk6c4u9GPTfyFHEuMJtCrKMPZpYICT5AyyGWwXMRY5TyAJINhrrEP0j4RKqJC4nSG+g60KD2hewY2NwyNoR3X7oe8Q4TebJeQaqaJTixAVL27g29jzH/tGnhbgVKJJkoTnmypg7UuYqZed7W7wbEeA+OacNbLY6NKbsnLR8yD4frZOM0Qkz7ifKy59swcCyzB3htQR5juMLh6F2LEtWjKTykm9vi9r2/WGGb0RIGZpFZPk6nLltmQE3yhgQSPPeOOt6KaxlCjFp7KOUzrD/AKZg/OFyvmO5pbbGk9FmHSLNUVMzLt23ly1J562vr5xibjGAURJly5c2YBoERplyBawd+wPWIsdCdWz3mVckjbNaYz28jb/VEzL6LaOlUPPSpqSDsgYj+iXrbzMFrcgv5i9ivS1VTyZdFIEu+gOUzZu3JVGVT8GjxhfRvWVbfSMRnNLXch2zTiu/M5ZY8OXdDX/a1SoEnDcLNPfTrZ6LLlgD7xVTmOneb+HKJmZwxLqJaitvPfQveZM6st/KgKqB3dkQakNpbCPU8VSqVfomC05muB2pyoZnmdATMPibKOV9oMEwBinWYgqTKqfe3Xy3eYFcqihiGso0Y5QoPa0IsYs3C8Ik06laeXLlKdwigEnvJ3J847JOl4mLsxZS6CNh1FTU8pWp/o8sks2cU97+zazTCzKwvbe1yPItuG4qrEo7oZmd1AUMNEYjUHY2ESd9I1vYn5RZKSaER10Dqb2OvMR2Rx4aVIOW2+4+fhHZEIkIV+LMEq6gqaapSRYEMShZjfaxDC3P1hoggauSm1sU4vQpMJLPWrmNySJJuSdzcvD/AMI8JJQ04kq7P2izOQAWY87DbQAQyQRGVEuTe5F4rgcuolPJmF8kxcrhTYlTuLjUXiNwzgHDpBBl0krMNme8xvWYSYZoImwp5VQBYCwGwG0eoIIkAggggAIIIIACMRmCAAggggAIIIIACCCCAAggggAIIIIACCCCAAggggAIxGYIAC0YtGYIACC0EEABBBBAAQQQQAEYtGYIAPLoDuAY0NQpyFvKOmCADjND3MY8GgP8Q9I74IiyAjRh7C+oPcNQP0iNxjAJlVL6qY+SWfbWUzAsP4S9gcvlaGSMWgyolOxxYTQ9TLEsWCLooA2HdHdBBEogIIIIACCCCAAggggAIIIIACCCCAAggggAIIIIACCCCAAggggAIIIIACCCCAAggggAIIIIACCCCAAggggAIIIIACCCCAAggggAIIIIACCCCAAggggAIIIIACCCCAAggggA/9k=" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a><span style="color: #990000;">Skład: olej palmowy, mąka <span style="font-weight: bold;">pszenna</span>, serwatka w proszku (z <span style="font-weight: bold;">mleka</span>), cukier<br />
odtłuszczone <span style="font-weight: bold;">mleko</span> w proszku (7,2%), maltodekstryna, wiórki kokosowe (5,5%), kakao w proszku, (1,2%) o obniżonej zawartości tłuszczu, substancje spulchniające (węglany sodu, węglany amonu),, emulgatory (lecytyny), naturalny aromat, sól</span><br />
<span style="color: #0c343d;">Gdzie kupiłam: Carrefour </span><br />
<span style="color: #0c343d;">Cena: Coś około 1zł-1,50zł (z</span><br />
<span style="color: #0c343d;">Ocena 3/10</span><br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-31225076102945611742017-01-08T16:04:00.002+01:002017-01-08T16:04:59.036+01:00GLICO, Pocky matchaPocky... czy ktoś o nich słyszał? Oczywiście odpowiedź będzie twierdząca. Chyba wszyscy znają te słynne paluszki, które bohaterowie anime pożerają kilogramami. Raczej nie znajdziemy ich w normalnym sklepie- takie luksusy tylko dla wybrańców. Ja nabyłam je podczas wyprawy do Warszawy w sklepie Kuchnie Świata. Wybrałam smak bananowy, natomiast moja przyjaciółka zieloną herbatę. Dzisiaj będzie to drugie, czyli "<span class="st">Pyszne kruche paluszki w polewie o smaku zielonej herbaty".</span><br />
<br />
<span class="st"><span style="color: #351c75;"><span style="color: #741b47;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">ZAPACH I WYGLĄD</span>:</span> </span></span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWGA-kHBF3iWaMz0oLGeSg_URBZ4YObK7b6WhbOW4RJOirszMf0zq1nPxOkJDChBWmB-6i0cgRWS3ffbLGEJK8SyTzn6AEo_cTh86jvdaUyNW389aApUGDDeKrjQdvS4m_8IzizaYlAnZG/s1600/20161231_220943%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWGA-kHBF3iWaMz0oLGeSg_URBZ4YObK7b6WhbOW4RJOirszMf0zq1nPxOkJDChBWmB-6i0cgRWS3ffbLGEJK8SyTzn6AEo_cTh86jvdaUyNW389aApUGDDeKrjQdvS4m_8IzizaYlAnZG/s320/20161231_220943%255B1%255D.jpg" width="180" /></a><span class="st">Pachną... oj nie, poczekajcie. One odrzucają swoim zapachem starego mleka w proszku. Przez pierwsze pięć minut nie mogłam dojść do siebie i omijałam opakowanie szerokim łukiem xd, aż w końcu nadszedł ich czas. Ukazały mi się niewielkie (naprawdę myślałam, że będą większe) paluszki o uroczym pastelowo-zielonym kolorze. Niestety, i tak małe opakowanie zostało wypełnione nimi jedynie do połowy. No tak :/, zapomniałam, że ponad 8 zł to za mało, aby dostać cokolwiek wypełnione do pełna.</span><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="color: #4c1130;"><span class="st">SMAK:</span></span><br />
<br />
<span class="st"><span style="color: #741b47;"><span style="color: black;">Zacznę od polewy, której wcale nie jest na paluszku dużo. Gładko rozpływa się w ustach, tłuściutka i praktycznie wcale nie jest słodka, co mnie bardzo zaskoczyło. Bałam się, że przez dodatek paluszka, czekolada będzie wręcz zamulająca. </span></span></span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKLC1qPJzweuzwO5n-Mcd621FeYee20Ga97VQxRjAJE5msKBfSMtIu-jPGhIwjBfMBnpPjGhUw33ExaWAGMvUvD8bZAyKc442IshDTKqlPQB6ZKo45eSU6RhEha6oA4d7SuY9qp6Xd_Lq1/s1600/20161231_221300%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKLC1qPJzweuzwO5n-Mcd621FeYee20Ga97VQxRjAJE5msKBfSMtIu-jPGhIwjBfMBnpPjGhUw33ExaWAGMvUvD8bZAyKc442IshDTKqlPQB6ZKo45eSU6RhEha6oA4d7SuY9qp6Xd_Lq1/s320/20161231_221300%255B1%255D.jpg" width="320" /></a><span class="st"><span style="color: #741b47;"><span style="color: black;"> Chciałabym napisać, że jest ona mleczna, waniliowa, czy coś w tym stylu, niestety jedząc ją czułam jedynie obrzydliwy posmak mleka w proszku, jakby przeterminowanego o dwa lata. Oczywiście matcha też się pojawiła. Co prawda jedynie musnęła moje podniebienie i nie wybijała się za bardzo na tle mleka w proszku, ale dawała o sobie znać. Był to delikatnie gorzkawy, liściasty smak.</span></span></span><br />
<br />
<span class="st"><span style="color: #741b47;"><span style="color: black;">Kolejnym etapem jest paluszek. Powiem szczerze: był przepyszny. Niby nic wyjątkowego, ale mnie zachwycił. W smaku- mocno maślany, kruchutki i do tego idealnie wypieczony. Naprawdę był wyjątkowy :)).</span></span></span><br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRk9Peta-iN8XwR06dVG0UD8KHTTWdCftWlYpxABepIFOKyzcb42eIdvQpzP5RTg5mJPTom_xdwn6T1dF1-r4xp2gL1pKSR0lvtZNGuNiPVnHI0dx7Yu5ItyD-Lvz5xVsKRK76igQWe8wp/s1600/20161231_221347%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRk9Peta-iN8XwR06dVG0UD8KHTTWdCftWlYpxABepIFOKyzcb42eIdvQpzP5RTg5mJPTom_xdwn6T1dF1-r4xp2gL1pKSR0lvtZNGuNiPVnHI0dx7Yu5ItyD-Lvz5xVsKRK76igQWe8wp/s320/20161231_221347%255B1%255D.jpg" width="180" /></a><span class="st"><span style="color: #741b47;"><span style="color: black;"> Całościowo robi się mało konkretnie. Mam na myśli to, że posmak mleka w jakimś stopniu zanika, ale też i matcha zostaje zabita przez paluszek. Zdecydowanie miałam zupełnie inne oczekiwania co do tego produktu i myślałam, że skoro jest o nich tak głośno, to wypadną lepiej a tu klapa. Cieszę się, że nie zdecydowałam się na ten wariant smakowy (może mój bananowy będzie chociaż odrobinę lepszy). Zdecydowanie nie polecam :/.</span></span></span><br />
<br />
<span class="st"><span style="color: #741b47;"><span style="color: black;"> <span style="color: #4c1130;">Gdzie kupiłam: Kuchnie Świata </span></span></span></span><br />
<span style="color: #4c1130;"><span class="st"> Cena: 8,50zł (za 37g)</span></span><br />
<span class="st"><span style="color: #741b47;"><span style="color: black;"><span style="color: #4c1130;"> Ocena 4/10</span></span></span></span><br />
<br />
<span class="st"><span style="color: #741b47;"><span style="color: black;"> </span></span></span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-6520349029923231382016-12-30T22:23:00.001+01:002016-12-30T22:23:34.945+01:00BAKALLAND, Love Las<!--[if gte mso 9]><xml>
<o:DocumentProperties>
<o:Version>14.00</o:Version>
</o:DocumentProperties>
<o:OfficeDocumentSettings>
<o:AllowPNG/>
</o:OfficeDocumentSettings>
</xml><![endif]--><br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:EnableOpenTypeKerning/>
<w:DontFlipMirrorIndents/>
<w:OverrideTableStyleHps/>
</w:Compatibility>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;
mso-bidi-font-family:"Times New Roman";
mso-bidi-theme-font:minor-bidi;
mso-fareast-language:EN-US;}
</style>
<![endif]-->
<br />
<div class="MsoNormal">
Jak to mówią:<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>„święta, święta i po świętach”. Sporo w tym racji jest, bo tak naprawdę
więcej jest samego przygotowywania, niż świąt. A już jutro Nowy Rok (dla tych
mniej poinformowanych xd)! A ja tradycyjnie jestem chora (tak dokładnie-
TRADYCYJNIE) i niestety chyba nici z wyjściem na miasto a przede wszystkim nici
z jutrzejszego treningu ( łyżwiarze łączmy się). No cóż, trochę w tym
mojej winy, bo z gorączką władowałam się na konia, zgrzałam i tak wyszłam na
dwór (ale to jeszcze nic- moja trenerka kiedyś jeździła ze złamaną nogą) i w
ten sposób się doprawiłam.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Dla mnie
zaczyna się kiepsko, ale Wam moi drodzy życzę, aby 17 okazała się szczęśliwą liczbą,
samych sukcesów i duuużo uśmiech<span style="font-family: "wingdings";">u.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Musicie mi wybaczyć te okropne zdjęcia (są naprawdę
straszne), ale aparat ogłosił strajk.</div>
<div class="MsoNormal">
Dziasiaj przekąska, która chyba miała odgrywać rolę zdrowej,
tylko po wizycie w fabryce coś nie wyszło i tak się składa,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>że nigdy w życiu bym o niej tak nie
powiedziała. Mowa o<span class="OYKEW4D-s-u"><span class="OYKEW4D-s-v" id="blog-tab-reading"></span> <span class="OYKEW4D-s-j"> </span></span>love las'ie firmy bakalland, czyli jak pisze producent "połączenie żurawiny z sokiem z jagód oraz prażonego migdała muśniętego białą czekoladą z różaną otoczką" (i tu od razu powiem, że z całego tego opisu na początku przyswoiłam tylko słowa "żurawina", "migdał" i "biała czekolada". Mówię to, żeby usprawiedliwić swoje późniejsze zdziwienie).</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFP4iBpk8K_QgsjWaFwi0eGLqm_d1YppYYxAXuHZNsOfunvo1TJBb7GBgrmAWRkZdedcQWdCLIV1r65xQtc7Vp4BfttrRXdWi2XoG-gtg0IFcKYPjmlQ5fRAPqx-SSfUZVe-vg8mpn-6X6/s1600/20161220_151946%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFP4iBpk8K_QgsjWaFwi0eGLqm_d1YppYYxAXuHZNsOfunvo1TJBb7GBgrmAWRkZdedcQWdCLIV1r65xQtc7Vp4BfttrRXdWi2XoG-gtg0IFcKYPjmlQ5fRAPqx-SSfUZVe-vg8mpn-6X6/s320/20161220_151946%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Zapach, towarzyszący otwarciu opakowania jest owocowy, ale taki trochę nijaki.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Zacznę od migdała, a raczej od tego, co go otacza. Producent pisze, że ma być to biała czekolada. Przeżyłam lekki szok bo okazała się być... fioletowa. Jest ona faktycznie tłusta, delikatnie maślana, słodka i... owocowa? Nieee... co to jest? Coś dziwnego, niezidentyfikowanego, ale chyba owocowego. Może to żurawina? Nie mam pojęcia, ale z pewnością nie smakuje to dobrze. Jest po prostu okropnie sztuczna i tyle. Co do migdała to obawiałam się, że będzie stary, zatęchły. W rzeczywistości dostałam lekko rozmiękłego, ale słodkiego orzecha. Bez szału, ot zwykły migdał. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmiDQie9sf82ohS1ZdYIt8o-bSy7Ui5DFQUS2M4pZFikVYdB_P9IOUIF_M32xQgaA1yZBty5xMchG6DxPWN0zxrDlCcEqQ4ICLyDcX9IfwKHZhCOHUvEKQ13Td-Jsk-UZ5Q3ACNsklh7PJ/s1600/20161220_152100%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmiDQie9sf82ohS1ZdYIt8o-bSy7Ui5DFQUS2M4pZFikVYdB_P9IOUIF_M32xQgaA1yZBty5xMchG6DxPWN0zxrDlCcEqQ4ICLyDcX9IfwKHZhCOHUvEKQ13Td-Jsk-UZ5Q3ACNsklh7PJ/s320/20161220_152100%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Kolejnym etapem jest żurawina (którą ubóstwiam). Jeszcze przed zjedzeniem byłam przekonana, że dużo o niej nie napiszę, bo w końcu żurawina to żurawina i chyba nie trzeba jej jakoś dokładniej opisywać. Och jak się przeliczyłam. Zacznijmy od tego, że nie jest ona przesuszona i twarda, ale mięciutka i gumowata, co działa na jej korzyść. Po chwili dotarło do mnie, że nie czuję kwasku, który zawsze towarzyszy temu owocowi. Jest za to słodycz, która zupełnie mi tu nie gra. Ogólnie po chwili poczułam też że oprócz słodyczy sam smak mi tu nie gra- okropnie sztuczni i dziwny, niemający nic wspólnego z tym czym miał być, <strike>czyli sokiem z jagód</strike>. W tym oto momencie niepewnie zerknęłam na skład. Ach no<br />
<br />
<br />
tak. Sok z jagód. Oooo i jak się okazuje ta biała czekolada była owocowa, czego ja się tu dowiaduję. W takim razie zacznijmy od początku: substancja jest żelowata i tak naprawdę nie ma nic wspólnego z jagodami. Przypomina trochę ten wsad z jagodowej fantazji. Jest słodki, ale nie za i diabelnie sztuczny. Z zewnątrz jest owinięty zwykłą żurawiną.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Podsumowując, całość jest sztuczna i... po prostu sztuczna. Mogło być to dobre w swojej prostocie, czyli według moich założeń: prażony migdał w białej czekoladzie i żurawina, a tak to z całej tej mieszanki tylko migdal mi smakował. </div>
<div class="MsoNormal">
Produkt zdecydowanie nie jest wart swojej ceny. Zdecydowanie nie polecam.</div>
<div class="MsoNormal">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKZg6mEsOx8GFje0CKMWE0VIHnsjJY9011nIKPmPYYHRGiq565Bcw2vt5ihEPmEf3685xp5vxOMPDjB8lZ2ixwgcDHBskyR6NXyB-CGnFAeWkmkZ3NqHiHnyjA1VjTIpy1kU1QFwWi5P1c/s1600/20161220_152118%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKZg6mEsOx8GFje0CKMWE0VIHnsjJY9011nIKPmPYYHRGiq565Bcw2vt5ihEPmEf3685xp5vxOMPDjB8lZ2ixwgcDHBskyR6NXyB-CGnFAeWkmkZ3NqHiHnyjA1VjTIpy1kU1QFwWi5P1c/s320/20161220_152118%255B1%255D.jpg" width="180" /></a><br />
<span style="color: #cc0000;">Skład:</span><br />
<div class="longTextItems">
<span style="color: #cc0000;">żurawina z sokiem z jagód 60% (żurawina
55%, cukier, koncentrat soku winogronowego, koncentrat soku jagodowego
0,4%, regulator kwasowości: kwas cytrynowy; aromat, olej słonecznikowy),
<b>migdał</b> prażony w białej czekoladzie 40% (<b>migdał</b> 70%, biała czekolada 29,9% (cukier, <b>mleko</b> pełne w proszku, tłuszcz kakaowy, emulgator: lecytyny (z <b>soi</b>); aromat, proszek owocowy), barwniki: czerwień buraczana, błękit brylantowy, maltodekstryna, skrobia ryżowa</span></div>
<div class="memo">
<span style="color: #cc0000;">Produkt może zawierać <b>gluten</b>, <b>orzeszki ziemne</b>, inne <b>orzechy</b> oraz <b>sezam</b>.</span></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Gdzie kupiłam: Biedronka<br />
Cena: 3,69zł (za 50g)<br />
Ocena: 4/10</div>
Wybaczcie za chaos w tym wpisie, ale mam 38 stopni gorączki xdAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-11099362841254513172016-12-23T21:53:00.001+01:002016-12-23T21:53:21.212+01:00SMAKIJA, pudding z kokosemŚwięta, święta! Wigilia już jutro, a ja kompletnie nie czuję tego świątecznego nastroju :/. Nie wiem jak Wy, ale ja się jeszcze nie zaczęłam jakoś bardziej przygotowywać. Za to jutro mam bardzo napięty harmonogram: z rana trening sportowy, potem wracam szybko do domu i biorę się za pieczenie ciast na niedzielę, robię końcowe porządki, jakieś sałatki, kurczaki itp. a potem wigilia u dziadków na 16. Teraz zaczynam mieć wątpliwości, czy na pewno się ze wszystkim wyrobię :/.<br />
Chciałabym na początku życzyć Wam spokojnych, wspaniałych świąt, spędzonych w rodzinnym gronie. Warto w tym czasie zamiast biegać w kuchni, przystanąć na chwilę i zastanowić się, po co tak naprawdę to wszystko. Doceńmy ten czas spędzony z najbliższymi, nawet gdy czasem nie jest tak idealnie, jakbyśmy chcieli. Pomyślmy o dzieciach, które w tym dniu po raz pierwszy widzą ciepły posiłek. Chodzi mi o to, żeby docenić to, co mamy i jak najlepiej z tego skorzystać. Jeszcze raz wesołych!!!!<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvOHHlZfZRpzS7f5bLUfy-CPWW18igtAm3-RojGkvuorB8azskWPD6okdxzl4jvSQ7oBSqiDteKcMV8HeEqn8sL2DIkAS48yTRApdYcGx_yg_q0sk-siAVwdZ5LUYvWSKGM0AHkYN632C8/s1600/20161222_123759%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvOHHlZfZRpzS7f5bLUfy-CPWW18igtAm3-RojGkvuorB8azskWPD6okdxzl4jvSQ7oBSqiDteKcMV8HeEqn8sL2DIkAS48yTRApdYcGx_yg_q0sk-siAVwdZ5LUYvWSKGM0AHkYN632C8/s320/20161222_123759%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>W takim razie, możemy już przejć do samej recenzji. Dzisiaj chcę zaprezentować Wam deserek prosto z lodówki: smakija pudding z kokosem. Osobiście nie lubię recenzji jogurtów i tym podobnych. Zawsze omijam je szerokim łukiem. Nie wiem czy Wy je lubicie, ale że akurat jadłam i wpadłam na pomysł zrobienia zdjęć, to postanowiłam go opisać. No to do dzieła.<br />
<br />
Smakija kojarzy się przede wszystkim z kaszkami (które uwielbiam) :). Jednak tym razem mamy do czynienia z puddingiem ,czyli (chyba) gęstszym budyniem. Dodatkowo ma być kokosowe. Może być pysznie, ale czy na pewno?<br />
<br />
Samo<span style="color: #cc0000;"> opakowanie</span> jest śliczne;). Bardzo mi się podoba biały z delikatnymi akcentami fioletu.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7j7qvMjTvYjYCeYJWcQ9Oh9kdx8RE7GGW0PQyZeui27byiXPCcTlxS2k0sU6_hdq92gwS_vVfEQD1YgM4OgiEdMWYeYM9yZ5GMoK9QX_GNZa5ETDpk1RD6RT1vYmldsJxkhTL-aBCVXTq/s1600/20161222_123934%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7j7qvMjTvYjYCeYJWcQ9Oh9kdx8RE7GGW0PQyZeui27byiXPCcTlxS2k0sU6_hdq92gwS_vVfEQD1YgM4OgiEdMWYeYM9yZ5GMoK9QX_GNZa5ETDpk1RD6RT1vYmldsJxkhTL-aBCVXTq/s320/20161222_123934%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Zacznijmy może od<span style="color: #3d85c6;"> konsystencji</span>: gęsty, sztywny, kremowy budyń. Nie wiem czemu, ale spodziewałam się tu ataku wiórków kokosowych, jednak nie znalazłam ich. Serek (pozwólcie, że to dzisiaj będzie naszym synonimem do słowa "budyń") był idealnie gładki i lekko tłustawy. Jeśli miałabym go z czymś porównać, to z deserkiem o nazwie paula. Pamięta ktoś? Od razu przypomniała mi się ta piosenka z reklamy: "bo pauli każda z łat, ma inny pyszny smak. Wanilia, czekoada, orzech, to deser w łaty odjazdowe" xd.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRrUWHWKkkS3ZQVg_n1MPUlhp_U9n4DLXbIfWvEKpezaNMMLRTNRWP55B72VDzP8sak1kKuJZHPVWF_He74h883nOfOoaQryr2Vy0QWgxogP2mqQHyjR8R0ml9pZKGfqUZySISGlz7lydn/s1600/20161222_123820%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRrUWHWKkkS3ZQVg_n1MPUlhp_U9n4DLXbIfWvEKpezaNMMLRTNRWP55B72VDzP8sak1kKuJZHPVWF_He74h883nOfOoaQryr2Vy0QWgxogP2mqQHyjR8R0ml9pZKGfqUZySISGlz7lydn/s320/20161222_123820%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Co do samego <span style="color: #6aa84f;">smaku </span>to był on idealnie mleczno-kokosowy. Wydawało mi się, że dostałam zwyczajnie zagęszczone mleko kokosowe (takie prawdziwe). Dodatkowo nie było to ani odrobinkę przesłodzone (co w przypadku tego typu deserków zdarza się zbyt często). W sumie chyba nie ma tu nic więcej do napisania, bo żaden inny, nachalny smak nie przeszkadza nam w jedzeniu. Jakieś cudo to to nie było, ale myślę, że będę często do niego wracać.<br />
<br />
<br />
<span style="color: #741b47;"> Gdzie kupiłam: Carrefour</span><br />
<span style="color: #741b47;"> Cena: nie pamiętam</span><br />
<span style="color: #741b47;"> Ocena: 8/10</span><br />
<span style="color: #741b47;"><br /></span>
<span style="color: #741b47;"><span style="color: black;">Jeszcze jeden (już ostani) raz życzę Wam wszystkiego najlepszego!!!</span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-26963212089166409862016-12-20T23:38:00.000+01:002017-01-16T22:48:23.024+01:00HERSHEY'S, Reese's whiteDzisiaj miałam wenę na pisanie, a przede wszystkim na jedzenie. Nie dodaję postów zbyt często, nie dlatego, że mi się nie chce, czy coś w tym stylu. Ja po prostu zupełnie nie mam ochoty na słodkie. To jest koszmarnie frustrujące, bo przed założeniem bloga nie miałam z tym problemów, a teraz...<br />
Za to miewam i takie dni, że już po wstaniu z łóżka wiem, że będę chciał<br />
<br />
<br />
a słodyczy. Dzisiaj był taki dzień, więc mam dla Was aż trzy recenzje :), które stopniowo będą się pojawiać.<br />
<br />
Ostatnio, będąc w Warszawie, pozwoliłam sobie zajrzeć do Kuchni Świata. Można tam spotkać między innymi zagraniczne łakocie. Tym razem skusiłam się na produkt baaardzo dobrze znany, ale nie chciałam kupować ponownie klasycznej wersji. Tym razem sięgnęłam po znienawidzoną przeze mnie białą czekoladę. Nie przedłużając, oto przed Wami reese's white, czyli nadzienie z masła orzechowego, oblane grubą warstwą czekolady.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjO5B2Ioz7yBKD7Mqq0CfaYA6AQ0YQfEgYOKbIFaVuSRSRkCDz0Q4zNJeB8es_0-23zNzDiEfNIin5LpcX3VGYiepMRNVJfGHTDhsU51TJXWb65heiK7nRY3w-8g26QtkGx-6-bnr2cqyOo/s1600/20161220_145341%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjO5B2Ioz7yBKD7Mqq0CfaYA6AQ0YQfEgYOKbIFaVuSRSRkCDz0Q4zNJeB8es_0-23zNzDiEfNIin5LpcX3VGYiepMRNVJfGHTDhsU51TJXWb65heiK7nRY3w-8g26QtkGx-6-bnr2cqyOo/s320/20161220_145341%255B1%255D.jpg" width="320" /></a><br />
<br />
Zacznę bez ogródek: nienawidzę opakowania klasycznej wersji. Jak jeszcze to "white" jest w miarę do zniesienia, bo biały kolor jakoś to wszystko ratuje, tak klasyki nie znoszę (ten obrzydliwy pomarańcz, fuj).<br />
<br />
Jeśli chodzi o zapach, to oczywiście uderza w nas aromat orzeszków. Oj już mi ślinka pociekła. Wnętrze ukazuje nam dwie niby babeczki zawinięte od spodu w niby papilotkę. Powiem szczerze, że jest to dosyć pomysłowe i oryginalne.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCVKz9mQB1TmJWmW0m4FEkO0cRds_RGxleEoV8RhmkecGbv2S4jGjg54D_O_SQYkDncl0Y9bqdgUYLdvNAuG1fsUnCH0pJLuAHjP3rKCkmk0i9aTPqWnuyFyg5tk6_mAKYLEpPDNm8qtHI/s1600/20161220_145405%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCVKz9mQB1TmJWmW0m4FEkO0cRds_RGxleEoV8RhmkecGbv2S4jGjg54D_O_SQYkDncl0Y9bqdgUYLdvNAuG1fsUnCH0pJLuAHjP3rKCkmk0i9aTPqWnuyFyg5tk6_mAKYLEpPDNm8qtHI/s320/20161220_145405%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Kolejnym etapem miało być już samo smakowanie czekolady. Wzdrygnęłam się dwa razy, wzięłam głęboki wdech, potem wydech i jeszcze raz wdech. Wiedziałam, czym może grozić ten test: cukrzycą. Tutaj zrodziło się pytanie: co mną kierowało, biorąc ten produkt do ręki? Na prawdę nie mam pojęci, ale jak już kupiłam to... no i w końcu jest to reese's, czyli boski wytwór firmy hershey's<br />
Czekolada jest giętka, nawet bardziej niż lekko nadpuszczona milka. Taka typowa plastelinka. Nie rozpuszcza się w palcach, za to na języku robi to szybciutko. Przede wszystkim jest ona słodka i tak naprawdę nie ma nic wspólnego z takimi typowymi białymi czekoladami, jakie jadam (kiedyś jadalam) na co dzień. Zwyczajnie słodka i nic więcej, żadnego konkretnego smaku. Ostatecznie doszłam do wniosku, że nie jest aż tak słodka i ogólnie do zniesienia, ale nie jest to smak marzeń.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXTiJErKVY5E1fyHKRAyszmQzqypRKHnsDfb0YAu8pt1p4UfeNYPX3_gyJWhZSExPvjDZXCoIlUNFeXsOwXOf_2anEOts-A7GyGCia-Phyphenhypheng5Vgh2fCDMl1riP8AEofxJo4LKRGrAVT7O3R/s1600/20161220_145521%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXTiJErKVY5E1fyHKRAyszmQzqypRKHnsDfb0YAu8pt1p4UfeNYPX3_gyJWhZSExPvjDZXCoIlUNFeXsOwXOf_2anEOts-A7GyGCia-Phyphenhypheng5Vgh2fCDMl1riP8AEofxJo4LKRGrAVT7O3R/s320/20161220_145521%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Zupełnie inaczej ma się sprawa z nadzieniem, które jest po prostu boskie. Czuć masło orzechowe i coś jeszcze. Tak właściwie nawet nie umiem dokładnie opisać, jak ono smakuje. Na pewno jest dużo bardziej słone, niż to pospolite ze słoiczka, ale też jest dużo bardziej słodkie. Jestem w stanie powiedzieć, że to w konkursie "gdzie sypnęli więcej cukru", zdecydowanie czekolada przegrała z nadzieniem- to ono tutaj mogło zamulić. Jednak była to przyjemna słodycz i równoważyła się ze smakiem słonym. Ogólnie, nie było ono gładkie i tłuste, co wydaje się dziwne (no bo w końcu masło orzechowe musi być tłuste), ale takie jest właśnie reese's. Było ono pełne drobnych orzeszków.<br />
<br />
Zdecydowanie należę do fanów tych "babeczek". Powiem szczerze, że przez moje uprzedzenie do białych wyrobów, byłam bardzo negatywnie do tego produktu nastawiona, ale tak naprawdę nie było aż tak źle. Znaczy nigdy już więcej nie zamienię klasycznej wersji na tą, ale nie plułam, nie zwróciłam, więc można powiedzieć, że jest ok xd. W sumie to nie było nawet za bardzo przesłodzone. Poza tym, jest to reese's, które jest boskie samo w sobie. Jednak dla tych zainteresowanych zakupem mówię, że wolałabym ciemną wersję.<br />
<br />
<br />
<span style="color: #741b47;"> Gdzie kupiłam: Kuchnie Świata</span><br />
<span style="color: #741b47;"> Cena: 6,50zł (za 2 babeczki)</span><br />
<span style="color: #741b47;"> Ocena: 8/10 (daję tak mało, przez porównanie z klasykiem)</span><br />
<br />
<span style="color: #741b47;"><span style="color: black;">Nie myślałam, że ten wpis będzie aż tak długi :O. No nic, mam nadzieję, że dotrwacie :)</span> </span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-66288131702064758692016-12-14T15:09:00.001+01:002017-01-16T22:52:23.058+01:00OLZA, Prince Polo kokosoweDzisiaj mam dla Was produkt, kojarzący mi się z latem (tak, aby przełamać te zimowe klimaty), ponieważ właśnie wtedy był dostępny. Obecnie nigdzie go nie ma. Była to limitowana edycja, jednak jestem przekonana, że kiedyś jeszcze się pojawi, więc uważnie się przyglądajcie :)<br />
<br />
Prince polo kokosowe- wiele bloggerek już o nim pisało, ja nie miałam z nim nigdy do czynienia, ale czytałam baaardzo pozytywne opinie. Wafelek, przekładany kremem kokosowym, oblany biał... a nie!!! Mleczną czekoladą- czyli przeciwieństwo sławnej princessy. Ciężko było mi sobie wyobrazić taki wafelek w czymś innym, niż ten biały odrażający twór, bezczelnie przyjmujący miano "czekolady" (przepraszam fanów).<br />
<br />
Opakowanie jest przepiękne. Kupiło mnie od razu. Piękny niebieski kolor idealnie łączy się z orzechem. Całość przywodzi na myśl jakieś egzotyczne kraje i na chwile pozwala odpłynąć. Już już, wracam na ziemię :)<br />
Od razu po otwarciu, wyraźnie daje o sobie znać zapach kokosu.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgK48WZkeiM5RaWdwsqjQjObtDH2MrpsWDh0sDR01ePP4FWKGZR1avUQJfM9KqH7Vh9OR85XY1_Sk4aLf9YSh7UqIs87mIOMM5A_NzCwRr3N_BqxoGNpaiF96YWbt2OMeQU0Wtn0JLue25o/s1600/20161211_142138%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgK48WZkeiM5RaWdwsqjQjObtDH2MrpsWDh0sDR01ePP4FWKGZR1avUQJfM9KqH7Vh9OR85XY1_Sk4aLf9YSh7UqIs87mIOMM5A_NzCwRr3N_BqxoGNpaiF96YWbt2OMeQU0Wtn0JLue25o/s320/20161211_142138%255B1%255D.jpg" width="320" /></a> <span style="color: #134f5c;">No to tak: wafelek, jak wafelek, był kruchy i dobrze wypieczony. Co do nadzienia, nie było ono ani suche, ani tłuste. Takie idealne. Było za to słodkie i baaardzo kokosowe. W sumie, nie różniło się praktycznie niczym od tego w księżniczce. Zdecydowanie go nie poskąpili, co widać po przekrojeniu.</span><br />
<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGrlLW4u8bADk-D16h1jZauF5V25vKJ8V-bZU8jWzFufjO-3QlATNUEsaNLCmNc35S5HicBU1F3ur70xZhNjGLVrOT9LSOf1a3n7-yJzc1FyRje8gQ0zmV-8AAedNVBuN4PdHMSQgrl5Ka/s1600/20161211_142208%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGrlLW4u8bADk-D16h1jZauF5V25vKJ8V-bZU8jWzFufjO-3QlATNUEsaNLCmNc35S5HicBU1F3ur70xZhNjGLVrOT9LSOf1a3n7-yJzc1FyRje8gQ0zmV-8AAedNVBuN4PdHMSQgrl5Ka/s320/20161211_142208%255B1%255D.jpg" width="320" /></a><br />
<span style="color: #134f5c;">Jedyne do czego mam zastrzeżenia to ta czekolada- potwornie słodka i jeszcze bardziej tłusta. W palcach rozpuszczała się w tępie ekspresowym i rozpuszczała się w ustach. Tylko ta tłustość. Ona była wręcz margarynowata. Wiadomo, nie doszukałam się tu kakao, ale to było do przewidzenia, biorąc pod uwagę to, że miała być ona mleczna. W sumie w połączeniu z tym wszystkim, nie przeszkadzała aż tak bardzo. Nadawała tylko większej słodyczy i robiła błotko. Co do jej wyglądu, to mam wrażenie, że jest dużo jaśniejsza, niż normalnie. Taka wręcz kremowo-kawowa.</span><br />
<br />
Podsumowując: być może mógłby być odrobinkę mniej słodki. Tłuszcz czekolady później gdzieś zanikał, myślę, że pod wpływem suchego wafelka. Wydaje mi się, że mógłby godnie powalczyć z princessą i zastanawia mnie, dlaczego jeszcze nie wprowadzili go do stałej oferty. Na początku nie wyobrażałam sobie tego połączenia z mleczną czekoladą, ale tutaj zdaje egzamin. Wafelek na prawdę bardzo mi smakował. <br />
<br />
<br />
<span style="color: #741b47;">Gdzie kupiłam: sklep na wsi, nieznanego pochodzenia xd</span><br />
<span style="color: #741b47;"> Cena: Cyba coś koło 1.30zł</span><br />
<span style="color: #741b47;"> Ocena: 7/10</span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-65171342341263370552016-12-07T20:13:00.001+01:002016-12-07T20:13:18.587+01:00CADBURY fudgeOgólnie bardzo rzadko robię zakupy w biedronce. Z niewyjaśnionych przyczyn bardziej preferuję lidla, jednak parę tygodni temu WYJĄTKOWO zajrzałam do marketu spod znaku owada xd. Przystanęłam tam, na chwilkę, aby pooglądać produkty promocyjne i... cóż moje oczy widzą? Czy to jest Cadbury? Niewiele myśląc, szybko złapałam urocze pudełko (jeszcze by mi je ktoś zabrał) i pobiegłam do kasy. Myślę, że określenie "niewiele myśląc' jest jak najbardziej trafne, bo w tym całym oszołomieniu nie zobaczyłam nawet, jakie produkty są tam umieszczone :). Na szczęście, jak się później okazało, nie miałam czego żałować, bo zawartość była wręcz strzałem w dziesiątkę.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnoPnWkzAHYrTPQyjMAt6iFvUuwUanwf19rdaVcFH21I426OzTybPOk826-Bm0TKkDed391da4pEy0EIpZYLFfNRmRbdu_ujbROVsE9jAqnn4gMht8w5DUUEl1cqh35ZR4CwDA7UdMFws6/s1600/20161120_163956%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnoPnWkzAHYrTPQyjMAt6iFvUuwUanwf19rdaVcFH21I426OzTybPOk826-Bm0TKkDed391da4pEy0EIpZYLFfNRmRbdu_ujbROVsE9jAqnn4gMht8w5DUUEl1cqh35ZR4CwDA7UdMFws6/s320/20161120_163956%255B1%255D.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">tak wygląda całe opakowanie, zawierające 6 elementów</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeOPpObnx3Z3cGiOcL90FL2JxYKNP35IpU_veBwpzhRL6Tbrou7bYG2veiZVpXtiK2FmC3c-72_OZfflf_LXTrRucQ75nCjoYxhzGCA4-B8uZ9_i1u-lGMICid4m-DR5k_5ETpx1Lyf3uG/s1600/20161120_164352%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeOPpObnx3Z3cGiOcL90FL2JxYKNP35IpU_veBwpzhRL6Tbrou7bYG2veiZVpXtiK2FmC3c-72_OZfflf_LXTrRucQ75nCjoYxhzGCA4-B8uZ9_i1u-lGMICid4m-DR5k_5ETpx1Lyf3uG/s320/20161120_164352%255B1%255D.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">A tutaj mamy wnętrze, które skrywa :)</td></tr>
</tbody></table>
Tak więc na pierwszy ogień poszedł batonik, o nazwie fudge, czyli karmelowy nugat oblany czekoladą. Od razu skojarzył mi się z czymś klejącym i mocno słodkim. Zobaczmy, jak było naprawdę.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdW_tk7IoCcCOM060RN5XMMe-pq8gh393NOrwlExH0tZfkORPrJz0rlMBZnk2-eSJ_8kkB0ZnNScqGIvGgreOhm91PemIKIdSHVKl452597kH7Dyb0_l0-_0vd1D7pT89BuyO0c7A3R9Yt/s1600/20161207_141033%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdW_tk7IoCcCOM060RN5XMMe-pq8gh393NOrwlExH0tZfkORPrJz0rlMBZnk2-eSJ_8kkB0ZnNScqGIvGgreOhm91PemIKIdSHVKl452597kH7Dyb0_l0-_0vd1D7pT89BuyO0c7A3R9Yt/s320/20161207_141033%255B1%255D.jpg" width="180" /></a> Zacznę od samego wyglądu batonika. Jest on smukły i ogólnie niewielkich rozmiarów. Samo opakowanie raczej mnie nie zachwyciło. Zwyczajnie mi się nie podoba :P. No ale nie oceniajmy książki po okładce.<br />
<br />
Zapach, który wydobywa się po odchyleniu papierka jest delikatnie mleczno-karmelowy, nieziemski. Zapowiada się całkiem, całkiem.<br />
Po przełamaniu trochę mnie zaskoczył, bo nie przeczytałam etykietki i myślałam (ja byłam tego pewna), że będzie to odpowiednik naszego twixa a tu nie ma ani ciasteczka, ani karmelu. Jest za to nugat. Oczy mi trochę posmutniały, bo nie jestem fanką batoników z nugatem :/. Od marsa mnie wręcz odrzuca.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf69vwqubbLXRC7vcDAYLWS9sPYfXpMEDFJNLoMzeOPqmLr97dNEoakoziHJwC4mUCOzhQLlIo4OuvWWFjn7j1WG5tiQ64QdpxNMuO-tUcgXnWaz72vMx_kShKaCbeRKrHRbHWB0cIKZ2p/s1600/20161207_142915%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf69vwqubbLXRC7vcDAYLWS9sPYfXpMEDFJNLoMzeOPqmLr97dNEoakoziHJwC4mUCOzhQLlIo4OuvWWFjn7j1WG5tiQ64QdpxNMuO-tUcgXnWaz72vMx_kShKaCbeRKrHRbHWB0cIKZ2p/s320/20161207_142915%255B1%255D.jpg" width="320" /></a> Zacznę od czekolady. Jest ona delikatna w smaku- słodziutka, mleczna, odpowiednik naszej milki, ale chyba odrobinę mniej słodka. W konsystencji kremowa i rozpuszczająca się w "błotko". Krótko mówiąc, bardzo przyjemna w odbiorze.<br />
<br />
To teraz czas na nugat :). Zatarłam rączki (wiedziałam, że może być ciekawie) i położyłam nadzienie na język. Pierwsze co- karmel. Jedliście kiedyś czekoladę karmelove od wedla? To jest właśnie taki karmel, czyli kremowy, odrobinkę zajeżdżający białą czekoladą. Ono w sumie bardziej idzie w toffi, niż w karmel. Jest obłędne. Odrobinkę przeszkadzała mi słodycz, bo tej znalazło się tu sporo, ale dało się to jakoś przebaczyć. Jeśli chodzi o samą konsystencję, to było to identyczne jak milky way, klejące się do zębów, ciągnące a zarazem łatwe do oderwania.<br />
<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjf5jubSXjl4DJbhNVZmZKuTwX-bPRjrGfaiBIYHiaaNSrQytcJROcr_NfRSdiUvws4IrDPQbUeNyKf35mHmiGuzaJ8YaPPUyQ4VcnPzJUCVBjd6OdPcZCJ40us-kg0roBDl_62NdH8Bgob/s1600/20161207_142743%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjf5jubSXjl4DJbhNVZmZKuTwX-bPRjrGfaiBIYHiaaNSrQytcJROcr_NfRSdiUvws4IrDPQbUeNyKf35mHmiGuzaJ8YaPPUyQ4VcnPzJUCVBjd6OdPcZCJ40us-kg0roBDl_62NdH8Bgob/s320/20161207_142743%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Moim zdaniem, batonik baardzo przypomina milky waya, ale pięć razy lepszego. Przede wszystkim smakuje jak toffi. Pomimo początkowego niedosytu, ze względu na jego niewielki rozmiar, teraz widzę, że większego bym nie dojadła. Niby jest on taki niepozorny, ale skutecznie zasłodził mnie na cały dzień. Przez to zacukrzenie odejmę mu trochę punktów.<br />
<br />
<br />
Gdzie kupiłam: Biedronka<br />
Cena: 9,99zł za całą paczuszkę (3 batoniki i 3 małe czekoladki)<br />
Ocena: 8,75/10<br />
<br />
<br />
Myślę, że w najbliższym czasie na blogu mogą pojawić się pocky bananowe i o smaku matchy. Tak więc do następnego :*<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-81000319892336973862016-12-01T15:44:00.004+01:002016-12-01T15:44:52.110+01:00KRAFT Philadelphia milka Nie wiem jak Wam, ale mi listopad zaczynał już dawać w kość. Nie ma nic gorszego, niż mieszanka: skrócony dzień+deszcz+zimno+jeszcze więcej deszczu. Brrr, coś okropnego. Na szczęście ten miesiąc upłyną mi wyjątkowo szybko, nawet nie wiem kiedy. Teraz przynajmniej jest śnieg i świat wydaje się weselszy.<br />
<br />
Jeszcze nigdy nie miałam okazji spróbować serka philadelphia. Często spotykałam się z ta nazwą w przepisach. Nie tak dawno w lidlu była promocja na te serki. Na podstawową wersję się nie skusiłam, bo pomimo promocji, cena dalej mnie odrobinkę przerażała, ale zakupiłam wersję czekoladową, którą dzisiaj Wam przedstawię.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEju3XWmMy-KPfaJPfMzTbWrX255RNyEMhNfFc92pgNeMJ6Hpt1nmBErH2YeXEuyd7vGBVsnrwWmkVYmDvRXv0W1SChtwmPUNa4G5uNeee3AJ9oYGlh-Ass5PyIMQavQlY7eRHCZvzEzfuyL/s1600/20161130_140011-1%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEju3XWmMy-KPfaJPfMzTbWrX255RNyEMhNfFc92pgNeMJ6Hpt1nmBErH2YeXEuyd7vGBVsnrwWmkVYmDvRXv0W1SChtwmPUNa4G5uNeee3AJ9oYGlh-Ass5PyIMQavQlY7eRHCZvzEzfuyL/s320/20161130_140011-1%255B1%255D.jpg" width="291" /></a>Przede wszystkim chciałabym zacząć od konsystencji. Serek jest kremowy i na tyle gęsty, że można go porównać do kremowej galaretki. Po wzięciu na łyżeczkę nie rozpływa się i pozostaje w takim stanie.<br />
Ogólnie na języku serek gładko rozpływa się w ustach. <br />
<br />
Jeśli o smak chodzi, to spodziewałam się... w sumie sama nie wiem czego, ale na pewno nie tego co dostałam. Żeby nie było, to zostałam zaskoczona bardzo pozytywnie. Przede wszystkim było tam czuć kakao. Otworzyłam szeroko oczy w zdziwieniu. Spodziewałam się, że to będzie po prostu słodkie i tyle. A tu taka niespodzianka :). Fakt, było to słodkie, jednak nie tak jak przykładowo nutella. Na początku nawet nie poczułam cukru, dał on o sobie znać dopiero przy trzeciej łyżeczce. Dodatkowo, gdzieś w tle pojawia się kwaskowaty i leciutko słonawy posmak.<br />
<br />
Jeśli chodzi o to, czy serek smakował, jak tabliczka milki, hmmm... raczej tak. Smakowało, jak milka, do której przez przypadek zostały dodane cztery, nadprogramowe łyżeczki kakao. Och ideał. Gdyby produkowali takie tabliczki, stałabym się fanką milki :).<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ3ZX7tKPr26YYEMI3tHarpH7wxsNA5Q9rWPySAp87WXYF1e8QSOurfuB88PqVl6pItsTKkWaQyImWoQA638oeHUgOxxQUexCTgiX-D1NZL7vtSDqa4wjXOZ8KYeODMwUTHM4GbGng52Tf/s1600/20161130_140200%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZ3ZX7tKPr26YYEMI3tHarpH7wxsNA5Q9rWPySAp87WXYF1e8QSOurfuB88PqVl6pItsTKkWaQyImWoQA638oeHUgOxxQUexCTgiX-D1NZL7vtSDqa4wjXOZ8KYeODMwUTHM4GbGng52Tf/s320/20161130_140200%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Zdecydowanie jest to idealny zamiennik nutelli, której nie dość, że nie lubię, to jeszcze jest dużo bardziej naszprycowana chemią, no i oczywiście jest mdląco-słodka. Tutaj mamy dużo mniej kaloryczny serek, z kakao, które wyraźnie daje o sobie znać i nadaje mu wytrawny charakter. Na drugi dzień próbowałam posmarować nim naleśniki i dodać do tego banana. To-było-niebo. Zdecydowanie polecam Wam go spróbować, szczególnie jeśli traficie na promocję.<br />
<br />
<br />
<span style="color: #0b5394;">Skład: <i>Ser twarogowy 52%, [mleko, białka mleka, śmietanka, sól, substancje
stabilizujące (mączka chleba świętojańskiego, karagen), regulator
kwasowości (kwas cytrynowy)], cukier, miazga kakaowa, tłuszcz kakaowy,
mleko odtłuszczone w proszku, kakao w proszku o obniżonej zawartości
tłuszczu, tłuszcz mleczny, serwatka w proszku, emulgator (lecytyna
sojowa), substancja stabilizująca (E466), wanilina.</i></span><br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIKmKXzS_2zrpnK8tEXqO14DkYFyoi6obYvYpa7QZLaxCC_yedZqwhh6aWRGZtvhRDEHpqdb9u74ye3b16V_2mqjPuz6NHzR1-8hE7t9gXB_nmEpBk6UcGWdccnhJkjLxmnU_fmt3n1bsA/s1600/20161130_140120%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIKmKXzS_2zrpnK8tEXqO14DkYFyoi6obYvYpa7QZLaxCC_yedZqwhh6aWRGZtvhRDEHpqdb9u74ye3b16V_2mqjPuz6NHzR1-8hE7t9gXB_nmEpBk6UcGWdccnhJkjLxmnU_fmt3n1bsA/s320/20161130_140120%255B1%255D.jpg" width="180" /></a><br />
<span style="color: #741b47;"> </span><br />
<br />
<br />
<span style="color: #741b47;"> Gdzie kupiłam: lidl</span><br />
<span style="color: #741b47;"> Cena: 4,99zł (promocja)</span><br />
<span style="color: #741b47;"> Ocena: 10/10 </span><br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-45988663094851315082016-11-24T19:19:00.001+01:002016-11-24T19:19:29.161+01:00RITTER SPORT OlympiaHej wszystkim! Wracam po chwilowej przerwie. Tylko nie pomyślcie, że już o tym blogu zapomniałam, co to, to nie. Szczerze mówiąc blogowanie jest dla mnie ogromną przyjemnością i nawet nie zdajecie sobie sprawy ile radości daje mi pisanie. Pomimo, że zdaję sobie sprawę z tego, że prawdopodobnie nie wychodzi mi to najlepiej i dużo osób tu nie zagląda, to traktuję to jako osobisty dziennik, czy coś w tym stylu. Zresztą już od dłuższego czasu, czytając wypociny innych użytkowniczek, obiecałam sobie, że i ja tak będę :). No i udało się i żeby nie było nie mam zamiaru tego porzucić.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsplYLZW_Co5lVi9tbelKuv7jPCWg8HVQIiH00fy-FsIsEWb6LM10ESrPm-6TtyMnkoepXu2dxZ_Z1f9VabMdovCug3K-7UFFUhMT3vXQGg_V0L0UDAAseLguLXLDjRqXfgmI3SnUyv092/s1600/20161124_161405%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsplYLZW_Co5lVi9tbelKuv7jPCWg8HVQIiH00fy-FsIsEWb6LM10ESrPm-6TtyMnkoepXu2dxZ_Z1f9VabMdovCug3K-7UFFUhMT3vXQGg_V0L0UDAAseLguLXLDjRqXfgmI3SnUyv092/s320/20161124_161405%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Dzisiaj mam dla Was coś o czym kiedyś było głośno, a teraz wszystkim ten szał miną. Jeśli o mnie chodzi, to chciałabym wypróbować jak najwięcej smaków, ale bez zbytniego parcia. Mówię o czekoladach Ritter Sport. Tym razem będzie to Olympia: mleczna z nadzieniem jogurtowo-miodowym i orzechami.<br />
<br />
Na pierwszy rzut poszła czekolada, w której o dziwo udało mi się wyłapać kakao. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się tego, myślałam, że będzie bardziej milkowata. I nawet nie była za słodka. Porównując z ostatnią tabliczką- jogurtowo-jeżynową, to ta była wręcz wytrawna :D.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGZzfWAfCuA2BqUwe7WWehH2vWORScrgNtIsvmm7VIYyKaDQaylFqhll6XLc-N_TkKkuSRSuABHtAkpSeUWmmqUH3DdgsRfsd7DOMm9bYmcIm6-KWGJv0a1pqEKf6_-ZL0TZJggV-I7RPz/s1600/2016-11-24_18.28.13%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="308" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGZzfWAfCuA2BqUwe7WWehH2vWORScrgNtIsvmm7VIYyKaDQaylFqhll6XLc-N_TkKkuSRSuABHtAkpSeUWmmqUH3DdgsRfsd7DOMm9bYmcIm6-KWGJv0a1pqEKf6_-ZL0TZJggV-I7RPz/s320/2016-11-24_18.28.13%255B1%255D.jpg" width="320" /></a><br />
<br />
Dalej jest nadzienie, co do którego miałam ogromne oczekiwania. Już sobie wyobrażałam ten cudowny, anielski wręcz smak. No i niestety zawiodłam się. Próbowałam wyłapać w nim jakiś konkretny smak (śmietanka, wanilia, cokolwiek), jednak nie udało mi się. Było zwyczajnie słodkie i tłuste. Tyle. Dopiero póżniej poczułam coś kwaśno-gorzkiego i jakby pomarańczowego zarazem. Myślę, że to miał być miód, ale nie powiem, żeby mi go przypominał. Jednak to nie koniec, bo nie jest ono jednolite- ma kawałeczki orzechów, które w moim odczuciu mogłyby mieć odrobinę mniej zatęchły smak, i kawałki płatków (chyba kukurydzianych). Nie posiadały one konkretnego smaku (a może i tak, w każdym razie ja go nie poczułam)m, ale rewelacyjnie chrupały. Nie były rozmiękłe, czy coś w tym styli i za to duży plus.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXq_UtoLcYQZqITwMqPw-13M_nPYBijZy3_NiSl5WFGLiNTeDGUHkSwBc_1rfhM7TapqpoB5P1N5ew5VC11FcJZLdMZ7e1g9d2BATaBAl6qvxnLiUmPzKaImaLfBzMhBcrPVj4xK_d7Mqi/s1600/20161124_161553%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXq_UtoLcYQZqITwMqPw-13M_nPYBijZy3_NiSl5WFGLiNTeDGUHkSwBc_1rfhM7TapqpoB5P1N5ew5VC11FcJZLdMZ7e1g9d2BATaBAl6qvxnLiUmPzKaImaLfBzMhBcrPVj4xK_d7Mqi/s320/20161124_161553%255B1%255D.jpg" width="180" /></a><br />
<br />
Podsumowując, miałam co do niej chyba za duże oczekiwania. Była to jedna z tych "must have", a okazała się... zwyczajna. Jednak pomimo wielu wad, muszę powiedzieć, że cała kosteczka była przyjemna- nieprzesłodzona, ale chyba odrobinę za mało konkretna. <br />
<br />
<br />
<span style="color: #741b47;"> Gdzie kupiłam: dostałam, ale w Polsce tego raczej nie ma</span><br />
<span style="color: #741b47;"> Cena: ^</span><br />
<span style="color: #741b47;"> Ocena: 7,5/10</span><br />
<br />
<span style="color: #741b47;"><span style="color: black;">Lecę do stajni, dzisiaj mam mieć trening skokowy i bardzo się z tego powodu cieszę :). Do następnego!</span> </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-49413143982744156392016-11-12T19:34:00.001+01:002016-11-12T19:34:42.061+01:00MAGNETIC, baton mlecznySą dwie rzeczy, które kocham najbardziej na świecie. Pierwszą z nich jest jazda konna (o której może rozpiszę się kiedy indziej), a drugą góry. Zdecydowanie nie wyobrażam sobie wakacji nad morzem. Musi byś wysoko i koniec :). Wspaniałe jest to, gdy po blisko czterogodzinnej wspinaczce mogę stanąć na szczycie i podziwiać te widoki. To buduje to też charakter- momentami trzeba zacisnąć zęby, aby osiągnąć coś niezwykłego, pięknego. Aby dojść do celu. Tak wygląda życie-jest ciężkie, ale warte zachodu :)<br />
<br />
Co ma wstęp do produktu? A to, że gdyby nie fakt, że często łapiemy na drogę coś słodkiego, żeby dać swojemu organizmowi porządnego kopa, to nigdy bym tego batonika nie wzięła. Bo czego można się po nim spodziewać?<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhw19-Dy1DsByMJ7VQO0PkzIdCKJ8zo-BvQ3qawtwk0XZfJubyBaoCvrY73QIxfwVGVcfXX-0pAPNU74LNSY9l9Hwk_tv9CW-NgtdYcLvksGVeyINxcaj6AYl3u1-LqM-EB-rJB8MCWNYiR/s1600/20161109_152950%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhw19-Dy1DsByMJ7VQO0PkzIdCKJ8zo-BvQ3qawtwk0XZfJubyBaoCvrY73QIxfwVGVcfXX-0pAPNU74LNSY9l9Hwk_tv9CW-NgtdYcLvksGVeyINxcaj6AYl3u1-LqM-EB-rJB8MCWNYiR/s320/20161109_152950%255B1%255D.jpg" width="320" /></a>Zapach jest trochę dławiąco-alkoholowy. Już wiemy, że zdecydowanie nie jest stworzony dla osób nielubiących tego dodatku w słodyczach. Liczyłam też na jakiś kakaowy aromat, ale niestety :(.<br />
Batonik został podzielony<br />
<br />
<br />
na 6 kosteczek, co jest bardzo fajnym rozwiązaniem (szczególnie, że nie dałabym rady zjeść go w całości, ale o tym dalej). <br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFTiasF6hoNneKma0ahzJyUTV2YxoIGvRLGBCwGXFfkMCeWcgoBZ3xl80YVMnAsui4LBjffg3jNMvLeRP5x_dgjoDObiP_0YyMTBw1B0CSrpaosA04ZI7O8ONAKn1RJzhys94u2_qYcPj1/s1600/20161109_153346%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFTiasF6hoNneKma0ahzJyUTV2YxoIGvRLGBCwGXFfkMCeWcgoBZ3xl80YVMnAsui4LBjffg3jNMvLeRP5x_dgjoDObiP_0YyMTBw1B0CSrpaosA04ZI7O8ONAKn1RJzhys94u2_qYcPj1/s320/20161109_153346%255B1%255D.jpg" width="180" /></a><br />
Smak: Oczywiście zaczęłam po kolei, czyli od czekolady. No więc tak: rozpuszcza się bardzo szybko i dosyć kremowo, ale nie jest w pełni gładka. Ma takie charakterystyczne grudki, jak w tych słabej jakości mikołajach. Ogólnie jest bardzo słodka i trąci alkoholem, prawdopodobnie od nadzienia. Kakao nie ma i nie będzie, czego się spodziewałam.<br />
Po obgryzieniu czekolady, dokopujemy się do nadzienia. Nie było ono płynne, ani w pełni stałe, takie, jak np. w pawełku, z małymi grudkami. Pierwsze co zalewa nam kubki smakowe, to alkohol a zaraz potem duża fala słodyczy. Serio, mogli już sobie darować ten cukier, szczególnie, że nie pożałowali go w czekoladzie. Gdy już te dwa żywioły przycichną, dociera do nas smak, kojarzący się z mlekiem skondensowanym ( no w końcu etykietka głosi: baton MLECZNY), takie lekko karmelowate mleko. Hmmm powiem Wam, że to nadzienie było nawet smaczne. Wróć, byłoby, gdyby nie ten cukier.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0Xp0nP48otc_tJMzYfPclMsXRyVzfHk3JX9dihoy9mvCWC22IBn8MFZY8jJhSNSQ9Ah95AbPJH1J0hEk4dr_J9pfaD31fT8WDJ0CKkw3Y_ALBlL3iLnf1VT5oMl6SW4Z6LsaMZjT2lvBg/s1600/20161109_153626%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0Xp0nP48otc_tJMzYfPclMsXRyVzfHk3JX9dihoy9mvCWC22IBn8MFZY8jJhSNSQ9Ah95AbPJH1J0hEk4dr_J9pfaD31fT8WDJ0CKkw3Y_ALBlL3iLnf1VT5oMl6SW4Z6LsaMZjT2lvBg/s320/20161109_153626%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Po trzeciej kosteczce miałam dosyć. Gardło mnie paliło i nie mam pojęcia, czy od cukru, czy alkoholu. Obawiam się, że od tego pierwszego :/. No i ta czekolada mogłaby być lepsza, aczkolwiek, jak na produkt z niższej półki cenowej, daje radę. Na szlaku zdecydowanie bardziej mi smakowało, ale jak człowiek zmęczony, to wszystko staje się smaczniejsze :)<br />
<br />
<br />
<span style="color: #741b47;"> Gdzie kupiłam: Biedronka</span><br />
<span style="color: #741b47;"> Cena: 0,99zł </span><br />
<span style="color: #741b47;"> Ocena: 5/10 (tragedii nie było, jak będziecie bardzo zdesperowani, to możecie kupić :P)</span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-14047785793440110042016-11-09T15:52:00.002+01:002016-11-09T15:52:23.941+01:00GALATELLI Master of Taste strawberry cheesecakeGodzina 5:40 rano, wstałam zbudzona nagłymi domowymi szmerami w postaci niezwykle irytującej melodyjki dochodzącej z 3 telefonów naraz. Budzik. Sekundowe dochodzenie do siebie, przypomnienie sobie podstawowych informacji: jak się nazywam, gdzie mieszkam, kiedy były pierwsze igrzyska olimpijskie (nie pytajcie). Po stwierdzeniu, że chyba już można wstępnie powiedzieć, że jestem obudzona, poczłapałam do kuchni, wykonać jedną z rutynowych, porannych czynności- mycie patelni (na omlet). Szorowałam w skupieniu, ale ale, chwilunia, coś tu jest nie tak. Patrze w okno i widzę... biały armagedon!!! I w tym momencie pomyślałam sobie, jak będzie wyglądał dzień w szkole: co chwila zaglądanie <strike>do internetu, by sprawdzić wyniki wyborów</strike> przez okno. Taaaa, gdyby jeszcze kogoś dzisiaj ten śnieg obchodził. Wiadomo, co było tematem numer jeden.<br />
<br />
Dzisiaj chciałabym zamknąć rozdział związany z lidlowskimi lodami. Smak strawberry cheesecake (sernik truskawkowy), był ostatnim w mojej zamrażalce. Przyznam szczerze, że podchodziłam do nich 2 razy. Za pierwszym zjadłam, ale szału nie było, dlatego przeleżały sobie, aż rodzice się nad nimi zlitowali. Wtedy też stwierdziłam, że może dam im jeszcze jedną szansę i powiem wam, że nie zawiodły mnie aż tak bardzo.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5rvr4znpvReYo3TkcPBhzUnzh477d0LWuBpdrlyd4wTJcN_I4293mkVGrnTZIF89GKL1cnD6FtnfPZm4R5fErc7t5ORgry769o7h5d9xn2QpxSpZh8ZTf5biAbxJFAg-1o9i7T7jODu9R/s1600/20161026_154255%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5rvr4znpvReYo3TkcPBhzUnzh477d0LWuBpdrlyd4wTJcN_I4293mkVGrnTZIF89GKL1cnD6FtnfPZm4R5fErc7t5ORgry769o7h5d9xn2QpxSpZh8ZTf5biAbxJFAg-1o9i7T7jODu9R/s320/20161026_154255%255B1%255D.jpg" width="180" /></a><br />
O konsystencji nie napiszę nic nowego: okropnie zbite, łyżeczka bardzo ucierpiała itd.<br />
Sam smak na początku był mi bardzo znany. Do tej pory jeszcze nie trafiłam dokładnie, co mi przypominał. Na pewno, czuć było taki zamrożony serek truskawkowy, ze śmietanki, bo była ona tu mocno charakterystyczna. Co do samej truskawki, to nie był to kwaskowaty smak, a mocno słodki.<br />
Przy kolejnym podejściu wyczułam jeszcze toffi. W zasadzie potem cały smak truskawkowego jogurtu, zmienił się w jogurt o smaku toffi. W tym momencie lody zrobiły się tak pyszne, że miałam problem z oderwaniem się od nich. <br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguxyXgb99P1t2pXiZiUzSotU1GsUBRrETzQJZcxyNbIyoIlZusaRmTWmZ6cT_wzPgOFT6VLpG_w1A6MsMs_t9nB99Y8TS_6rrKxxtoFrZ0_3doP5YVz89ePiaFwNG5vNf8LrxMm6Sh0Umz/s1600/20161026_154328%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguxyXgb99P1t2pXiZiUzSotU1GsUBRrETzQJZcxyNbIyoIlZusaRmTWmZ6cT_wzPgOFT6VLpG_w1A6MsMs_t9nB99Y8TS_6rrKxxtoFrZ0_3doP5YVz89ePiaFwNG5vNf8LrxMm6Sh0Umz/s320/20161026_154328%255B1%255D.jpg" width="180" /></a> Kolejnym elementem miały być ciasteczka. Aha, szkoda, że ich nie dostałam. Tak naprawdę były to takie jakby smużki rozdrobnionej masy, zatopione w lodach. Czyli nie były to ciasteczka a... nie wiem, jak to opisać, ale musiałam się nieźle napocić, aby to znaleźć. Co do smaku, to był on bardzo intensywny, maślany, palony, biszkoptowy. Moim zdaniem po prostu pyszne. Konsystencja była wiórkowata (rozdrobnione, okropnie suche kuleczki ciastek), i to mi właśnie przeszkadzało, bo były tak suche, że praktycznie co każdą łyżeczkę tego oto cuda, kasłałam. Naprawdę, nie żartuję.<br />
<br />
<br />
No cóż, myślę, że mogli się bardziej postarać, szczególnie z tymi ciastkami, bo w smaku, jak dla mnie, były rewelacyjne, ale ich struktura mnie mocno odrzucała. No bo kto chce jeść lody i się nimi dławić? Dziwną rzeczą była też truskawka, która przeszła reformację i zamieniła się w toffi. Co prawda taki wariant dużo bardziej mi smakował, ale jednak dziwnie.<br />
<br />
<span style="color: #741b47;">Gdzie kupiłam: Lidl</span><br />
<span style="color: #741b47;">Cena: 8,99</span><br />
<span style="color: #741b47;">Ocena: 6/10 </span><br />
<br />
Także miłej, białej środy Wam życzę. Pa :* Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-77781145919441868902016-11-04T19:44:00.003+01:002016-11-04T19:44:55.971+01:00HERSHEY'S Reese's piecesHej. Wiem, że w środę powinnam była dodać posta ale tak jakoś zupełnie nie miałam ochoty na słodycze. Być może wiecie o co chodzi, a może nigdy nie doświadczyliście takiego uczucia (słodyczoholicy raczej nie miewają takich problemów), jednak tak właśnie było i sama byłam odrobinę zdziwiona. Mam nadzieję, że ten kryzys nie potrwa długo. A i z dzisiejszym produktem miałam problemy, koniec końców doszłam do wniosku, że nieładnie wobec was jest się tak długo nie odzywać :P. Kto wie ile to by trwało. Mogło się okazać, że już nigdy nic tu nie napiszę (żart).<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxKS9mMajB53r5KELVkwL7pHo01yiMmHOkUQyG3B4gr6F54KUEJSEfprpszHWbddTVG2GbJozC1fcAa-zih6_tudIg7aI681K9BpH2vDmik30blfzkrfGzfqYPMT8fq6qd74VWAg8iCjPW/s1600/20161101_204207%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxKS9mMajB53r5KELVkwL7pHo01yiMmHOkUQyG3B4gr6F54KUEJSEfprpszHWbddTVG2GbJozC1fcAa-zih6_tudIg7aI681K9BpH2vDmik30blfzkrfGzfqYPMT8fq6qd74VWAg8iCjPW/s320/20161101_204207%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Dzisiaj mam dla was produkt dosyć ciekawy (przynajmniej jak dla mnie), bo jeden z serii reese's .<br />
Ogólnie te popularne babeczki jadłam i bardzo mi smakowały. Takie słodko zamulające, z domieszką soli. Dla mnie strzał w dziesiątkę. Szkoda, że u nas tego nie ma. Albo może i dobrze się stało, bo przynajmniej nie muszę się martwić o swoją sylwetkę.<br />
<br />
Reese's pieces, to drażetki z masłem orzechowym w cukrowej otoczce. Brzmi fajnie, zobaczymy jak im wyszło. Ogólnie z tego co mi wiadomo, nie znajdziecie ich w Polsce.<br />
<br />
Zacznę od czegoś o czym nie da się napisać za dużo. Cukrowa otoczka... myślę, że dla nikogo nie jest ona żadną zagadką. Czy ktoś z tutaj obecnych nie wie jak może smakować? Wszyscy wiedzą? Niemożliwe, kto by się spodziewał?!!! Tak więc, słodka, beż żadnego konkretnego smaku. Resztę sobie dopowiedzcie sami :) (chociaż nie wiem, czy jest tu coś jeszcze do powiedzenia). Nie napisałam nic o zapachu, bo go nie ma ;)<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHO3u9TuDcI5f3CpwwffsOLCgrFzPDKVYX8WOCGbQsaXFQqxpkKPuAtorayKi39OfawIGRAgnytbIlrSXG99U45yxwk7BVS2fkMw8B0SkQJyc4Z2i0w-MAeUf5xFnlhkjoA_hO0pda8gMo/s1600/20161101_204306%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHO3u9TuDcI5f3CpwwffsOLCgrFzPDKVYX8WOCGbQsaXFQqxpkKPuAtorayKi39OfawIGRAgnytbIlrSXG99U45yxwk7BVS2fkMw8B0SkQJyc4Z2i0w-MAeUf5xFnlhkjoA_hO0pda8gMo/s320/20161101_204306%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Z ogromnym podekscytowaniem czekałam na wnętrze drażetki. Już układałam sobie w głowie ten wspaniały smak, jaki skrywają te cudowne babeczki. Wiecie co? Broń boże nie myślcie o nich! To masło orzechowe nie smakuje jak one. Jest tłuste, mocno fistaszkowe i zbite. W sumie takie zwykłe jak macie w słoiczku. W konsystencji jest identyczne, jak czekolada w m&m's-ach . Szczerze mówiąc, to nie różniło się od m&m's praktycznie niczym (mówię tu o tych z orzechami). Smak jest identyczny! Poważnie. Jak dla mnie ta cukrowa otoczka odrobinę zabijała smak masła i czułam je dopiero, gdy zjadłam ich całą garść naraz. Nie wiem czemu tak się stało. Mam wrażenie, że w mms smaku fistaszka jest dużo więcej. Zawiodłam się i to mocno.<br />
Całość po pewnym czasie robi się mdląca, ale jest totalnie bez smaku. Pytam się dlaczego? Naprawdę nie rozumiem. W sumie jakbym się bardzo nad tym nie skupiła, to nawet mogłabym nie poczuć masła orzechowego. Powiedziałabym, że jest to zwykła czekolada...<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7Qw65uAfXbgUsSx8hDqAySkr86t5vs40hNNcAR3Km5Jnoe0CTshVikZRoNM-nBXCV-R8HJdLW5pM7G7VuAkDRXTdLb-FLQeyzXMVDXfN1YGS637LGcwqSbBVC7GqtXVY7UqTPImoLjse5/s1600/20161101_204623%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7Qw65uAfXbgUsSx8hDqAySkr86t5vs40hNNcAR3Km5Jnoe0CTshVikZRoNM-nBXCV-R8HJdLW5pM7G7VuAkDRXTdLb-FLQeyzXMVDXfN1YGS637LGcwqSbBVC7GqtXVY7UqTPImoLjse5/s320/20161101_204623%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Podsumowując, nie warto wydawać na nie pieniędzy, bo identyczny smak dostaniecie w m&m's-ach, tych dostępnych w Polsce (orzechowych). No chyba, że bardzo przeszkadza wam chrupanie orzecha. Tylko czy warto? Z tego co widziałam, cena nie jest zbyt pociągająca :/.<br />
<br />
<br />
<span style="color: #741b47;">Gdzie kupiłam: dostałam w prezencie</span><br />
<span style="color: #741b47;">Cena: z tego co wiem, to ok 10zł</span><br />
<span style="color: #741b47;">Ocena: 5/10</span><br />
<span style="color: #a64d79;"><br /></span>
Bardzo możliwe, że w przyszłym tygodniu się nie odezwę i z góry za to przepraszam. Papa :*Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-21433336005530444572016-10-29T06:00:00.000+02:002016-10-29T06:00:00.801+02:00NESTLE Princessa dark orangeCzy mam coś przeciwko halloween? Zdecydowanie nie. Powiem szczerze, że wręcz uwielbiam towarzyszący temu świętu klimat. Od razu przypominają mi się dawne, tematyczne zajęcia na angielskim, będące coroczną tradycją. Pani nam wtedy przynosiła żelki w kształcie pająków i innych takich :). Kurczę to były czasy. Za to w tym roku w naszej szkole urządzany jest dzień, w którym wszyscy mamy przebrać się w coś halloweenowego, aby nie być odpytywanym na lekcjach. W takich tematycznych dniach cały korytarz jest niezwykle wesoły, a ta aura ciągnie się do końca dnia.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWlTKq0-CcB0D49O5EjRdM1oqW3sEtjWleZLRqc8UjP9O39K8qQUMFYE8CNQA7THb45Sb9hzHJjvFg9fZFvmgiRCg6FmhiTL41jML_Yx2CP-IGedTov-JtDAJoI8lKJ9Euw50Zoi8RhXaw/s1600/20161026_152913%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWlTKq0-CcB0D49O5EjRdM1oqW3sEtjWleZLRqc8UjP9O39K8qQUMFYE8CNQA7THb45Sb9hzHJjvFg9fZFvmgiRCg6FmhiTL41jML_Yx2CP-IGedTov-JtDAJoI8lKJ9Euw50Zoi8RhXaw/s320/20161026_152913%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Ostatni miałam przyjemność opisać wam nową princessę o smaku wiśniowym, w deserowej czekoladzie. Bardzo mi smakowała. Dzisiaj opiszę wam wersję pomarańczową.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiK3J24aYTJp9Iv9BnEIkiSvww23hkg_03dDUfmUq60CmgaPQSWIMX-S3yFEpt-POY2zBepKklOK3PoaZ7ThhjTA7KGvF4E7SVdAtsrR8ffghG5-gD5pMg5rRCQuB7zN_qoFU3MmgS6j2IH/s1600/20161026_153058%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiK3J24aYTJp9Iv9BnEIkiSvww23hkg_03dDUfmUq60CmgaPQSWIMX-S3yFEpt-POY2zBepKklOK3PoaZ7ThhjTA7KGvF4E7SVdAtsrR8ffghG5-gD5pMg5rRCQuB7zN_qoFU3MmgS6j2IH/s320/20161026_153058%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Jeśli chodzi o zapach to, jak się spodziewałam po poprzedniej wersji, przypominał on zapach galaretek w czekoladzie. Tym razem pachniało mi cytrynową galaretką (zerk na opakowanie. A powinna być pomarańcz. Oj tam, w końcu cytrus to cytrus tak?).<br />
Czekolada ma podobny smak, jak poprzednio- niska słodycz, sporo kakao. Była bardzo przyjemna. Jej górna warstwa jest grubsza, niż zwyczajnie. Przez to przyjemnie chrupie i bardzo intensywnie ją czuć. Jeju jak ja bym chciał, aby każdy wafelek tak wyglądał... tymczasem oni tak nam jej skąpią :/.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjjBaJ9PntnyuQW5mZta_WrsVfAJ16ytHXgZCKCbD8dXIyrWlh-UZ1mTGIG3eSexVJ3mmrBLJkvLp54n-ptVchbfkb4-qESzwwjmNgIMAGF7MGcAebto2fColxXmUAp0VJjUqKKSughkCZ/s1600/20161026_153029%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjjBaJ9PntnyuQW5mZta_WrsVfAJ16ytHXgZCKCbD8dXIyrWlh-UZ1mTGIG3eSexVJ3mmrBLJkvLp54n-ptVchbfkb4-qESzwwjmNgIMAGF7MGcAebto2fColxXmUAp0VJjUqKKSughkCZ/s320/20161026_153029%255B1%255D.jpg" width="180" /></a> Nadzienie również jest wytrawne, kakaowe z minimalną ilością cukru. <br />
Tym razem poczułam też intensywny smak pomarańczowy. Zdecydowanie równoważył się z czekoladą. Nie był tak delikatny, jak w wersji wiśniowej, co dodaje mu plus jeden do oceny.<br />
Pod koniec jedzenia znowu pojawił się lekki kwasek, jednak był on mniej nachalny niż poprzednio i dzięki Bogu nie pojawiła się tu żadna sól.<br />
<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhomP9d5H6hUixDn1FvLoVTk58jtY12s5BzYraiPLCOoUwnTap7e7e_vSbdOp163WvdIDXR9xJZbnM225hyphenhyphenk6mkMf2q1QxUyuP2SrKjwCdl1AIl57XspAWKbKbw0RgWac7Za1JMOSjI45nD/s1600/2016-10-27_18.38.11%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhomP9d5H6hUixDn1FvLoVTk58jtY12s5BzYraiPLCOoUwnTap7e7e_vSbdOp163WvdIDXR9xJZbnM225hyphenhyphenk6mkMf2q1QxUyuP2SrKjwCdl1AIl57XspAWKbKbw0RgWac7Za1JMOSjI45nD/s320/2016-10-27_18.38.11%255B1%255D.jpg" width="180" /></a> Tym razem jest zdecydowanie idealnie. Wydawało mi się, że wiśnia była hitem, jednak teraz jej smak poszedł w niepamięć na rzecz tego oto cuda. Jak kiedyś zobaczycie,<br />
<br />
<br />
<br />
to polecam. Szkoda tylko tej małej gramatury :/, bo za szybko się kończy.<br />
<br />
<br />
<span style="color: #741b47;"> Gdzie kupiłam: Społem</span><br />
<span style="color: #741b47;"> Cena: 0,89zł za 33g</span><br />
<span style="color: #741b47;"> Ocena: 9,5/10</span><br />
<br />
<span style="color: #741b47;"><span style="color: black;">Coś za dobre oceny są na tym blogu. Chociaż niedługo może się to zmienić, bo mam w planach twixa white, a białej czekolady nie lubię. Jednak ciekawość wygrywa xd. </span></span><br />
<span style="color: #741b47;"><span style="color: black;">Także do środy :*</span> </span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-43243035022320589022016-10-26T23:35:00.002+02:002016-10-27T16:03:48.552+02:00NESTLE Princessa dark cherryPowiem tak: dzisiaj krótko, szybko, niedokładnie i bez wstępu, bo przede mną jeszcze dzisiaj dużo do zrobienia, a obok wiernie czeka sobie stosik podręczników. Tak to jest jak wszystko pozostawia się na ostatnią chwilę. Pozostaje tylko życzyć mi powodzenia :)<br />
<br />
Ostatnio w telewizji pojawiła się reklama princessy w dwóch nowych wariantach smakowych: w czekoladzie deserowej z pomarańczą i wiśnią. Już wiedziałam, że muszę je mieć. Dzisiaj wzięłam pod lupę wariant wiśniowy.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCYhUDrb0vxIuKH6YEnw89Lad0BAnYSj_YKjI6h-qk0wYHG1mV2XxCOvteVZRirt-VkFWfr6qz5C15ZgHyiRSxuhVVzTn1eIZy0RQNgTUHvR_yHFMT9gea-3YJWBM46MFAy1_EvpXqBok6/s1600/2016-10-26_23.24.07%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCYhUDrb0vxIuKH6YEnw89Lad0BAnYSj_YKjI6h-qk0wYHG1mV2XxCOvteVZRirt-VkFWfr6qz5C15ZgHyiRSxuhVVzTn1eIZy0RQNgTUHvR_yHFMT9gea-3YJWBM46MFAy1_EvpXqBok6/s320/2016-10-26_23.24.07%255B1%255D.jpg" width="289" /></a>Co do opakowania to jest strzałem w dziesiątkę- eleganckie i przykuwające uwagę. Myślę, że mało kto przejdzie koło niej obojętnie.<br />
<br />
Z wyglądu wafelek różni się od zwykłej princessy tym, że jest ciemniejszy (w końcu czekolada deserowa) i ma na sobie zgrubienia. Po przekrojeniu da się również zauważyć, że górna warstwa czekolady jest o wiele grubsza niż standardowo.<br />
Pachnie identycznie jak galaretki w czekoladzie. W tym przypadku identycznie jak wiśniowa galaretka. <br />
<br />
Co do samego smaku czekolady, to jest tłuściutka, słodka z wyczuwalnym kakao. Zwykła poprawna deserówka.<br />
Nadzienia jest całkiem sporo. Tutaj również lekko czuć kakao. Poza tym jest słodkie, ale na bardzo niskim poziomie.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4rWpLOR_eYb8CwIm9FvktYrtCoK8n8qFfQjroLpv5Ew_Set76CkP_uyyWscEZL8TGAqsSMrF66Aj6p_x1MVvUqvQowQ8UnNwuEla2VXzUqMYJuxPaHnZ-zUiNllFGZLPM2tz2LjJQUKye/s1600/20161026_151525%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4rWpLOR_eYb8CwIm9FvktYrtCoK8n8qFfQjroLpv5Ew_Set76CkP_uyyWscEZL8TGAqsSMrF66Aj6p_x1MVvUqvQowQ8UnNwuEla2VXzUqMYJuxPaHnZ-zUiNllFGZLPM2tz2LjJQUKye/s320/20161026_151525%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Nie mogę sobie przypomnieć, w którym miejscu czułam tą wiśnie (jadłam go na szybko), jednakże gdzieś byłam. Co prawda spodziewałam się czegoś bardziej intensywnego i wręcz bym powiedziała, że nadawała ona wafelkowi tylko i wyłącznie taką nutkę smakową, nic poza tym, a już na pewno nie wysunęła się na pierwszy plan. W sumie może to i lepiej, bo nie przytłoczyła tak czekolady?<br />
Dodatkowo gdzieś na uboczu pojawił się kwasek i sól. Ta sól mi trochę przeszkadzała, ale tragedii nie było. <br />
Jak się później okazało w niektórych zgrubieniach czekolady były galaretki. Napisałam "póżniej" bo nie miały praktycznie smaku, odkryłam je tylko dlatego, że poprzyklejały się do zębów i prawdopodobnie były powodem pojawienia się tego kwasku.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgE_guAnnPCMm3JeVAnHtT5jTOhRiqpALNLd0fYuVZ6Hs2FPjeqt8mqw0zwKnlv9-H1xleo7vOYYJec11n3MlbFTEeMapSjleEli4sstgLNN2YCv17ASdvNEK4mJUc_iu4QbvvMcxKngMY/s1600/20161026_151532%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgE_guAnnPCMm3JeVAnHtT5jTOhRiqpALNLd0fYuVZ6Hs2FPjeqt8mqw0zwKnlv9-H1xleo7vOYYJec11n3MlbFTEeMapSjleEli4sstgLNN2YCv17ASdvNEK4mJUc_iu4QbvvMcxKngMY/s320/20161026_151532%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Powiem szczerze, że ta limitka im się udała. Nie było cukru, bo było deserowo, tak jak zostało mi obiecane, lekki aromat wiśni dostałam. Czego chcieć więcej? Tylko tego, aby wprowadzono ją na stałe.<br />
<br />
<span style="color: #741b47;"> Gdzie kupiłam: Społem</span><br />
<span style="color: #741b47;">Cena: 0,89zł za 33g</span><br />
<span style="color: #741b47;">Ocena: 8/10</span><br />
<br />
Przyznaję się bez bicia, że dzisiaj post jest odrobinę chaotyczny, ale mój cały dzień dzisaj tak wygląda. Wybaczcie. Pa :)<br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-20005064210118136692016-10-22T19:41:00.001+02:002016-10-22T19:41:14.908+02:00NESTLE Corn Flakes choco Wiadomo- jako dziecko byłam mniej świadoma tego co robię. Zresztą wszyscy na pewno tak mieliśmy. Jadło się co popadnie, nieważne zdrowe, niezdrowe. Dla nas kiedyś takie pojęcia nie istniały. To co tuczące się "wyskakało" na placu zabaw i zamiast w boczki szło w zapomnienie. Dodatkowo moi rodzice dawali mi co chciałam. Tak właśnie zrodziła się moja miłość do płatków śniadaniowych, która pomimo większej świadomości trwa do dziś. Co prawda nie jem ich na śniadanie, ale tak nadprogramowo, bardzo lubię. Zapewne już się spodziewacie, o czym będziecie dzisiaj czytać.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieCgIsr4itj3oH2IIToZDzPsWzVH0YY_r9rQdAwhdYlS0BmGjlvlySkOgpo-5c4yb96hY2bAaKNKPL4F0HDKK3vGPG8iBMyA04bdS5p56KlM3eYUklVQFFt5myak0YpjamhnLBgXblqaI-/s1600/20161022_145803%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieCgIsr4itj3oH2IIToZDzPsWzVH0YY_r9rQdAwhdYlS0BmGjlvlySkOgpo-5c4yb96hY2bAaKNKPL4F0HDKK3vGPG8iBMyA04bdS5p56KlM3eYUklVQFFt5myak0YpjamhnLBgXblqaI-/s320/20161022_145803%255B1%255D.jpg" width="180" /></a> Nestle cornflakes choco, to produkt, który jakoś niedawno się pojawił, albo dopiero zaczą być reklamowany, bo wcześniej w ogóle nie zwróciłam na niego uwagi. Za czekoladowymi płatkami raczej nie przepadam, tych jednak byłam niesamowicie ciekawa.<br />
<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7hFad19LNQMim8FHbJySXzkFsdt9TfmQpuWxxYJwnndv3_9rneO3RmkfrKCNGQ2hiT1HhFjtn1s6c2lm60eQeD_WGEymaebnaCFfcEP2JhTmTFNx3u-rtVEt06nAPgZVaHkMElI8J7rkH/s1600/20161022_145931%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7hFad19LNQMim8FHbJySXzkFsdt9TfmQpuWxxYJwnndv3_9rneO3RmkfrKCNGQ2hiT1HhFjtn1s6c2lm60eQeD_WGEymaebnaCFfcEP2JhTmTFNx3u-rtVEt06nAPgZVaHkMElI8J7rkH/s320/20161022_145931%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Z wyglądu są one identyczne jak zwykłe corn flakesy, z tą różnicą, że sprawiają wrażenie takich... bardziej nadmuchanych. Są koloru brązowego (kto by pomyślał), jedne ciemniejsze, drugie niemalże beżowe. Trochę dziwne, bo nie są oblane polewą czy czymś takim, tylko okalane taką cukrową otoczką (kto jadł gold flakes, ten wie). Może to ona ma taki kolor? <br />
<br />
Pierwszy płatek dostał się na język. Cierpliwie czekałam, aż coś się zadzieje, aż coś poczuję. Czekałam, czekałam (no ok trochę przesadzam)... i w tym momencie cukrowa otoczka zaczęła się rozpuszczać. No i oczywiście pierwsze co się wybiło to cukier. Potem był już tylko zwykły płatek o smaku kukurydzianym (takim jak w klasycznych). Gdzie jest moje kakao? Nie poddałam się. Wrzuciłam do buzi większą garść i tym razem je pogryzłam. Faktycznie teraz było czuć kakao. Słabo, ale było. Po dłuższym czasie było odrobinę za słodko, wręcz drapiąco w gardle.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXihW49QMxYBqgHR6XfbQ-sSpcFdFfYtpe5IXQ_Ki35-vpEmp3JQnSMpkKItEvHWyai3Tybzp-A5bMIZRL7i-y8ywBCJxXMSKsz_3S2mBfT_ncvOVr4A9Y5qplj-FYEGLt1SaaU5mqXF-Z/s1600/20161022_145843%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXihW49QMxYBqgHR6XfbQ-sSpcFdFfYtpe5IXQ_Ki35-vpEmp3JQnSMpkKItEvHWyai3Tybzp-A5bMIZRL7i-y8ywBCJxXMSKsz_3S2mBfT_ncvOVr4A9Y5qplj-FYEGLt1SaaU5mqXF-Z/s320/20161022_145843%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Z mlekiem płatki okazały się dużo fajniejsze, bo zrobiły z niego słodkie kakao, a same były chrupiące i kukurydziane. Dzięki temu nadmierna słodycz gdzieś się zgubiła.<br />
<br />
Szczerze mówiąc, dla mnie są to najlepsze czekoladowe płatki jakie jadłam. Fakt kakao było malutko i pod tym względem możecie się zawieść, ale mnie kupiła szczególnie obecność tej otoczki, no i lubię mocno słodkie płatki.<br />
<br />
<br />
Gdzie kupiłam: Te akurat były dołączone do zwykłych płatków<br />
Cena: jw ^<br />
Ocena: 8,5/10<br />
<br />
Możecie się pochwalić jak wam smakowały. Do następnego :)Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-83641467355029232512016-10-19T23:11:00.004+02:002016-10-19T23:11:57.769+02:00DOBRA KALORIA kokos & orzechMam wrażenie, że już od początku się wyróżniałam. Nie chodzi mi tu o wygląd a o charakter. Zawsze byłam cicha, spokojna, podczas gdy moi rówieśnicy biegali po korytarzu jak opętani, łamiąc przy okazji nogi. Potem moja "inność" polegała na tym, że kompletnie wycofałam się z życia społecznego. Teraz na szczęście trochę się zmieniłam i już rozmawiam z ludźmi, ale nie o tym. Nie lubię oglądać filmów!!! Poważnie. Znaczy, na widok przesuwającego się obrazu na ekranie nie dostaje piany, zwyczajnie mnie to nudzi. Nieważne jaki gatunek, jacy aktorzy tam grają, po prostu "niet". Co innego, jeśli chodzi o seriale, ooo tu to już mogę powiedzieć, że jest to nieodzowny element mojego życia. Nie wiem na czym polega różnica. Tak już mam i tyle. Czemu wam to piszę? Bo z góry powiem: wstęp nie ma nic wspólnego z dzisiejszym produktem. Może niektórzy wiedzą, że 24 (chyba xd) października, ma zostać wyemitowany pierwszy, premierowy odcinek 7 sezonu The Walking Dead. Huura!! Wszystko super, ładnie, pięknie, gdyby nie to, iż jestem dopiero na 5 sezonie :'), i muszę wyrobić się przed premierą. życzcie powodzenia (może nie skończę w okularach).<br />
<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgg5NtcC2C0F96yFc4bLmPJhPkOAu5yEWCEtowAQXzZD_3xRSgIklHxc2onJ-a59ZGj8dbw6jjOzw7kKp3wqMqLCZNr7n2cCLB1oOEHwv3_nnjDdfkpqpW9VGRxE6cQD7zsiaNI_GRyedyb/s1600/20161019_153455%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgg5NtcC2C0F96yFc4bLmPJhPkOAu5yEWCEtowAQXzZD_3xRSgIklHxc2onJ-a59ZGj8dbw6jjOzw7kKp3wqMqLCZNr7n2cCLB1oOEHwv3_nnjDdfkpqpW9VGRxE6cQD7zsiaNI_GRyedyb/s320/20161019_153455%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>DOBRA KALORIA kokos & orzech, czyli zbita masa z daktyli. Opinie o tym batonie można znaleźć na wielu blogach. Pewnego dnia była na nie promocja w lidlu, a że często odwiedzam ten sklep, toteż szybko stałam się jego posiadaczką. Normalnie nie wiem, czy bym go opisywała, ale akurat nie miałam ochoty na nic "kalorycznego" i zamulającego, jednak w następnej notce postaram się wam strzelić coś nowego :).<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_nD_EHifdqlvvbHe0enuWB8eSNw6wtQR4XcQDp1I-6BFI9A036creBcMW_xzHfd3Z5mwUp1HRIYq7bCjYXtdCgrhRBH8Ez_pUfraspZ0tKw9jcaMi4Zkpxl5sd3eNCxrDJvD0JSxESqkl/s1600/20161019_153546%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_nD_EHifdqlvvbHe0enuWB8eSNw6wtQR4XcQDp1I-6BFI9A036creBcMW_xzHfd3Z5mwUp1HRIYq7bCjYXtdCgrhRBH8Ez_pUfraspZ0tKw9jcaMi4Zkpxl5sd3eNCxrDJvD0JSxESqkl/s320/20161019_153546%255B1%255D.jpg" width="180" /></a>Zacznę od opakowania, które jest wręcz urocze. Strasznie mi się podoba. A wy co myślicie? Po bestialskim rozerwaniu "cudownego" plastiku, dociera do nas zapach, który jest... hmmm specyficzny. Szczerze mówiąc, nie wiem co tu czuję, ale na pewno nie kojarzy mi się to z niczym słodkim. Poważnie, mnie zapach jakoś nie zachęca do tego produktu. Dobra, jedziemy dalej.<br />
W smaku przeważa słodycz z suszonych owoców, a mianowicie daktyli. Z tego co mi się wydaje to z tych "suszków" daktyle są chyba najsłodsze. Było tu też coś jakby zatęchłego. Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś innego, więc na początku trochę mnie wykrzywiło, jednak z każdym kolejnym gryzem było już coraz lepiej i coraz bardziej mi smakowało. Myślę, że musiałam się po prostu do tego smaku przyzwyczaić.<br />
Nie czułam tu kokosa. Jedyną jego obecność można było zauważuć poprzez wiórki. A nie, poczekajcie! Pod koniec gdzieś się pojawił, ale słabo, słabo. Co do orzecha, to może i gdzieś mi się on przebił, jednak znowu, jak w przypadku kokosa , w życiu bym nie powiedziała, gdyby nie napis na opakowania. Ale w sumie to czy dałoby się osiągnąć wyraźniejszy smak bez sztucznych aromatów? Raczej nie.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidoCJZmLEAJnpKKR4__KzQDkSaQgrOV0zUm0MqG573x1HFMvSGabBAzfXMuJR5ENjMk5BmXhV0AERHk5Aia9-K6LBoDNApTEEg_9IzujujpOm-2cMp_ptR6IK0oof6ToE83LSpyt5KEV0k/s1600/20161019_153611%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidoCJZmLEAJnpKKR4__KzQDkSaQgrOV0zUm0MqG573x1HFMvSGabBAzfXMuJR5ENjMk5BmXhV0AERHk5Aia9-K6LBoDNApTEEg_9IzujujpOm-2cMp_ptR6IK0oof6ToE83LSpyt5KEV0k/s320/20161019_153611%255B1%255D.jpg" width="180" /></a> Ogólnie całość pod koniec odrobinkę zasładza, jednak w inny sposób, niż zwykły cukier. Dodatkowo, pomiędzy każdym gryzem czułam sporą ilość soli (bardzo fajnie wszystko uzupełniała, na pewno tu nie przeszkadzała).<br />
<br />
Podsumowując: jak na produkt o takich składnikach, jest zdecydowanie na plus. Polecam wszystkim, którzy lubią się czasem zasłodzić i nie truć jednocześnie. Smacznie i zdrowo ;). Jednak odrobinę brakowało mi tu wyraźniejszego smaku kokosa<br />
<br />
<br />
<span style="color: #741b47;">Gdzie kupiłam: Lidl</span><br />
<span style="color: #741b47;">Cena: wydaje mi się, że 2,39zł, ale mogę się mylić</span><br />
<span style="color: #741b47;">Ocena: 7/10</span><br />
<span style="color: red;">Skład: daktyle, chrupki zbożowe (mąka kukurydziana, mąka ryżowa), wiórki kokosowe (14%), orzechy nerkowca (5,8%), orzeszki ziemne (3,9%)</span><br />
<br />
<span style="color: red;"><span style="color: black;">Lecę dalej psuć sobie oczy. Do następnego</span></span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-69591149395455438212016-10-16T10:46:00.001+02:002016-10-16T10:46:59.534+02:00RITTER SPORT brombeer joghurtJak ja uwielbiam zadawane mi lektury. Dzisiaj męczę jedną z nich: "Syzyfowe prace". Znaczy wiem, że jest to kawałek historii, warto mieć o takich rzeczach pojęcie itd. tylko że moim zdaniem fajnym systemem byłoby, jakby zachęcali uczniów do czytania. Przykładowo, zróbmy tak, że co miesiąc zadają nam jakieś fajne książki a po 2 takich miesiącach wcisną nam dajmy na to te moje "Syzyfowe prace". W ten sposób uczniowie zobaczyliby książki od dużo lepszej strony i być może sięgaliby po nie sami. Po prostu ludziom czytanie kojarzy się z męczarnią, "Krzyżakami" itp. a tak wcale nie jest. Przykro mi się robi, gdy patrze, jak mało osób teraz sięga po lektury a reszta patrzy na nie wręcz z pogardą. Nie wiem, może to ten wiek i w pewnym momencie dorośniemy, tylko że wtedy nie będziemy mieli na to już tyle czasu co teraz. Książki (mim zdaniem) są dużo lepsze od filmów, bo pomimo, że każdy czyta ten sam tekst, to widzimy to na inny sposób. Przykładowo w tekście jest mowa o zamku ale każdy ten zamek będzie widział inaczej (na sposób w jaki mu pasuje). Na ekranach mamy to odgórnie narzucone. Z drugiej jednak strony, jak my, Polacy, mamy czytac, skoro jedna książka kosztuje 40zł?<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj49ovI332wSM5kEEN73Ic-NKb4omIoJESJ6D44S-hEe7EXCOVYIlibxwO9aMMdrYt1Zze7fR8oTM_KMJFmbw1hI0gUI0tdc2pqTosVR4fsRV0B2GqsUP5rSNM_1fCGaqLHgZDeVT_HLyWJ/s1600/20161014_154317.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj49ovI332wSM5kEEN73Ic-NKb4omIoJESJ6D44S-hEe7EXCOVYIlibxwO9aMMdrYt1Zze7fR8oTM_KMJFmbw1hI0gUI0tdc2pqTosVR4fsRV0B2GqsUP5rSNM_1fCGaqLHgZDeVT_HLyWJ/s320/20161014_154317.jpg" width="180" /></a>Dzisiaj mam dla was czekoladę Ritter Sport blomberr joghurt. Przyznam się szczerze, że z marką tą mam styczność dopiero po raz drugi (pierwsza była kokosowa i była przepyszna). Pomyślałam: "Skoro tamta była taka dobra, to ja chcę więcej". I tak oto weszłam w posiadanie tego cudeńka.<br />
<br />
Opakowania mi się bardzo podobają, są bardzo oryginalne. Bardzo fajne jest też otwarcie (po przełamaniu czekolada sama się otwiera).<br />
Zapach jest słodkawy i taki jogurtowy. Gdzieś tam przebija się i ta obiecana jeżynka, ale nie powiem, żeby była intensywna.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJ92dbHzxEBJz0aHDu1DVHd8eC0a0Xx8vDEWJbhJC_SClWnWDAU2Ca_nQ4oKziZp58zHIqwAGhnjeYL9TIw6WGmCkjYwx0wONE2xRGDf_zEPJea62GEn71dYQRxCSEiCLBgAlwS3j9_1Y4/s1600/20161015_174637.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJ92dbHzxEBJz0aHDu1DVHd8eC0a0Xx8vDEWJbhJC_SClWnWDAU2Ca_nQ4oKziZp58zHIqwAGhnjeYL9TIw6WGmCkjYwx0wONE2xRGDf_zEPJea62GEn71dYQRxCSEiCLBgAlwS3j9_1Y4/s320/20161015_174637.jpg" width="180" /></a>Co do smaku to zacznijmy od samej czekolady. W konsystencji jest giętka i szybko rozpuszczająca się pod palcami (kto by się spodziewał xd). W smaku słodka, jednak zdecydowanie nie przesłodzona i w sumie nie wiem co jeszcze mogłabym o niej napisać. Kakao nie czułam. Przypominała milkę tylko bardziej wytrawną wersję.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCJfLax1QKBYmt6efUxXx3GbISF2u9iqPtF27Criv2fcAV-vGF-SU2sn7FPu9M7Mk-kOfIVM35KcL9W9Aq2tYyss_mYPMewNzLT8Na0b8-Cm9qgsuo9IkBhcIsSNZoKCnZAMv9OoL86ZGX/s1600/20161015_175159.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCJfLax1QKBYmt6efUxXx3GbISF2u9iqPtF27Criv2fcAV-vGF-SU2sn7FPu9M7Mk-kOfIVM35KcL9W9Aq2tYyss_mYPMewNzLT8Na0b8-Cm9qgsuo9IkBhcIsSNZoKCnZAMv9OoL86ZGX/s320/20161015_175159.jpg" width="180" /></a> Dalej mamy nadzienie. Tutaj zacierałam rączki czekając na jakąś bombę smakową. No to tak: jest tłuściutkie, słodkie i lekko kwaskowate. Jogurtu może jako takiego nie było tu bardzo czuć, ale myślę, że chodziło tu o ten kwasek właśnie. Bardzo się zawiodłam, bo nie poczułam tu jeżyn :( a bardzo na to liczyłam. Przebijał się tylko smak czegoś sztucznego, niezidentyfikowanego.<br />
Po rozpuszczeniu się nadzienia na języku pozostały mi jakieś kuleczki. Co to ma być w ogóle? Po co to tu? Kuleczki te są takie chrupiąco-stare, bez smaku. Nie pasują tu!!! Ja nie wiem po co to tu wepchnęli, ale zniszczyli cala (i tak niewelką po rozczarowaniu z jeżynami) przyjemność!<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4sb_A7M44SWEr_EX-DBPAtvjiAO65YxyfG86wZggIY0YFvwibRgRAiTiAz8nTiLtzJ8yZZ5_cIFz1SlhtgIq12RVw6_-nuQ2MuS8gtpu5XcDY8NxK_DcKtEW_G5LarcjZ0TEYGaybCPkJ/s1600/20161015_174445.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4sb_A7M44SWEr_EX-DBPAtvjiAO65YxyfG86wZggIY0YFvwibRgRAiTiAz8nTiLtzJ8yZZ5_cIFz1SlhtgIq12RVw6_-nuQ2MuS8gtpu5XcDY8NxK_DcKtEW_G5LarcjZ0TEYGaybCPkJ/s320/20161015_174445.jpg" width="180" /></a>Ogólnie kostka jest nieprzesłodzona, raczej przyjemna w smaku (dopóki nie zaczyna chrupać),taka... poprawna, jednak za tą cenę liczyłam na odrobinę więcej.<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="color: #741b47;">Gdzie kupiłam: przez internet</span><br />
<span style="color: #741b47;">Cena: 4,69zł</span><br />
<span style="color: #741b47;">Ocena: 5/10 (za te okropne chrupki i jeżyny, których nie było)</span><br />
<br />
Chciałabym też uprzedzić, że planuję dodawać posty 2 razy w tygodniu: środa, sobota.<br />
<br />
Papa ;*<br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-31218860308209325932016-10-12T13:52:00.001+02:002016-10-12T13:52:18.138+02:00GALATELLI Master of Taste Cookie Dought<br />Myślę, że każdy z was doskonale zdaje sobie sprawę jak to jest upaśc. I nie mówię tu o jakże beznadziejnym i zjawiskowym upadku zarazem, na śliskim chodniku, ale o takim psychicznym. Wiecie- w szkole/ pracy wam nie idzie, ludzie na których liczyliście się od was odwracają, pomimo że całe życie polegaliście tylko na nich. Potem, gdy już (w moim przypadku, albowiem jestem jeszcze uczennicą gimnazjum) lekcje w końcu się skończą biegniesz szybko na autobus, który odjeżdża Ci centralnie przed nosem. Po drodze jeszcze obrywasz kasztanem w łeb (ach ten jesienny urok). Żeby było jeszcze ciekawiej to zaczyna padać deszcz a ty musisz stać na przystanku i z zazdrością podziwiać ludzi, którzy mają kurtki z kapturem. Pytanie tylko co w tym momencie może was uratować? Nie mam pojęcia, ale na pewno cie kłótnia z przyjaciółką. No to może lody? A to się jeszcze okaże.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAyitQViKQR70mPha9yZ6yw2kWaxl0MbB34qHIy8WgFoSz5-ZjqjmfQ423sXA2193-3x9ZkvbFHEA4v4m6D0o7iAFtciyC3bRoUMauJP7fcs1jWXMX2XfpuFHxmlVN-PfNF5KlrthO4WrH/s1600/20161011_150517.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAyitQViKQR70mPha9yZ6yw2kWaxl0MbB34qHIy8WgFoSz5-ZjqjmfQ423sXA2193-3x9ZkvbFHEA4v4m6D0o7iAFtciyC3bRoUMauJP7fcs1jWXMX2XfpuFHxmlVN-PfNF5KlrthO4WrH/s320/20161011_150517.jpg" width="180" /></a>Ostatnio miałam przyjemność spróbować lodów Master of Taste Peanut butter. Recenzję może już czytaliście, a jak nie to zapraszam: <a href="http://klik./">klik.</a> Dzisiaj przekonamy się, jak radzi sobie jego braciszek (lub siostrzyczka xd) o smaku Cookie Dought, czyli po prostu ciasteczkowym. Zapraszam!!!<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKq-OaDTAQS6fuJ3z4W5wbe83jg9FB2KUzboBrum5sviiBkcHSJ8GlmW3uh8HFHLJe2g3s8zb_-eib0OjYKF2OiCzskKLGy1TMHLh-3u2wkZ52kxv5rycLeoaMti3v6oAhF-5lgpyvbwqc/s1600/20161011_150554.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKq-OaDTAQS6fuJ3z4W5wbe83jg9FB2KUzboBrum5sviiBkcHSJ8GlmW3uh8HFHLJe2g3s8zb_-eib0OjYKF2OiCzskKLGy1TMHLh-3u2wkZ52kxv5rycLeoaMti3v6oAhF-5lgpyvbwqc/s320/20161011_150554.jpg" width="180" /></a><br />
<br />Pierwsze co mnie bardzo mocno zaskoczyło, było to, że łyżeczka weszła gładko. Czyżby moja zamrażalka przestała działać? Niee, wszystko jest ok, a więc to te lody... Już wiedziałam, że może być lepiej, niż poprzednio. Jeszcze nie zajrzałam do składu, bo robię to zawsze na końcu (wiecie, żeby nie psuć sobie niespodzianek ;)), więc nie wiedziałam, że na pierwszym miejscu jest śmietana kremówka. Ale po kolei.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5cpY45II8QTIMXrtfWW9kEebU9AC7NEnO7kyvsUmindvwX7NL1hs08wloYXLXaygsFW-bYw-fIGEvDZw91Gin-ShGjLT_kfZO_eLlWvxMrK2slG-UaTHLsr9m1-xqHSzmazYmb27dqSY4/s1600/20161011_150808.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5cpY45II8QTIMXrtfWW9kEebU9AC7NEnO7kyvsUmindvwX7NL1hs08wloYXLXaygsFW-bYw-fIGEvDZw91Gin-ShGjLT_kfZO_eLlWvxMrK2slG-UaTHLsr9m1-xqHSzmazYmb27dqSY4/s320/20161011_150808.jpg" width="180" /></a>Pierwsza łyżeczka i jest!- śmietana kremówka. Czuć skubaniutką od pierwszej sekundy i to bardzo intensywnie. Każdy zna smak bitej śmietany, więc nie będę się tu baardzo rozpisywać. Kolejna w kolejce jest wanilia, która pcha się tuż obok śmietany. Jest ona bardzo przyjemna w smaku- nie taka sztuczna i odpychająca. No niebo w gębie mówię wam. Jednak do tego wchodzi jeszcze cukier. Nie powiem, była go nawet pokaźna ilość, ale myślę, że aż tak bardzo tu nie przesadzili.<br />
<br />
Fajnym rozwiązaniem były maleńkie kawałeczki czekolady, które idealnie niwelowały tutaj słodycz. Teraz trochę o samej czekoladzie, bo oprócz maleńkich, tyci kawałeczków trafiały się też i "kawały". Rozpuszczała się ona baaardzo opornie. W pewnym momencie zniecierpliwiona zaczęłam się zastanawiać, czy nie jest to przypadkiem plastik, jednak gdy już zaczęła się podtapiać, na język spłynęła gorycz (na oko 80% kakao, ale specjalistką nie jestem, więc wybaczcie, jeśli się mylę). Bardzo fajna, dobra jakościowo czekolada.<br />
<br />
Dalej mamy ciastka. Były lekko twardawe i rozpływające się w ustach. w smaku lekko mączne i jajeczne. Tak smakowały takim koglem moglem! Gryząc je pod zębami strzela nam nierozpuszczony cukier. Wiecie co? To mi przypomina surowe ciasto i chyba tak je w dwuch słowach moge opisać. Myślę, że każdy doskonale zna ten smak. Czy lubicie? Ja uwielbiam, zatem było to totalnie "moje" :).<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDoLA-GgGaPi5vtFl6sZKujZVFgz_hOHIqB-sIVGzS_NI6v1UNS5qGKAsZUEKUkWoM79gCt2ETZJnoeUT0Uq0eqv3m3woTlSsu3_BK66JIRALv-52xGz96taFLUn7O_QLB8uYEB2-xnXMn/s1600/20161012_124913.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDoLA-GgGaPi5vtFl6sZKujZVFgz_hOHIqB-sIVGzS_NI6v1UNS5qGKAsZUEKUkWoM79gCt2ETZJnoeUT0Uq0eqv3m3woTlSsu3_BK66JIRALv-52xGz96taFLUn7O_QLB8uYEB2-xnXMn/s320/20161012_124913.jpg" width="180" /></a>Zdecydowanie ta wersja wygrywa z poprzednią. W takim wypadku chyba muszę wrócić do tamtego posta i trochę im oniżyć ocenę.<br />
<br />
<span style="color: #741b47;"><br /></span>
<span style="color: #741b47;">Gdzie kupiłam: tydzień amerykański w Lidlu</span><br />
<span style="color: #741b47;">Cena: 8,99</span><br />
<span style="color: #741b47;">Ocena: 9/10</span><br />
<br />
<span style="color: #741b47;"><span style="color: black;">Do następnego :*</span> </span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7070192079104544209.post-34704988332072195802016-10-08T18:55:00.001+02:002016-10-08T18:55:17.202+02:00Tasso, Wafle przekładane kremem kakaowymJak ja kocham remonty!!! Nie ma to jak mieszkać w zasyfiałym mieszkaniu przez okrągły tydzień, uczyć się przy akompaniamencie wiertarki no i oczywiście spożywać posiłki w towarzystwie przedmiotów, które normalnie nie zagościłyby na stole. W sumie to fajnie jakby jeszcze było gdzie zjeść. Nie potrafię znaleźć dla siebie miejsca a tym bardziej się skupić, ale to jeszcze nic. Poczekajmy aż trzeba będzie to wszystko posprzątać. Oczywiście sprzątanie zajmie kolejny tydzień. W sumie i tak nie mam nic lepszego do roboty (tak staram się znaleźć pozytywne strony). Na dzisiaj miałam przewidziany zupełnie inny produkt, ale muszę się przed wami przyznać, że w tym całym chaosie pomimo, że przeleciałam cały dom (aż dziwne, że po drodze nie złamałam nogi na tych wszystkich wiertarkach, nie wiertarkach), nie byłam w stanie go znaleźć. No cóż takie życie. Widocznie produkt ten postanowił, że jeszcze nie jest na to gotowy. Za to dzisiaj opiszę prosty, nieskomplikowany produkt, który wzięłam bo... sama nie wiem dlaczego. Przed wami wafle przekładane kremem kakaowym, zakupione w biedronce.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3Sobga0r31Lk3hYRRHrOskzj0wdqar9WI3Eeyf0TArxM-h-BQ-7L4qBmD1BUIbTdXua884VWzkOA0hVbQDtJaPPwMSGeRjakFjD1J3sNdeOxuPOD4_IbsO7jQ1vwGod7XsSJbBs-ewFJt/s1600/20161008_174013.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3Sobga0r31Lk3hYRRHrOskzj0wdqar9WI3Eeyf0TArxM-h-BQ-7L4qBmD1BUIbTdXua884VWzkOA0hVbQDtJaPPwMSGeRjakFjD1J3sNdeOxuPOD4_IbsO7jQ1vwGod7XsSJbBs-ewFJt/s320/20161008_174013.jpg" width="180" /></a><br />
No cóż, czy da się zepsuć tak banalny produkt? W sumie miałam w życiu już tyle niespodzianek, że wolę się na nic nie nastawiać. Jednakże, gdy poczułam sam zapach wafelków: słodki, intensywnie kakaowy, pomyślałam: "To będzie dobre". Znaczy wiadomo, po zwykłych wafelkach nie można się spodziewać niebios usłanych różami ale już wiedziałam, że ich nie zepsuli.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJwzyEsahKW-N7W6iQpBDWPQwC7t4qoYqmRfeI-iMIsWTu3MQjIzW7pseB-6yVTVbxMqBQZP6NzSXSAIwbDHdPSb7idnToSrVgxKmO6o1xWxBtZRvjuPc2Lx9ySsH1UKzsqhTq2v9YscJs/s1600/20161008_174440.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJwzyEsahKW-N7W6iQpBDWPQwC7t4qoYqmRfeI-iMIsWTu3MQjIzW7pseB-6yVTVbxMqBQZP6NzSXSAIwbDHdPSb7idnToSrVgxKmO6o1xWxBtZRvjuPc2Lx9ySsH1UKzsqhTq2v9YscJs/s320/20161008_174440.jpg" width="180" /></a>Wafel jest chrupki i giętki zarazem, mocno wypieczony, co odbija się również w smaku. Charakterystycznie chrzęścił pod zębami, co mi osobiście odpowiadało. Nadzienie było mocno kakaowe, tłustawe, ale pomimo tej tłustowtości, proszkowate (logika). Słodycz jest tu na niskim poziomie. Razem z waflem są jeszcze mniej słodkie. Dałabym im miano wytrawnych, idealnych do kawy.<br />
<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5_9gnC4br0zxO0R_PIj46Ji-zYW7jZxFKTziYrLDOX4Kc99MhzIyAi4rJ4L6iG-gMg16roCbvpDrlL-HsU6cgxN2ceeWuxR9l3bU5XgNVFKXgXHbleWZ2_xSEqB6sn_DtwHrkbrF_-Mss/s1600/20161008_174036.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5_9gnC4br0zxO0R_PIj46Ji-zYW7jZxFKTziYrLDOX4Kc99MhzIyAi4rJ4L6iG-gMg16roCbvpDrlL-HsU6cgxN2ceeWuxR9l3bU5XgNVFKXgXHbleWZ2_xSEqB6sn_DtwHrkbrF_-Mss/s320/20161008_174036.jpg" width="180" /></a>Potwierdza się moja teoria- wafle ciężko jest zepsuć. Te były nawet lepsze niż myślałam, ze względu na mocno wyczuwalne kakao. Serio było bardzo intensywne. Nie porwały, nie płaczę na myśl, że zostaną zjedzone, ale jak na wafelki były dobre. Jedyny ich minus to to, że niemiłosiernie się sypią. Polecam Jeśli macie w planach zakupienie jakichś wafelków, ot żeby położyć coś dla gości, bo tak to nic ciekawego tutaj nie ma.<br />
<br />
<span style="color: #741b47;">Gdzie kupiłam: Biedronka</span><br />
<span style="color: #741b47;">Cena: coś koło 5-6zł za 450g (wybaczcie, że nigdy nie pamiętam, ale jeszcze nie wypracowałam sobie nawyku zatrzymywania paragonów. Obiecuję to poprawić)</span><br />
<span style="color: #741b47;">Ocena: 7/10</span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/07080677828881979392noreply@blogger.com3